Sprawa nie jest zbyt skomplikowana. Bierzesz ze sobą ciepły śpiwór ;) Jak dalej jest Ci zimno zakładasz ciuchy…po kolei… jak skończą się ubrania zawsze można jeszcze wejść w plecak – też nie żartuje. Jak to nie pomoże to pozostają dwie możliwości: nie przespana noc przy ognisku albo dygocząc w namiocie. No i druga - czołówka na głowę, pakowanie obozu i w drogę. Chodzenie nocą w zimie po górach jest… hmmm… powiedzmy wyjątkowym przeżyciem ;)
Ja przepraszam ,że nie w kwestii zdjęcia, ale nurtuje mnie pytanie jak można wytrzymać biwakowanie na śniegu ? Da się spac ? No bo to przecież zimno raczej musi być. Pytam powaznie.
Sprawa nie jest zbyt skomplikowana. Bierzesz ze sobą ciepły śpiwór ;) Jak dalej jest Ci zimno zakładasz ciuchy…po kolei… jak skończą się ubrania zawsze można jeszcze wejść w plecak – też nie żartuje. Jak to nie pomoże to pozostają dwie możliwości: nie przespana noc przy ognisku albo dygocząc w namiocie. No i druga - czołówka na głowę, pakowanie obozu i w drogę. Chodzenie nocą w zimie po górach jest… hmmm… powiedzmy wyjątkowym przeżyciem ;)
Ja przepraszam ,że nie w kwestii zdjęcia, ale nurtuje mnie pytanie jak można wytrzymać biwakowanie na śniegu ? Da się spac ? No bo to przecież zimno raczej musi być. Pytam powaznie.
No i piwko oczywiście :D
juz zbyt długo tego co ci panowie na zdjeciu nie robiłem :/ .... pozdro
:)
podgrzewany lech na sniadanie?:)