No ale nie wiesz, czy nieodczytana, bo odpowiedź była zachowawczo-neutralna, w sensie mogła być i szczerym podziękowaniem i ironicznym podziękowaniem na zasadzie: taa, dzięki.
pomyślałam sobie, że mieso jest bardziej obrzydliwe bo opływa krwią, żółcią, oczem tłuszczem i sterydami, a je lubię, a larwa jest czysta i w wielu miejscach na swiecie jedza je jak przysmak i są mniej rzetworzone niż chipsy. ja roweru tu już nie mam moge pobiec jak forest
Kurde, niestety okazalo sie ze w mojej brokułowej zupie była zielona larwa. Rozgotowałam ją troche ale i tak było widać że to larwa. Jakos to sobie wytłumaczyłam.
Dziękuję za piernika, ale nie jestem żadnym kurde piernikiem. A chcesz herbatki? Na marginesie, potrafię dobrego piernika upiec, polecam się na święta.
Nie mam konta plus i nie mam pojęcia, kiedy wchodziłeś na mój profil. Hm, czyli to nie byłeś Ty jednak. /nie kasuję mojego bloga systematycznie, tylko skasowałam go raz, ale on jest w całości w sieci, tylko gdzie indziej; wiem że tam zajrzał ktoś o 16:44/
a skąd niby wiesz kiedy wchodziłem do twojego profilu? masz konto plus ?;D kasujesz blog (systematycznie), ale pamiętam, że było coś takiego, że sobie składałaś życzenia
No tak, czyli cały czas ściemniałeś żerując na Oli naiwności i łatwowierności. Sprawdziłam - sobie nie składałam, tylko sobie na wykład nie poszłam z tej okazji. Ha, jeśli zajrzałeś do mojego bloga o 16.44, to ja już wiem, kto Ty jesteś, ha.
:D Hum, jesteś zadziwiający, rzeczywiście 29. A może teraz szybko przejrzałeś mój blog w celu znalezienia jakichś wskazówek albo przejrzałeś zdjęcia z maja, bo może ktoś mi składał życzenia? Choć osobiście to ja już nie pamiętam, czy było coś pod zdjęciami albo w blogu. Jak to "też napiszę w blogu, że mam 25 lat"?? Ja nigdy nie napisałam w blogu, że mam 25 lat. A poza tym nie dokładnie za miesiąc, bo ja miałam termin na 10 czerwca, ha.
tzn za miesiąc masz dokładnie urodziny, chociaż rozumiem, rozumiem, bierzesz pod uwagę plus minus 2 dni, rozumiem że pojutrze też napiszesz w blogu że masz 25 lat ;D
Ach taaak? To kiedy dokładnie mam urodziny? (zmienia biszkopta) Nie bardzo wiem, o jakich kolumnach mówisz, ale za to wpadłam kiedyś na genialny pomysł, mianowicie jak powinien wyglądać kalendarz, i że kalendarz powinien się składać z jednej długiej kolumny podzielonej na 365 wierszy. I sobie kiedyś zrobiłam taki i drukowałam co miesiąc kolumnę na dany miesiąc, i każdy dzień tygodnia miał inny kolor. Ale potem przestałam sobie drukować, bo jestem zbyt niesystematyczna na jakiekolwiek kalendarze.
jakbyś miała kiedyś taki fajny kalendarz, że każda kolumna była w innym kolorze to też by ci było łatwo zapamiętywać daty miesięczne. ja mogę w tej chwili powiedzieć nawet jaki kolor miała każda z tych kolumn, od stycznia do grudnia, 6 na górze sześć na dole
wydaje mi się że było to oczywistością, zapamiętuję daty wszystkich ludzi, często zadziwiam tym ludzi ( zmienia słomkę ), ale i tak nie pamiętam w dniu urodzin o urodzinach, zawsze to jakaś ciekawostka kiedy kto został poczety ( zmienia serial )
heh, tak po sierpniu jest wrzesień ale od momentu poczęcia do urodzenia jest 9 miesięcy mniej więcej, stąd moje zdziwienie że sonrisa przypisuje sobie bycie na świecie wcześniejsze - co wydaje mi się bardzo prawdopodobne, być może miesiąc dodany to taki symboliczny miesiąc, tak jak symboliczna złotówka, a tak naprawdę, to wiele miesięcy wcześniej. / nie wiem, tak mnie jakoś zdziwiło to 25, więc takie było moje skojarzenie, wydaje mi się że prostolinijne - to że dla kogoś krzywolinijne, to już nie moja sprawa.
A nie nie, to nie moje urodziny były, to inna była rocznica. Ja z maja jestem :) Tak, wiem, mi też się zdarzało składając życzenia urodzinowe wspominać o kremach przeciwzmarszczkowych :>
Ja też nie pamiętam, ale spało mi się dobrze (ten rower to jednak swoje robi) i długo. Aż za długo, bym powiedziała. Komar mnie ugryzł w nos, tuż przy oku. No to jak będziesz wiedziała, to daj znać.
A jak szlam na rozmowe to doszczetnie rozwalil mi sie japonek i pol miasta boso szlam i nie myslalam o ślinie palaczy na bruku. Za ostatnia kase kupilam buty z zębami-obgryzają nogi. A potem pani pyta 'powiedz jaka jestes?' denne.
Aha.
(nie idzie mi najlepiej pisanie po wielu %-ach) :)
Hmm hmm.
wiesz, ze myslalem juz o tym kiedys i byc moze wielce prawdopodobnym jest, ze nastapi to w krotce... hmm...
W ogóle to sam byś jakieś zdjęcie zapodał, ot co.
wiem, wiem i Ty tez wiesz:) ale i tak nie o to tu chodzi. jest smiesznie i sie podoba komu sie ma podobac wiec okejos jest:D
Ale faktem jest, że lubię to zdjęcie, bo się ładnie film urwał i bardzo ładnie klatki ponakładały :)
No ale nie wiesz, czy nieodczytana, bo odpowiedź była zachowawczo-neutralna, w sensie mogła być i szczerym podziękowaniem i ironicznym podziękowaniem na zasadzie: taa, dzięki.
specyficzna bo nieodczytana;)
"... i o to chodzi, i o to chodzi" :)
/ja wiem, czy specyficzna? ironia jak ironia/
Na szczęście moja odpowiedź za równie ironiczną poczytana być może :)
nie ma za co, taka specyficzna ironia:D
adalbert - dziękuję.
Madzia, muszę Ci przyznać, że dobrze to sobie wytłumaczyłaś O_O . /dzień wielkich oczu/
Białe robaczki w serkach camembert bywają? O_O
A ja właśnie przed chwilą wracając z roweru rozdeptałam ślimaka, a kilka metrów później, ubolewając nad tym pierwszym, przejechałam drugiego :/
sliczne:D
tylko niezbyt wegetariańska jest:)
pomyślałam sobie, że mieso jest bardziej obrzydliwe bo opływa krwią, żółcią, oczem tłuszczem i sterydami, a je lubię, a larwa jest czysta i w wielu miejscach na swiecie jedza je jak przysmak i są mniej rzetworzone niż chipsy. ja roweru tu już nie mam moge pobiec jak forest
larwy trafiają się też w kalafiorach. ale też zielone. za to w serkach camembert bywają robaczki, które są białe.
/to nie ja, to błąd w systemie/
A jak to sobie wytłumaczyłaś? :D Larwa tak mną wstrząsnęła, że idę na rower. Zielony.
A jak to sobie wytłumaczyłaś? :D Larwa tak mną wstrząsnęła, że idę na rower. Zielony.
Madzia, ja dam dzisiaj zdjęcie i będzie na nim, wyobraź sobie, trochę białego i czerwonego.
Nie zrobię śledztwa, ja tylko widzę, że ktoś był i o której, a reprezentują tego ktosia bezosobowe cyferki i literki.
inwigiluję wszystkich
Łee a myślałam że g8 tylko mnie inwigilotynuje < zazdrosna z larwą na łyżce wychodzi i robi pff>
Gdybym była kolonią letnią dla dzieci to sanepid rozniósłby mnie w drobny pył cynamonu
Kurde, niestety okazalo sie ze w mojej brokułowej zupie była zielona larwa. Rozgotowałam ją troche ale i tak było widać że to larwa. Jakos to sobie wytłumaczyłam.
heh, to ide sie zmoczyć też trochę na ciepło, bo aż mi się zachciało
Moknie sie ale na cieplo. Ola, ja mysle ze powinnas dac biale zdjecie z czerwonym napisem '16.44 spotkamy sie w sądzie' (bez pl znaków :w sadzie:-)
to zrób śledztwo do faktów kto to był o 16:44 czasu polskiego;) (chyba że masz ustawione wg innego czasu) / przecież od herbaty moknie się bardziej
Daj herbaty bo zmokłam. To jak Hernik-piernik
Dziękuję za piernika, ale nie jestem żadnym kurde piernikiem. A chcesz herbatki? Na marginesie, potrafię dobrego piernika upiec, polecam się na święta.
Masz piernika pierniku
Też dobrze. Ja już nie mam biszkoptów.
Dziwnie liczycie. Mnie to przerasta. Lol. Ja mam patyk wbity w klepisko i cień mierze
Nie mam konta plus i nie mam pojęcia, kiedy wchodziłeś na mój profil. Hm, czyli to nie byłeś Ty jednak. /nie kasuję mojego bloga systematycznie, tylko skasowałam go raz, ale on jest w całości w sieci, tylko gdzie indziej; wiem że tam zajrzał ktoś o 16:44/
:)
a skąd niby wiesz kiedy wchodziłem do twojego profilu? masz konto plus ?;D kasujesz blog (systematycznie), ale pamiętam, że było coś takiego, że sobie składałaś życzenia
No tak, czyli cały czas ściemniałeś żerując na Oli naiwności i łatwowierności. Sprawdziłam - sobie nie składałam, tylko sobie na wykład nie poszłam z tej okazji. Ha, jeśli zajrzałeś do mojego bloga o 16.44, to ja już wiem, kto Ty jesteś, ha.
sama sobie składałaś obok zdjęć - na blogu, ;D
:D Hum, jesteś zadziwiający, rzeczywiście 29. A może teraz szybko przejrzałeś mój blog w celu znalezienia jakichś wskazówek albo przejrzałeś zdjęcia z maja, bo może ktoś mi składał życzenia? Choć osobiście to ja już nie pamiętam, czy było coś pod zdjęciami albo w blogu. Jak to "też napiszę w blogu, że mam 25 lat"?? Ja nigdy nie napisałam w blogu, że mam 25 lat. A poza tym nie dokładnie za miesiąc, bo ja miałam termin na 10 czerwca, ha.
tzn za miesiąc masz dokładnie urodziny, chociaż rozumiem, rozumiem, bierzesz pod uwagę plus minus 2 dni, rozumiem że pojutrze też napiszesz w blogu że masz 25 lat ;D
mam demonstrować znowu swoją wszechwiedzę? wyglądasz mi na 29, ale możliwe że 27, chociaż raczej 9
Ach taaak? To kiedy dokładnie mam urodziny? (zmienia biszkopta) Nie bardzo wiem, o jakich kolumnach mówisz, ale za to wpadłam kiedyś na genialny pomysł, mianowicie jak powinien wyglądać kalendarz, i że kalendarz powinien się składać z jednej długiej kolumny podzielonej na 365 wierszy. I sobie kiedyś zrobiłam taki i drukowałam co miesiąc kolumnę na dany miesiąc, i każdy dzień tygodnia miał inny kolor. Ale potem przestałam sobie drukować, bo jestem zbyt niesystematyczna na jakiekolwiek kalendarze.
jakbyś miała kiedyś taki fajny kalendarz, że każda kolumna była w innym kolorze to też by ci było łatwo zapamiętywać daty miesięczne. ja mogę w tej chwili powiedzieć nawet jaki kolor miała każda z tych kolumn, od stycznia do grudnia, 6 na górze sześć na dole
wydaje mi się że było to oczywistością, zapamiętuję daty wszystkich ludzi, często zadziwiam tym ludzi ( zmienia słomkę ), ale i tak nie pamiętam w dniu urodzin o urodzinach, zawsze to jakaś ciekawostka kiedy kto został poczety ( zmienia serial )
Hum, to Ty w ogóle wiedziałeś/pamiętałeś, że ja jestem z maja?? O_O
No, bo jak się wpisuje w blogu jakąś liczbę, to na ogół jest to rocznica bycia poczętym. Każdy ma takie pierwsze skojarzenie.
heh, tak po sierpniu jest wrzesień ale od momentu poczęcia do urodzenia jest 9 miesięcy mniej więcej, stąd moje zdziwienie że sonrisa przypisuje sobie bycie na świecie wcześniejsze - co wydaje mi się bardzo prawdopodobne, być może miesiąc dodany to taki symboliczny miesiąc, tak jak symboliczna złotówka, a tak naprawdę, to wiele miesięcy wcześniej. / nie wiem, tak mnie jakoś zdziwiło to 25, więc takie było moje skojarzenie, wydaje mi się że prostolinijne - to że dla kogoś krzywolinijne, to już nie moja sprawa.
Ja podobno nie straciłam dziecięcego zdziwienia światem, więc chyba w ogóle dziecinna jestem. A na temat zbierania się z tego świata nie mam zdania.
Hum, ja myślę zygzakami, ale u Ciebie to się jakiś slalom gigant w głowie odbywa.
Teraz mysle ze po chrzescijansku bedzie 33;)
magdakarolina, a nie pora?
Mi sie wydaje ze po sierpniu jest wrzesien... Moze na szczycie g8 inaczej:)
"...film jej się urwał, nie pamięta niczego..." ;)
przy 26 nawet. a przy 26 wydaje (mi) się, że ma się ze 20.
Kiedyś myślałam że jak ma sie 27 to już pora sie zbierać z tego świata:-)
no mowie, że skoro jesteś z maja, to wpis wydał mi się o miesiąc za wcześnie
Ha, skoro nie mam dwudziestu pięciu, to mogę mieć równie dobrze 15, co 35. No tak, a Ty to stara baba.
szczyl
No więc by rozwiać wszelkie wątpliwości - a) jestem z maja, b) nie mam dwudziestu pięciu lat.
ja pomyslalem że wpis o miesiąc za wcześnie ;) (ten 25), no chyba, że byłaś już obecna na świecie miesiąc przed urodzinami
A nie nie, to nie moje urodziny były, to inna była rocznica. Ja z maja jestem :) Tak, wiem, mi też się zdarzało składając życzenia urodzinowe wspominać o kremach przeciwzmarszczkowych :>
25lat? Najlepszego! I przytulania w snach i nie tylko. Ale wiesz od 25 to sa juz kremy na zmarszczki;> :D
:D
Komar kalosz! Jak nie dostane to jade do holandii stopem z kolezanka:-)
Ja też nie pamiętam, ale spało mi się dobrze (ten rower to jednak swoje robi) i długo. Aż za długo, bym powiedziała. Komar mnie ugryzł w nos, tuż przy oku. No to jak będziesz wiedziała, to daj znać.
A nie wiem jeszcze, musialam tez 1h pracowac. Jakby dali to zaopatrze sie w ubrania na 5 kolejnych lat;-) sniło się coś fajnego? Ja nie pamietam.
A sekundę, a jaki efekt rozmowy?
O_o No.
A jak szlam na rozmowe to doszczetnie rozwalil mi sie japonek i pol miasta boso szlam i nie myslalam o ślinie palaczy na bruku. Za ostatnia kase kupilam buty z zębami-obgryzają nogi. A potem pani pyta 'powiedz jaka jestes?' denne.
el ou el :DD
:)
Akuku :)
akuku?
A kukuku :) :*
a kuku zza zerwanego filma. :*)
:) Dzięki.
.ale świetnie wyszło : )
:)
bumszakalaka!
:}}
Ach, od dzisiaj ja też będę wiedziała!
oni wiedza jak zabezpieczać zdjęcia :) www.fanoosphoto.com
zdjęcie z czarnej skrzynki:)
Hm hm hm. Nie nadążam :)
wtedy byłby tylko cytat :D
Heh, Hum.
fiolec - no wiesz, myślę, że nie jest trudno usunąć napis z jednolitego czarnego tła.
heh, fajna kolorystyka
O la la... :)
no podpisać
Jak to ztagować?
mogłaś się ztagować na całym czarnym, by Cię nie okradli na inny portal :D
muma :)
Ale Oli się efekt całkiem podoba i w zasadzie wolę tak, niż jakby się nie porobiło.
że niby kto marudny???!