Aganta, w jakim mieście byłaś? dlaczego z deszczu pod rynne mnie wciągasz?:-) to, że nie lubie syfu nie oznacza ze jestem elegancik "bułkę przez bibułkę":-)
No cóż, dzięki za wywody :-) rzadko u mnie takie można spotkać :-) Ja w każdym razie lubię Włochy wraz z ich specyfiką, wiele z ich miast zwiedziłam i na pewno nie mogę powiedzieć, że to co zapamiętałam, to brud, smród i bałagan. Dla każdego coś miłego, jedni wolą miejscowe smaczki, inni elegancję, luksus i porządek. :-)
Kwadrans, gilermo to raczej latynoskie, czyli jak już to bliżej Hiszpanii ;) Nie byłem tylko na południu Włoch. Od Rzymu w górę zwiedziłem wiele miast. Moja kuzynka wyszła za mąż za Włocha i mieszkała w Bergamo, Mediolanie itd. Byłem dzięki nim w miejscach, do których turyści nie docierają. Nie twierdzę, że wszystko jest tam idealne. Ale mają za sobą tak bogatą historię, jak żaden europejski naród. I to się tam czuje. Ona jest na dotyk. Nawet na zasyfionym Zatybrzu w Rzymie czujesz historię. Niestety przewalają się tam tłumy ludzi, pełno cwaniaków, naciągaczy, handlarzy. Ale warto szukać małych miasteczek poza turystycznymi szlakami, chodzić w czasie sjesty, kiedy turyści się chowają, albo późnym wieczorem... Dopiero wtedy masz szansę docenić te miejsca. W Barcelonie zresztą ruch uliczny jest też kosmiczny. Przez Diagonale jechałem ponad dwie godziny. Zaparkować równie trudno jak we Włoszech. Nie przesadzajmy z tymi zachwytami. I proponuję, jak chcesz podyskutować to na priv, bo zaśmiecimy pf Agancie.
zresztą Wenecja to samo, być może jestem obciążony węglodajnym usyfionym Wałbrzychem, ale śmiało moge powiedzieć że jak komuś podobają sie miasteczka we włoszech to jestem w stanie wymalować Wałbrzych, zapraszamy turystów kurde:-)
gilermo wiesz, jak chcę iść do centrum i 4 z kolei centrum wygląda średnio dobrze a jego brzegi fatalnie (ten syf itd ktory wymienialem) przy czym mowiac brzegi mam na mysli 50 -150 metrow od centrum, no to po takich obrazkach mam dość. W barcelonie, podroz do centrum była wspaniała, brak pierdzących zdezelowanych skuterków, opanowany ruch uliczny, zero brudu, śmieci nie leżą na chodnikach. Na wyspie to samo, tam przejechałem tylko autem przez 2 trzy miasteczka ,to samo, czysciutkie i piekne. Nie mow mi ze Włochy są piekne bo zachwytów nad Włochami nie brakuje, mało jednak tych którzy na myśl że to przeciez TE Włochy, obiektywnie by je skomentowali. Nalepke mają fajną ale w zeszycie syf. Poza tym, gilermo to nie włoskie?
Zdjęcie fajne i wcale nie wygląda na kolorowane :) choć przeszkadza mi ten fragment słupka w pierwszym planie. I jeszcze kompletnie nie zgadzam się z Kwadransem w ocenie Włoch. Nie ma w Europie drugiego tak ciekawego i bogatego w historyczne atrakcje miejsca. Jasne, tam również są miejsca nieciekawe, slumsy, syf. Tylko gdzie ich nie ma? Niby w Hiszpanii? Zaręczam Kwadrans, że w cudownych Barcelonie i Madrycie znajdziesz takie same obrazki, za jakie krytykujesz Włochy. Nawet w bajkowym San Sebastian są slumsy. I jeszcze warto wziąć pod uwagę fakt, że istnieje kolosalna różnica kulturowa i cywilizacyjna między południem i północą Włoch. To przepaść. Sami Włosi z północy mówią o południu jak ty Kwadrans o całym kraju. Pozdrawiam, przede wszystkim autorkę i przepraszam Aganta za przydługi może wpis :)
(mb), żona mówi mi "jakbyś Rzym zobaczył to spodobałby Ci się." Nie przecze. Zresztą Rzym na fotach widzialem. Ale byłem w innych miastach, chaos, walące sie tynki, waskie śmierdzące uliczki, trąbienie na maksa, smród, mało zieleni, złodziejstwo o którym mnie ostrzegano, także bandytyzm. Ja miałem wrażenie ze ruch uliczny to na kazdym kroku przypadek, ze to wszystko sie udaje nie wiedziec czemu, to mijanie ,trabienie, te talenty ktore parkuja auta na 1 centymetr , 50 % aut jest poobijanych, 60 % zasyfionych. No stary ,robiłem tej tandecie foty zeby potem udowadniac innym. Jedną mam i wkleje zaraz chyba:-) Bylem w kilku miastach. Nigdy nie odwiedze juz Włoch (Rzym owszem). Wiem co widzialem, juz podziękuje:-) Natomiast Hiszpania.....eeeeee.....czyściutka, porządek uliczny, piekna architektura. Tam chce wrócić:-)
tak właśnie wygląda cała wenecja, jak BYTOM pokolorowany. Do tego smród, syf i brak zieleni. Nie wiem co ludzie widzą w tym miejscu. Fakt, gondole klimat mają ale to wszystko. Cale Włochy wyglądają paskudnie a byłem w kilku miastach.
świetne miejsce miałem okazje zwiedzić :)
Bardzo ładnie wygląda tutaj woda. Ma coś w sobie, mimo że wenecka woda do najczystszych nie należy, to tutaj bardzo mi się podoba.
dziękuję! :-)
rewelacja
ale to prawdziwe weneckie klimaty, plus za ten obdrapany mur ... no i za scenę, taka naturalna
hehe, troche tak specjalnie napisałam :-)
Aganta, w jakim mieście byłaś? dlaczego z deszczu pod rynne mnie wciągasz?:-) to, że nie lubie syfu nie oznacza ze jestem elegancik "bułkę przez bibułkę":-)
No cóż, dzięki za wywody :-) rzadko u mnie takie można spotkać :-) Ja w każdym razie lubię Włochy wraz z ich specyfiką, wiele z ich miast zwiedziłam i na pewno nie mogę powiedzieć, że to co zapamiętałam, to brud, smród i bałagan. Dla każdego coś miłego, jedni wolą miejscowe smaczki, inni elegancję, luksus i porządek. :-)
Kwadrans, gilermo to raczej latynoskie, czyli jak już to bliżej Hiszpanii ;) Nie byłem tylko na południu Włoch. Od Rzymu w górę zwiedziłem wiele miast. Moja kuzynka wyszła za mąż za Włocha i mieszkała w Bergamo, Mediolanie itd. Byłem dzięki nim w miejscach, do których turyści nie docierają. Nie twierdzę, że wszystko jest tam idealne. Ale mają za sobą tak bogatą historię, jak żaden europejski naród. I to się tam czuje. Ona jest na dotyk. Nawet na zasyfionym Zatybrzu w Rzymie czujesz historię. Niestety przewalają się tam tłumy ludzi, pełno cwaniaków, naciągaczy, handlarzy. Ale warto szukać małych miasteczek poza turystycznymi szlakami, chodzić w czasie sjesty, kiedy turyści się chowają, albo późnym wieczorem... Dopiero wtedy masz szansę docenić te miejsca. W Barcelonie zresztą ruch uliczny jest też kosmiczny. Przez Diagonale jechałem ponad dwie godziny. Zaparkować równie trudno jak we Włoszech. Nie przesadzajmy z tymi zachwytami. I proponuję, jak chcesz podyskutować to na priv, bo zaśmiecimy pf Agancie.
zresztą Wenecja to samo, być może jestem obciążony węglodajnym usyfionym Wałbrzychem, ale śmiało moge powiedzieć że jak komuś podobają sie miasteczka we włoszech to jestem w stanie wymalować Wałbrzych, zapraszamy turystów kurde:-)
gilermo wiesz, jak chcę iść do centrum i 4 z kolei centrum wygląda średnio dobrze a jego brzegi fatalnie (ten syf itd ktory wymienialem) przy czym mowiac brzegi mam na mysli 50 -150 metrow od centrum, no to po takich obrazkach mam dość. W barcelonie, podroz do centrum była wspaniała, brak pierdzących zdezelowanych skuterków, opanowany ruch uliczny, zero brudu, śmieci nie leżą na chodnikach. Na wyspie to samo, tam przejechałem tylko autem przez 2 trzy miasteczka ,to samo, czysciutkie i piekne. Nie mow mi ze Włochy są piekne bo zachwytów nad Włochami nie brakuje, mało jednak tych którzy na myśl że to przeciez TE Włochy, obiektywnie by je skomentowali. Nalepke mają fajną ale w zeszycie syf. Poza tym, gilermo to nie włoskie?
Zdjęcie fajne i wcale nie wygląda na kolorowane :) choć przeszkadza mi ten fragment słupka w pierwszym planie. I jeszcze kompletnie nie zgadzam się z Kwadransem w ocenie Włoch. Nie ma w Europie drugiego tak ciekawego i bogatego w historyczne atrakcje miejsca. Jasne, tam również są miejsca nieciekawe, slumsy, syf. Tylko gdzie ich nie ma? Niby w Hiszpanii? Zaręczam Kwadrans, że w cudownych Barcelonie i Madrycie znajdziesz takie same obrazki, za jakie krytykujesz Włochy. Nawet w bajkowym San Sebastian są slumsy. I jeszcze warto wziąć pod uwagę fakt, że istnieje kolosalna różnica kulturowa i cywilizacyjna między południem i północą Włoch. To przepaść. Sami Włosi z północy mówią o południu jak ty Kwadrans o całym kraju. Pozdrawiam, przede wszystkim autorkę i przepraszam Aganta za przydługi może wpis :)
(mb), żona mówi mi "jakbyś Rzym zobaczył to spodobałby Ci się." Nie przecze. Zresztą Rzym na fotach widzialem. Ale byłem w innych miastach, chaos, walące sie tynki, waskie śmierdzące uliczki, trąbienie na maksa, smród, mało zieleni, złodziejstwo o którym mnie ostrzegano, także bandytyzm. Ja miałem wrażenie ze ruch uliczny to na kazdym kroku przypadek, ze to wszystko sie udaje nie wiedziec czemu, to mijanie ,trabienie, te talenty ktore parkuja auta na 1 centymetr , 50 % aut jest poobijanych, 60 % zasyfionych. No stary ,robiłem tej tandecie foty zeby potem udowadniac innym. Jedną mam i wkleje zaraz chyba:-) Bylem w kilku miastach. Nigdy nie odwiedze juz Włoch (Rzym owszem). Wiem co widzialem, juz podziękuje:-) Natomiast Hiszpania.....eeeeee.....czyściutka, porządek uliczny, piekna architektura. Tam chce wrócić:-)
:-)
Wstyd, oglądałem nieuważnie :-(
Jedna pani w oknie z przodu, druga w oknie z tylu spogląda... hmmm... ciekawe o co chodzi... ;)
A nawet dwie :)
Niezdecydowana pasażerka?
fajnie tak i tam ..:)
:-)
No to miło:) Rzym to najpiękniejsze, nieskalane prawie betonem i szkłem miasto. A Wenecja jeszcze plus. Gdiz indziej nie widziałem, nie wykluczam.
Ani ja :-))
No ja z Panem Kwadransem też się zgodzić nie mogę :-)
Kwadrans, byłes w Rzymie? No i przeginasz z Wenecją IMO.
Dzięki za uwagi :-)
Fajnie tytuł dopasowany... coś się kroi :-))) Ciekawy niestandardowy kadr...
tak właśnie wygląda cała wenecja, jak BYTOM pokolorowany. Do tego smród, syf i brak zieleni. Nie wiem co ludzie widzą w tym miejscu. Fakt, gondole klimat mają ale to wszystko. Cale Włochy wyglądają paskudnie a byłem w kilku miastach.
niezłe, troche szumi