Lubie psy i tutaj byla to nasza rozmowa podczas przypadkowego spotkania w schronisku. Czesto na to zdjecie wpadam na roznych akcjach zbierania datkow na schroniska dla psow. Niepamietam juz komu je wyslalem i jak sie moglo dostac do obiegu. Ale jezeli pozwoli to zebrac chociaz jedno euro to sie nie czepiam.
Prosze Cie.... Czy ludzie nie mogą być normalni? Tylko same skrajności! Człowieku taki jest sposób na komerche: weź ślicznego/ urzekającego (niepotrzebne skreślić) dzieciaczka, pieska, kotka, małpkę, borsuczka i zrobić mu zdjęcie. Każdy się później zachwyca jakie to cudeńko jest fajne albo jak to go żal (prawie się zwymiotowałem), zapominając o tym, że jest to ZDJĘCIE. Bo w sumie co tu patrzeć na twoje foto, przecież ważniejsze jest że piesek fajny niż to, że mamy nieostre i przepalone zdjęcie, które każdy pan Roman Kozłowski z Canonem PowerShot A610 klepiący zdjęcia od zawsze na Auto (chyba, że mu się przestawi i po powrocie dziesięcioletnia córka mu przestawi z powrotem) robi takie na każdej swojej eskapadzie.
Kilerus- odpowiadam; nie robie z siebie ofiary jak mi sugerujesz. Zyje z moich gniotow- jak je nazywasz- zyje calkiem dobrze.Moze to tylko biedny piesek, ale moim zadaniem bylo pokazanie biednego pieska i wybacz, ze nie usunalem mu wszystkich zmarszczek, nie podkrecilem koloru do absurdu. Co wiec wg.Ciebie zdjeciem dobrym. Pocztowka czy lalka?
Tade nie rób z siebie ofiary. Wiesz co, po prostu pojechałeś sam po komercji. Każdy głupi zrobi takie zdjęcie biednego pieska, który łapie za serce i wszystkim się spodoba, bo taki biedny piesek. Tylko, że tu nie chodzi głównie o pieska, tylko o zdjęcie, a ono jest po prostu słabe. Gdyby to nie był biedny piesek, to posypały by się teksty typu Gniot, kosz itd...
Slabe, technicznych niedociągnięć..... Moze i macie racje.
Smutne w tym jest to, ze licza sie zdjecia "wypieszczone" "wygladzone" , lalki bez zmarszczek, wszystkie takie same, kolory sto razy piekniejsze jak w rzeczywistosci. I to nazywa sie fotografia?
...........
Lubie psy i tutaj byla to nasza rozmowa podczas przypadkowego spotkania w schronisku. Czesto na to zdjecie wpadam na roznych akcjach zbierania datkow na schroniska dla psow. Niepamietam juz komu je wyslalem i jak sie moglo dostac do obiegu. Ale jezeli pozwoli to zebrac chociaz jedno euro to sie nie czepiam.
Prosze Cie.... Czy ludzie nie mogą być normalni? Tylko same skrajności! Człowieku taki jest sposób na komerche: weź ślicznego/ urzekającego (niepotrzebne skreślić) dzieciaczka, pieska, kotka, małpkę, borsuczka i zrobić mu zdjęcie. Każdy się później zachwyca jakie to cudeńko jest fajne albo jak to go żal (prawie się zwymiotowałem), zapominając o tym, że jest to ZDJĘCIE. Bo w sumie co tu patrzeć na twoje foto, przecież ważniejsze jest że piesek fajny niż to, że mamy nieostre i przepalone zdjęcie, które każdy pan Roman Kozłowski z Canonem PowerShot A610 klepiący zdjęcia od zawsze na Auto (chyba, że mu się przestawi i po powrocie dziesięcioletnia córka mu przestawi z powrotem) robi takie na każdej swojej eskapadzie.
Kilerus- odpowiadam; nie robie z siebie ofiary jak mi sugerujesz. Zyje z moich gniotow- jak je nazywasz- zyje calkiem dobrze.Moze to tylko biedny piesek, ale moim zadaniem bylo pokazanie biednego pieska i wybacz, ze nie usunalem mu wszystkich zmarszczek, nie podkrecilem koloru do absurdu. Co wiec wg.Ciebie zdjeciem dobrym. Pocztowka czy lalka?
dobre... a bardzo dobre byłoby z ostrością jednak na oczach, a nie na łapce... poza tym pozdrawiam serdecznie
chwyta za serce ...
Tade nie rób z siebie ofiary. Wiesz co, po prostu pojechałeś sam po komercji. Każdy głupi zrobi takie zdjęcie biednego pieska, który łapie za serce i wszystkim się spodoba, bo taki biedny piesek. Tylko, że tu nie chodzi głównie o pieska, tylko o zdjęcie, a ono jest po prostu słabe. Gdyby to nie był biedny piesek, to posypały by się teksty typu Gniot, kosz itd...
podaj łape
Slabe, technicznych niedociągnięć..... Moze i macie racje. Smutne w tym jest to, ze licza sie zdjecia "wypieszczone" "wygladzone" , lalki bez zmarszczek, wszystkie takie same, kolory sto razy piekniejsze jak w rzeczywistosci. I to nazywa sie fotografia?
rewelacja !
Nastrój pierwszorzędny :-) Podoba mi się :-)
No tak, powiedziałbym "pies też człowiek"...
dobre, dał bym w B&W. MZ wtedy nabrało by większej dramaturgii...
do mnie też przemawia
Poruszające, mimo technicznych niedociągnięć
do mnie mówi...
słabe
ajj:((