Siwisiu... no właśnie przy deceerze mam z tym rozszerzeniem problemy! Ghost... widzieć widzę, gorzej z cierpliwością i umiejętnościami! wielkie dzięki :-) pozdrawiam
Antoni :-)))) Ghost ... moje początki ;-) no ciasno ale trudno było to fruwające w jednym miejscu ustawić ;-) a GO przy deceerze, tych latających i moich umiejętnościach dobrać... to cudu by trza ;-)) Szafran... miałam nadzieję, że tragiczne nie jest ;-) pozdrowienia przesyłam :-)
inka: ha! mój ostatnio ulubiony motyw do zdjęć :) Fajne światło miałaś. Ale trochę ciasno w kadrze moim zdaniem i ciut większa GO może by się przydała. Pozdrawiam
;)))
ale rozczochrany ;)
Bholzer... wnerwionego ;-) Wend... dokładnie.... choć po zastanowieniu stwierdzam, że tuytuł powinien być "tak to leciało" ;-)
ostatnie pożegnania
fryzurka jak u Chopina ;-)
Siwisiu... no właśnie przy deceerze mam z tym rozszerzeniem problemy! Ghost... widzieć widzę, gorzej z cierpliwością i umiejętnościami! wielkie dzięki :-) pozdrawiam
inka: wprawisz się. Ważne że potrafisz takie szczegóły pod nogami zauważać. Reszta jest kwestią cierpliwości i praktyki. Której Ci życzę. Pozdrawiam
Dobrze patrzysz. Kadr bym odrobinę rozszerzył. :{)
Antoni :-)))) Ghost ... moje początki ;-) no ciasno ale trudno było to fruwające w jednym miejscu ustawić ;-) a GO przy deceerze, tych latających i moich umiejętnościach dobrać... to cudu by trza ;-)) Szafran... miałam nadzieję, że tragiczne nie jest ;-) pozdrowienia przesyłam :-)
też fajne jest
inka: ha! mój ostatnio ulubiony motyw do zdjęć :) Fajne światło miałaś. Ale trochę ciasno w kadrze moim zdaniem i ciut większa GO może by się przydała. Pozdrawiam
ładny czochrajek
Krzyś... śmiej się śmiej :P Ma-ryś ... przy moich zdolnościach... już po 30 sek. łyso by było :-)
:)
szkoda tylko że ich nie wyrywałaś :D nie wiesz ze na miejsce 1 wyrwanego siwego włosa odrastają 4 inne ?? :D
taaa... tutaj akurat coś ok. 3-4 min. ... do ostatniego "włoska" :-)) starałam się łapać... ale uciekały ;-)
oj Inka toć wytrwała kobieta jest bo od zsiwienia do łysości to trochę jest :D
hehe... Iskier... no wiesz... ja tam stałam z tym aparatem "do końca"... tzn do czasu, kiedy już nawet siwe nie zostały ;-)
nieważne, że siwe, ważne że bujne :)
wiem Ma_ryś... wiało strasznie... i też mi latał ;-)
motyw lubię, acz wzrok mi biega tu i tam:)