no cóż fotografia reporterska faktycznie żądzi sie swoimi prawami i aby przedstawić coś prawdziwego o stanie faktycznym raczej nie powinniśmi w to angażować zabardzo . A pozatym film to no cóż czym jest film po części to fotografia robiące 24 zdjęcia na sekunde /standardowo/na błonie filmowej 35 mm z podkładem głosu choc powoli sie to zmienia :o) pozddrawiam - pokrewne ale jak inne znaczenie , możliwości i efekt
do Somer- a coż to takiego autor/ka?/ Ci ukradła? każda reporterka w myśl Twojej definicji to kradzież, po prostu był we własciwym miejscu o właściwym czasie i tyle.. oceniamy foto a nie okoliczności ;-) pozdrawiam
z planu filmowego, zupełne zero. film jest od filmu nie od zdjęć, jeszcze gdybys ty to zaaranżował to rozumiem, a tak kradniesz czyjesz przedśęwzięcie.
no cóż fotografia reporterska faktycznie żądzi sie swoimi prawami i aby przedstawić coś prawdziwego o stanie faktycznym raczej nie powinniśmi w to angażować zabardzo . A pozatym film to no cóż czym jest film po części to fotografia robiące 24 zdjęcia na sekunde /standardowo/na błonie filmowej 35 mm z podkładem głosu choc powoli sie to zmienia :o) pozddrawiam - pokrewne ale jak inne znaczenie , możliwości i efekt
hehe wielce dziękuje
do Somer- a coż to takiego autor/ka?/ Ci ukradła? każda reporterka w myśl Twojej definicji to kradzież, po prostu był we własciwym miejscu o właściwym czasie i tyle.. oceniamy foto a nie okoliczności ;-) pozdrawiam
z planu filmowego, zupełne zero. film jest od filmu nie od zdjęć, jeszcze gdybys ty to zaaranżował to rozumiem, a tak kradniesz czyjesz przedśęwzięcie.
dziewczeta, zupelnie jak z mojej dawnej szkoly:) milo powspominac:)