topczykaly...za cholere nie wiem gdzie to...czy mi sie zdaje czy jakos zdjec ci ubylo?

:)

podoba się :)

co się odwlecze, to nie uciecze...

Wczoraj nie doczekałam opowieści...

No pięknie, pięknie! Z próżnego? Czy Wy myślicie, że ja to sobie sam wymyślam? Nie z próżnego, ale z pełnego całymi garściami czerpię. Wszystko to jest i żyje sobie bądź to w pamięci ludzkiej, bądź to w słowie drukowanem. Wyszperać jeno trzeba, wyżebrać czasem a czasem starczy tylko mieć oczy i uszy szeroko otwarte.

piekne Podlasie

nie wiedziałem że taką pustynie mamy tuż obok, fajny kadr

Hej! dobre.. muszę sobie zapisać.. :)

Nawet na pustkowiu ciekawe plotą się historie.. :)

dobrze, że pomyłka była na sąsiednim zdjęciu, bo bym nie zajrzała opowieści posłuchać ;))

Nie ma za co, a tymczasem czas pospać trochę. Dobrej nocy wszystkim!

Co łacno na własne oczy zobaczyć i com sam widziawszy tydzień temu, potwierdzić mogę. Kamienie nadal z ziemi rosną, więc wszystko to samiusieńka prawda być musi.

Pytacie więc, skąd hałdy kamieni? Otóż ludzie tłumaczą to tak: te kamienie, które były płytko - usłyszały zakaz i te rosnąć przestały. Ale te które głębiej siedziały usłyszeć nie mogły i te rosną po dziś dzień. Amen.

Bo i jak tu Matki Chrysta Pana nie usłuchać?

Przykazała wtedy surowo kamieniom nie róść więcej z tej ziemi. I kamienie posłuchały.

Matka Boska szła boso przez pola i oczywiście zraniła stopę o jeden z wystających kamieni...

Ale powiadają ludzie, że dwa tysiące lat temu, kiedy Święta Rodzina musiała przed Herodem uciekać do Egiptu, przejeżdżała właśnie przez Podlasie. Nie pytajcie mnie jakim cudem do Egiptu przez Sokółkę wypadło, ale rzecz to zupełnie pewna. Bez powodu ludzie by przecież tak nie bajali...

W każdym razie na Podlasiu, a już szczególnie na Sokólszczyźnie ziemia od wieków rodzi kamienie. Po każdych żniwach jesienią przeorane pola znaczą ślady licznych kamieni - polnych okrąglaków. Te są pracowicie przez rolników zbierane i wyrzucane na miedzę, bądź przy drogach. A wiosną przy oraniu pod zasiewy z ziemi wyłażą nowe kamienie. Wielkie nieraz ich hałdy można po polach zobaczyć a nowe zdają się rosnąć co roku...

na zielonym brzegu ........

Ciut więcej LD.. i tez czekam na Raalsa :)

Przysiądę sobie i poczekam na powrót Raalsa :)

wyglada jak kartofel:) taki skojarzenie

O, nie wiedziałem, że na Podlasiu może panować klimat jak w Maroku. Pięknie.

Niestety teraz muszę oddać komputer córce. Ale wrócę i opowiem.

:)

A jest i legenda o tych podlaskich kamieniach...

bardzo;-)

tam, gdzie ziemia kamienie rodzi...

ja myślałam, że w Polsce mamy tylko Błędowską... :)

pustynia :))

pustki ..to jest to co lubię ...:)

:)

jest przesrzeń do orki...