Po deszczowej nocy, zanim jeszcze wstało słońce pojawił się ten pan... kroczył przed siebie i prawie zatrzymał się na moim obiektywie mimo błyskającego flesza...
taaa jak zwykle... gdzie napisalem ze beznadziejna? po prostu jest taka sobie... i tylko tyle... ale tak wiem ja sie nie znam, nie mam doswiadczenia i wogole... PS. Badz laskaw wreszcie nauczyc sie pisac mojego nicka... bo po czestotliwosci przekrecania mam wrazenie ze specjalnie to robisz. Proponuje haslo dnia NETYKIETA.
dzieki lampie wyszly mu "czerwone oczy" co za dobrze nie wyglada... poza tym splaszczylo go totalnie... ale to juz efekt polaczenia supertele i lampy.... kadrowo ok jednak ta lampa popsula fotke. Pozdrawiam
bdb
za steelem
taaa jak zwykle... gdzie napisalem ze beznadziejna? po prostu jest taka sobie... i tylko tyle... ale tak wiem ja sie nie znam, nie mam doswiadczenia i wogole... PS. Badz laskaw wreszcie nauczyc sie pisac mojego nicka... bo po czestotliwosci przekrecania mam wrazenie ze specjalnie to robisz. Proponuje haslo dnia NETYKIETA.
tak masz racje steeel beznadziejna fota...
dzieki lampie wyszly mu "czerwone oczy" co za dobrze nie wyglada... poza tym splaszczylo go totalnie... ale to juz efekt polaczenia supertele i lampy.... kadrowo ok jednak ta lampa popsula fotke. Pozdrawiam
+++++++
Umie zapozować:)
To dopalenie lampą jest fatalne, sama zaś lampa ptakom nie przeszkadza, odbiorcom już bardziej.
Skad u Ciebie tyle zwierza? az zazdroszczę tych wszystkich spotkań-kadr fantastyczny upierzenia tego bażanta po prostu fantastyczne jest;)
zna swoją wartość :)
piękny portret, duma i powaga przemawia przez niego
sympatyczny kurak