Ja też mieszkam na trójkącie, a wieczorami, gdy wracam do domu, to przyśpieszam kroku w tych ciemnawych uliczkach. Tak czy siak, dobrze mi tu. To miejsce ma swój specyficzny klimat.
ach, to wiem, wiele opowieści słyszałam o "trojkącie", mam znajomych, którzy tam mieszkają, ale chcą uciekać stamtąd :) muszę się w końcu tam wybrać...
Tego typu zdjęcia można robić w miejscach, które nie są zbyt bezpieczne, zwłaszcza dla "obcych". We Wrocławiu jest takie legendarne miejsce zwane Trójkatem Bermudzkim (Przedmieście Oławskie). Cała masa starych, niewyremontowanych kamienic, szare podwórka, oj. Tam to można napstrykać, ale można też dostać w trąbę.
Jak spojrzałam na miniaturkę, to sobie pomyślałam "brama jakich wiele w moim mieście". Wchodzę, patrzę i co widzę? Opis: "Wrocław". Ciekawam, gdzie dokładnie zostało zrobione zdjęcie? Pozdrawiam, Ola.
Ja tam mieszkam od urodzenia.Tak strasznie nie jest. Są miejsca mniej i bardziej bezpieczne. Natomiast jest dużo do cykania.
Ja też mieszkam na trójkącie, a wieczorami, gdy wracam do domu, to przyśpieszam kroku w tych ciemnawych uliczkach. Tak czy siak, dobrze mi tu. To miejsce ma swój specyficzny klimat.
ach, to wiem, wiele opowieści słyszałam o "trojkącie", mam znajomych, którzy tam mieszkają, ale chcą uciekać stamtąd :) muszę się w końcu tam wybrać...
Tego typu zdjęcia można robić w miejscach, które nie są zbyt bezpieczne, zwłaszcza dla "obcych". We Wrocławiu jest takie legendarne miejsce zwane Trójkatem Bermudzkim (Przedmieście Oławskie). Cała masa starych, niewyremontowanych kamienic, szare podwórka, oj. Tam to można napstrykać, ale można też dostać w trąbę.
musisz mi podać namiary ;) ja nie rodowita wrocławianka, wciąż go poznaję :)
Ach, kompletnie nie moje okolice. We Wrocławiu jest dużo fajniejszych bram, hihi.
ano widzisz;) jest to brama podwórkowa z okolic pocztwoej, wychodzi na powtańców śl. :)
Jak spojrzałam na miniaturkę, to sobie pomyślałam "brama jakich wiele w moim mieście". Wchodzę, patrzę i co widzę? Opis: "Wrocław". Ciekawam, gdzie dokładnie zostało zrobione zdjęcie? Pozdrawiam, Ola.
wiem, że może nic szczególnie odkrywczego, ale wszelkie opinie mile widziane :)