Opis zdjęcia
Początki istnienia świątyni prawosławnej w Choroszczy są związane z rodziną Chodkiewiczów. Mnisi z pobliskiego monastyru z Supraśla wznieśli tu w 1507 roku cerkiew. W 1609 roku, gdy klasztor zmuszony był przyjąć unię, Choroszcz stała się samodzielną parafią unicką. Stan techniczny tej cerkwi w drugiej połowie XIX wieku był na tyle zły, że parafianie postanowili wznieść z własnych składek i licznych ofiarodawców nową świątynię. W miejsce starej, drewnianej wybudowano murowaną cerkiew w stylu neobizantyjskim. Wykonano ją według typowego projektu na planie greckiego krzyża, z niewielkim przesunięciem w kierunku zachodnim. Na przecięciu krzyża znajduje się niewielka kopuła z pięcioma wieżyczkami i krzyżami. Nad wejściem do cerkwi mieści się trzykondygnacyjna dzwonnica u dołu czworoboczna, a na górze ośmiokątna - zwieńczona hełmem z krzyżem. Po I wojnie światowej choroszczańska parafia prawosławna otrzymała od władz państwowych status parafii etatowej. Pomimo okupacji sowieckiej i niemieckiej podczas II wojny światowej parafia prawosławna przetrwała do dziś. Nabożeństwa, ze względu na małą ilość wiernych odbywają się jeden raz w tygodniu w każdą niedzielę.
do kompletu miejsc kultu różnych religii brakuje jeszcze kościoła ewangelickiego (niestety został zburzony po wojnie) i bożnicy żydowskiej (nie przetrwała zawieruchy wojennej jak i mieszkańcy Choroszczy wyznania mojżeszowego); przedwojenna Choroszcz to miasteczko czterech wyznań; pozdrawiam :)
Bardzo ładnie, w ciekawym świetle, pokazana.....
ładnie pokazana + b.ciekawy opis
ładnie w kolorach uchwycona
ciekawy kadr i piekny obiekt
ładnie
Jeśli jest tak trudno jak piszesz, to naprawdę nieźle udało Ci się ją wyodrębnić z otoczenia
ujęcie dość ciekawe, tylko na moim monitorze kolorki dość mocne. Pozdrawiam.
ładnie, dobre światło miałeś, pozdrawiam
O proszę, z ust lożowianina to jest komplement :)
ladna
Kiedy byłem pierwszy raz w Choroszczy, jeszcze ze starym aparatem, zdziwiło mnie trochę, że w Choroszczy stoi cerkiew, odkryłem ją przypadkiem... wówczas pogoda raczej nie sprzyjała, poza tym mały obiektyw, no i w zasadzie nic nie wyszło, a ostatnio to była powtórka z nowym szkłem... niesamowicie tam ciężko znaleźć jakąś szparę do odpowiedniego "strzału", ostatnio nawet nie próbowałem wejść za ogrodzenie, bo poprzednio bramka była zamknięta, a gość z aparatem t zawsze podejrzanie wygląda... wiem, że nabożeństwa odbywają się tam w niedzielę o 9.00, parafia jest mała, zaś ikonostas został zapewne odnowiony z okazji 500 - lecia cerkwi, ale ja wówczas o fotografii nie miałem zielonego pojęcia.
warto również zajrzeć do środka i zobaczyć pięknie odnowiony ikonostas, a swego czasu mieszkając niedaleko miałem tą cerkiew za płotem; pozdr :)
dobrze pokazałeś
Miałem zamiar tu nic nie pisać, jednak komentarz Marka skłonił mnie do zmiany zamiaru, bo chyba On jako jeden z niewielu wie jak w zasadzie trudno cokolwiek zrobić, aby tą cerkiew chociażby przyzwoicie pokazać, bo na zdjęciu nie widać takich przeszkód jak ciasna zabudowa, drzewa i krzewy, ogrodzenie czy też spacerujący na posesji obok trochę groźny pies, ale się udało coś tam pstryknąć przez szparę ogrodzeniu, które posłużyło w tym wypadku jako statyw... dla porządku napiszę, że zdjęcie było robione 3 tygodnie temu niecałe 2 godziny przed zachodem słońca... jeśli chodzi o korektę zdjęcia w programie to mogę powiedzieć, że poprawiany był w zasadzie balans kolorów, ale z tego co pamiętam to bez przesady, zresztą te zabiegi miały za zadanie uplastycznienie budowli... cerkiew pokazana w dosztukowanym kwadracie, a tak w ogóle to zastanowiło mnie podczas pierwszej wizyty istnienie cerkwi na zachód od Białegostoku, stąd druga wizyta w tym pięknym miasteczku.
za duże nasycenie, ale kadr całkiem dobry
trudno miejsce do zrobienia dobrego zdjęcia, Tobie się to udało :)
bardzo ciekawy kawałek architektury; technicznie to MZ lekko za mocno kolor podciągnięty, ale może się mylę?
+++ :)
:)
+++