po takim bagażu doświadczeń XX wieku jakie narody cyrylicopiśmienne doświadczyły, lekturze różnych opracowań i faktów z historii najnowszej ..obraz szczęścia na ludzkim obliczu wraz z podpisem cyrylicą.. mnie osobiście wydaje się wciąż jakimś diabelskim chichotem..
zastanawiałam się nad górą...ale z drugiej strony myślę że jest uzasadniona...w końcu to te drzewa dają cień radosnym twarzom na plakacie i wprowadzają myśl ,że wcale tak wesoło na Ukrainie nie jest jak sugerowałby obrazek...taki typ czegoś co zakłóca radość tej uroczej chwili..
ciekawe..ale nie jestem oprzekonana czy potrzebne te gałęzie z drzewa sa;)
co prawda to prawda!
po takim bagażu doświadczeń XX wieku jakie narody cyrylicopiśmienne doświadczyły, lekturze różnych opracowań i faktów z historii najnowszej ..obraz szczęścia na ludzkim obliczu wraz z podpisem cyrylicą.. mnie osobiście wydaje się wciąż jakimś diabelskim chichotem..
!! :)
:)
kupuje twoja argumentacje :)
zastanawiałam się nad górą...ale z drugiej strony myślę że jest uzasadniona...w końcu to te drzewa dają cień radosnym twarzom na plakacie i wprowadzają myśl ,że wcale tak wesoło na Ukrainie nie jest jak sugerowałby obrazek...taki typ czegoś co zakłóca radość tej uroczej chwili..
!!
fajnie, gora do ciecia, pzdr