uchylisz drzwi któregoś dnia, za nimi kawałek prostej drogi |
i ruszysz nią poprostu tak, jak szybko cię poniosą nogi |
lecz zmartwić muszę tutaj cię, bo wędrowanie nie bedzie długie |
spójrz, tam na końcu prostej tej, czernią się drzwi zamkniete... drugie :) pozdr.
ciekawy kadr, wciąga
plfotowego winstona smitha przypomina.
odważny kadr a perspektywa stanowczo wciąga
twardy jestem. wytrzymam :P
eee??? :((
■ wojtek - wybacz :-)
zdjęcie jak zdjęcie, ale zmusza do refleksji
Xunilek: masz calkowita slusznosc. takie zludne jest zycie; luc: zbyt czesto mnie rozszyfrowujesz Kolego :)
tamagosi: szczególarz :P :)) pozdr.
xunilek oj przepraszam, druga polowa drzwi jest otwarta
■ zaproszenie
uchylisz drzwi któregoś dnia, za nimi kawałek prostej drogi | i ruszysz nią poprostu tak, jak szybko cię poniosą nogi | lecz zmartwić muszę tutaj cię, bo wędrowanie nie bedzie długie | spójrz, tam na końcu prostej tej, czernią się drzwi zamkniete... drugie :) pozdr.
Swietny pomysł,takie zagadkowe i tajemnicze to zdjecie....
ciekawe...
podoba mi sie motyw otwartych drzwi, tylko jeszcze przejsc kawalek i mozna zwiedzac klasztorne mury