obiektywnie - martwy sezon... subiektywnie - obrazki sięgające głębiej niż tylko do cykliczności zdarzeń. Się to nie powtórzy - pierwsze wczasy z rodzicami w eFWuPowskim ośrodku czarnowodzianka, dwutygodniowa ledwie znajomość z piaskownicy przy wywczasowej stołówce, piskliwa radość pierwszego zjazdu do brodzika, pomost dudniący pod stopami dzieciaków, których ciekawość świata sięga teraz zalesionej wyspy na jeziorze, pierwsza butelka lemoniady i słone paluszki na pokładzie przycumowanej do pomostu łodzi, jutro - dziewicza naszą łodzią wyprawa na wyspę. Pierwsza miłość? Taki sezon to nie sezon, bo zdarza się tylko raz. Zachwyt wspomnień.
;)
:)
odleciała do ciepłych krajów ;)
kaczki gumowej brak :)
w każdym razie miałem nosa, że tu zajrzałem, bo korzyść jest duża ... serdecznie pozdrawiam
tudzież fotopatia ;D
telepatia ;)
no to jesteśmy z tej samej piaskownicy )
o rany, MoRys, Czarnowodzianka? tam własnie JEST ośrodek Czarnowodzianka, w Borsku tzn! :))))
i to wlasnie wedlug mnie sa perelki jakich malo! cala seria robi super wrazenie!
obiektywnie - martwy sezon... subiektywnie - obrazki sięgające głębiej niż tylko do cykliczności zdarzeń. Się to nie powtórzy - pierwsze wczasy z rodzicami w eFWuPowskim ośrodku czarnowodzianka, dwutygodniowa ledwie znajomość z piaskownicy przy wywczasowej stołówce, piskliwa radość pierwszego zjazdu do brodzika, pomost dudniący pod stopami dzieciaków, których ciekawość świata sięga teraz zalesionej wyspy na jeziorze, pierwsza butelka lemoniady i słone paluszki na pokładzie przycumowanej do pomostu łodzi, jutro - dziewicza naszą łodzią wyprawa na wyspę. Pierwsza miłość? Taki sezon to nie sezon, bo zdarza się tylko raz. Zachwyt wspomnień.
...:) wróćmy na jeziora... :)
:)
:)...
:)
szmutne