Polonez i stare dobre bity Volta niezła oldschool’owa wyprawa w pełnym tego słowa znaczeniu ;) ale skoro Szczecin to „towar to sprawdzony maksymalnie czysty” szkoda ze nie mieliście w aucie tej właśnie płytki ;) Pozdrawiam
Dave Izaak: dobre to... mi też kojarzy się z 600Voltem, ale z nieco innych powodów: gość, który z nami jechał, katował nas tymi dźwiękami podczas całej trasy z W-ca do Szczecina... z całym szacunkiem do Sebastiana, kawał młodości mojej, ale to jakieś 250km, nikt nie zabrał innej muzyki, a jechaliśmy Polonezem i to ja musiałem prowadzić... fajnie, że się tak wyraże, było... :)
Ciekawe,wielki plus za temat
Lilitu: ja też...:)
ja też pozdrawiam:)
Dave Izaak: no płytki nie mieliśmy...:) a 600Volt też szedł z kasety...:) też pozdrawiam...
Polonez i stare dobre bity Volta niezła oldschool’owa wyprawa w pełnym tego słowa znaczeniu ;) ale skoro Szczecin to „towar to sprawdzony maksymalnie czysty” szkoda ze nie mieliście w aucie tej właśnie płytki ;) Pozdrawiam
Dave Izaak: dobre to... mi też kojarzy się z 600Voltem, ale z nieco innych powodów: gość, który z nami jechał, katował nas tymi dźwiękami podczas całej trasy z W-ca do Szczecina... z całym szacunkiem do Sebastiana, kawał młodości mojej, ale to jakieś 250km, nikt nie zabrał innej muzyki, a jechaliśmy Polonezem i to ja musiałem prowadzić... fajnie, że się tak wyraże, było... :)
spoko kojarzy się z video do wkurwionych bitów volta
życie...