@Hhana - nawet nie spore a ogromne. Te rejnony nazywane są "zagłębiem ostrygowym" - a w głębi lądu są - na specjalnych "stawach" całe "plantacje" małży i ostryg. I są tam one stosunkowo tanie - kilo małży, takich "najprostszych" - ok 3 Eu. Ostrygi - niestety - droższe... :) Ta linia horyzontu to wyspa Ile d'Oleron, a fotografie robione były z cypla w okolicach Fouras...
podobno wydobycie tych smakołyków w tamtejszych okolicach jest dość spore,a popyt na nie ogromny,typowy dla kuchni francuskiej. Na miniaturce myślałam,że to gość na desce surfingowej :D Ciekawa linia horyzontu .
@Madame - starałem się wykorzystać okazję do maksimum. Mam jeszcze kilka innych ujęć - obym nie zanudził odbiorców :))) pozdrawiam
Widzę, że zrobiłeś smakowita serię :)
*
:) owszem - owoce morza :))
mniam
@Hhana - nawet nie spore a ogromne. Te rejnony nazywane są "zagłębiem ostrygowym" - a w głębi lądu są - na specjalnych "stawach" całe "plantacje" małży i ostryg. I są tam one stosunkowo tanie - kilo małży, takich "najprostszych" - ok 3 Eu. Ostrygi - niestety - droższe... :) Ta linia horyzontu to wyspa Ile d'Oleron, a fotografie robione były z cypla w okolicach Fouras...
podobno wydobycie tych smakołyków w tamtejszych okolicach jest dość spore,a popyt na nie ogromny,typowy dla kuchni francuskiej. Na miniaturce myślałam,że to gość na desce surfingowej :D Ciekawa linia horyzontu .