nie znam przyczyny moderacji. nikt mnie w tej kwestii nie oświecił :) a foto przypadkowe nie jest, no chyba że moje przygotowanie całej sesji - otoczenia, "stroju", ustawień modela i aparatu - z której wybrane zostały tylko dwa ujęcia tak właśnie wolisz nazwać. ostrość jest na oczach. > jest to portret. > w portretach ostrość ustawia się na oczy. zwiazek przyczynowo-skutkowy wydaje mi się oczywisty. zamysł też "jakiśtam" był, bo dziecko miało wyjść "niebiańsko", "niewinnie", "anielsko", "łagodnie" itd tj. chciałam pokazać piękną stronę niemowlęctwa, wszelkie utożsamiane z nim przymioty, które niejednokrotnie odbiegają od rzeczywistości. nie wiem gdzie ty tu widzisz twarz w cieniu...aaa może chodzi ci o o że przy bocznym kierunku światła (tu - z okna) jedna część twarzy jest lepiej oświetlona a druga mniej...cóż, podstawowe zasady optyki. nie twierdzę że to zdjęcie powala na kolana, ale zuchwale śmiem twierdzić, że od twojego tak wiele nie odbiega. tyle.
"i w dodatku ostre" to mnie rozwala - ostrość nie wystarcza żeby zdjęcie było dobre. podobnie jak niektóre zdjęcia wcale nie muszą być ostre, żeby były dobre. ostrość jest ważna w portrecie, którym chyba to zdjęcie miało być, ale portret ma skupiać uwagę na twarzy, która tu jest w cieniu, więc to podstawowy błąd. poza tym fatalne przepalenia - nie tylko na pieluszce, ale nawet na skórze dziecka. operowanie światłem trzeba jeszcze poćwiczyć. poza tym kadr też na nie. całośc sprawia ogólne wrażenie przypadkowego raczej zdjęcia niż świadomego. reasumując - oto MOŻLIWE (bo nie jestem moderatorem) powody
ładne, usmiechnięte, patrzące w obiektyw dziecko na jednolitym tle i w dodatku ostre... no proszę cię, czymże jest cud narodzin w porównaniu ze sztuką?
OMG, znowu mi odmoderowali! mam jakies chody u moderatora czy co?
bronię jak mi synka obgadują! źli ludzie!
ale się pięknie bronisz :) cudowny ten syneczek... po Kimś tę urodę... :) rośnie drugi model
dlaczego wymoderowane? bardzo przyjemne
nie znam przyczyny moderacji. nikt mnie w tej kwestii nie oświecił :) a foto przypadkowe nie jest, no chyba że moje przygotowanie całej sesji - otoczenia, "stroju", ustawień modela i aparatu - z której wybrane zostały tylko dwa ujęcia tak właśnie wolisz nazwać. ostrość jest na oczach. > jest to portret. > w portretach ostrość ustawia się na oczy. zwiazek przyczynowo-skutkowy wydaje mi się oczywisty. zamysł też "jakiśtam" był, bo dziecko miało wyjść "niebiańsko", "niewinnie", "anielsko", "łagodnie" itd tj. chciałam pokazać piękną stronę niemowlęctwa, wszelkie utożsamiane z nim przymioty, które niejednokrotnie odbiegają od rzeczywistości. nie wiem gdzie ty tu widzisz twarz w cieniu...aaa może chodzi ci o o że przy bocznym kierunku światła (tu - z okna) jedna część twarzy jest lepiej oświetlona a druga mniej...cóż, podstawowe zasady optyki. nie twierdzę że to zdjęcie powala na kolana, ale zuchwale śmiem twierdzić, że od twojego tak wiele nie odbiega. tyle.
"i w dodatku ostre" to mnie rozwala - ostrość nie wystarcza żeby zdjęcie było dobre. podobnie jak niektóre zdjęcia wcale nie muszą być ostre, żeby były dobre. ostrość jest ważna w portrecie, którym chyba to zdjęcie miało być, ale portret ma skupiać uwagę na twarzy, która tu jest w cieniu, więc to podstawowy błąd. poza tym fatalne przepalenia - nie tylko na pieluszce, ale nawet na skórze dziecka. operowanie światłem trzeba jeszcze poćwiczyć. poza tym kadr też na nie. całośc sprawia ogólne wrażenie przypadkowego raczej zdjęcia niż świadomego. reasumując - oto MOŻLIWE (bo nie jestem moderatorem) powody
ładne, usmiechnięte, patrzące w obiektyw dziecko na jednolitym tle i w dodatku ostre... no proszę cię, czymże jest cud narodzin w porównaniu ze sztuką?
takie pytanie: dlaczego wymoderowane?
skoro wymoderowali to se na naszą-klasę wstawilam :)
Falstart - zapraszamy 16.10 od południa: http://plfoto.com/1651119/zdjecie.html
a teraz już tego problemu nie mam ;)