z kolorami jest tak, że tu nudne są jak książka telefoniczna. Nie chodzi o to, że należy cos barwić i usztuczniać na silę ku zachwytowi publiki różnej maści, ale można wybrac taka porę dnia, że to się SAMO dzieje. Tylko tyle:) a pomysł z liniami jest super, powtarzam :)
a tu się zgodzę...
jednym pasują kolory naturalne, innym dominata zachodzącego słońca, a nie zawsze można być dwa razy w tym samym miejscu ;)
z kolorami jest tak, że tu nudne są jak książka telefoniczna. Nie chodzi o to, że należy cos barwić i usztuczniać na silę ku zachwytowi publiki różnej maści, ale można wybrac taka porę dnia, że to się SAMO dzieje. Tylko tyle:) a pomysł z liniami jest super, powtarzam :)
co jest nie tak z kolorami?
myśl z tymi liniami nawet nawet, ale kolory - sam/sama widzisz...
tandetny zabieg...