:) serdeczne dzięki :) - wiesz, moja córka w tym roku skończyła trzydziestkę :))) Nie zwyczajnym zwracać się do dorosłych ludzi per: \"gówniarzu\" :)))) --- zasady netykiety są jednoznaczne :)))) równość, wolność, niezależność - czy jakoś tak :))))
ano ja... prawie 40 lat temu :) - trochę się zmieniło - miesiąc po zrobieniu tego zdjęcia zacząłem - na stałe - nosić okulary i zacząłem zapuszczać brodę i wąsy. Wąsów nie zgoliłem (w sensie całkowitego usunięcia) praktycznie od tamtego czasu nigdy, nawet w wojsku, podczas \"unitarki\" mi się udało. Również przez ten rok wojska musiałem golić brodę... :( . No i teraz - na starość :) - zapuściłem włosy. O figurze nie wspominam... :)
ano, nevrati :)) stacjonowałam na Budzowym Wierchu i stamtąd na piechotę, Pięć Stawów, Orla Perć, Wołoszyn... kilkanaście godzin na nogach, uczucia gdy do chałupy o 12 w nocy się docierało nie zapomnę nigdy :)))
@Wass :))); @Poganko :)) miło mi; @Zazielona - no tośmy się z pewnością mijali :)). W nocy - po dniu w którym zrobiona była ta fotografia - nocowaliśmy w Murowańcu. Pół nocy spać nie dawała burza (cóż za efekty świetlne i dźwiękowe!!!), drugie pół - jakiś chrapiący za ścianą turysta... :))) ech... to se nevrati :))
... ale jednak młodośc :-) czyli parafrazując jednego z polskich polityków pod profilowym zdjeciem mozna dopisać : użytkownik serwisu plfoto ze \"średnio młodego\" pokolenia :-):-)
zwracam uwagę na szczegóły stroju... kute, austriackie buty - po Tacie :); spodnie szyte na miarę, koszulka (tzw. ówcześnie tiszert) z logo Warszawskich Spotkań Jazzowych oraz - hit i super lans - kangurka (przerobiona własnym przemysłem na zapinaną z przodu...). Żadnych gorotexów, membran, oddychających butów i kijków nordicłoking... I udało się przeżyć :))
[komentarz usunięty]
:)
gratulacje :)
ja w grudniu, po raz drugi zostanę ojcem :)
:) serdeczne dzięki :) - wiesz, moja córka w tym roku skończyła trzydziestkę :))) Nie zwyczajnym zwracać się do dorosłych ludzi per: \"gówniarzu\" :)))) --- zasady netykiety są jednoznaczne :)))) równość, wolność, niezależność - czy jakoś tak :))))
czyli dzieli nas tylko 20 lat, nie wiem czy wypada mi zwracać się \"per ty\", ale masz prawo zwracać się do mnie per \"gówniarzu\" :) pozdr
żadna tajemnica - 1959 :)
czy wypada mi spytać o twój rocznik? :)
hihihi.. choć p. Nehrebecka zawsze mi się podobała :)
http://kinopolska.pl/dat/movie/000004/000004201/8a93d3ba133a0c26c102f790a68828835f99d0462c96bd61d211ee604d3f8a8a.jpg...;-) +
ano ja... prawie 40 lat temu :) - trochę się zmieniło - miesiąc po zrobieniu tego zdjęcia zacząłem - na stałe - nosić okulary i zacząłem zapuszczać brodę i wąsy. Wąsów nie zgoliłem (w sensie całkowitego usunięcia) praktycznie od tamtego czasu nigdy, nawet w wojsku, podczas \"unitarki\" mi się udało. Również przez ten rok wojska musiałem golić brodę... :( . No i teraz - na starość :) - zapuściłem włosy. O figurze nie wspominam... :)
to ty? :) usiłuję sobie zestawić z profilowym :)
:) a wzajemnie :) powitać przed trzydziestu-pięciu laty...
:):) witaj witaj:):)... w przeszłości:):)
;)
ano, nevrati :)) stacjonowałam na Budzowym Wierchu i stamtąd na piechotę, Pięć Stawów, Orla Perć, Wołoszyn... kilkanaście godzin na nogach, uczucia gdy do chałupy o 12 w nocy się docierało nie zapomnę nigdy :)))
@Wass :))); @Poganko :)) miło mi; @Zazielona - no tośmy się z pewnością mijali :)). W nocy - po dniu w którym zrobiona była ta fotografia - nocowaliśmy w Murowańcu. Pół nocy spać nie dawała burza (cóż za efekty świetlne i dźwiękowe!!!), drugie pół - jakiś chrapiący za ścianą turysta... :))) ech... to se nevrati :))
pozdrawiam Barszczonie, w tym samym mniej więcej czasie tam chadzałam :)) oj durna durna... ;)))
:-)... znamy, znaaamy...
:)
@Campie :))); @Fitzroy-u - człowiek był młody, głupi :))))
100% bawełny! To cud, że nie wpadłeś w hipotermię;)
[komentarz usunięty]
@Trollku :)); @Frączkiewicz :) - kiedy to było... 33 lata temu :)
... ale jednak młodośc :-) czyli parafrazując jednego z polskich polityków pod profilowym zdjeciem mozna dopisać : użytkownik serwisu plfoto ze \"średnio młodego\" pokolenia :-):-)
;)
zwracam uwagę na szczegóły stroju... kute, austriackie buty - po Tacie :); spodnie szyte na miarę, koszulka (tzw. ówcześnie tiszert) z logo Warszawskich Spotkań Jazzowych oraz - hit i super lans - kangurka (przerobiona własnym przemysłem na zapinaną z przodu...). Żadnych gorotexów, membran, oddychających butów i kijków nordicłoking... I udało się przeżyć :))
ale to tylko zbieg okoliczności :))) dzięki za zaglądnięcie :)
a ja się akurat wtedy rodziłem...
ale bardzo wczesny :)
puzian? :)