Opis zdjęcia
Ta kometka - 17/P HOLMES - to było coś! Wspaniały obiekt, który miał też swoje momenty świetności gdy pewnej nocy rozbłysł pięknym warkoczem... Udało się to sfotografować, a kolejne próby po kilku dniach pokazały że ten \"ogonek\" jonowy trwał tylko chwilkę... Ta kometa to niespodzianka, ponieważ jest to kometa okresowa trudno było spodziewać się takiego rozbłysku. Za Wikipedią: Kometa ta została odkryta przez brytyjskiego astronoma-amatora Edwina Holmesa w nocy z 6 na 7 listopada 1892 roku w czasie jej nagłego pojaśnienia. Odkrycie to nastąpiło, gdy kometa znajdowała się w pobliżu Galaktyki Andromedy. Dokładne wyznaczenie pozycji tego obiektu nastąpiło jednak dopiero po północy, dlatego za oficjalną datę odkrycia uznano 7 listopada. Przez resztę listopada 1892 kometa widoczna była gołym okiem.
...świetne... I takiż opis... Pozdrawiam
bez komentarza ... bo i co tu pisać :) Świetnie złapana "śnieżynka"
Uwielbiam komety! Zawsze mogą sprawić jakąś niespodziankę...
to wygląda na zderzenie z czymś mniejszym, co ja podgrzało. Nie lubię komet, ale fotka jest piękna.
świetne
kurze jajo jak dla mnie
wygląda niesamowicie, jak piłeczka ping-pongowa!
Teleskop to Takahashi FSQ106, czyli 106mm apertury przy 530mm ogniskowej światło f/5. Konstrukcja 4 soczewkowa - fluoryt. Zdjęcie ustrzelone Canonem 350D zmodyfikowany. Pozdro
kapitalne !!! jakim teleskopem to sciągnąłeś
nie z tej Ziemi :P
kosmiczne!!!