Mówisz - masz. Nie podoba mi się kadr, jakoś tak powciskany między gałęzie ten kot, a głowa prawie w centrum kadru. Widziałbym go albo w całości, albo inaczej wykadrowanego, np mniej góry, więcej lewej, mniej prawej, nie wiem, przeszkadzają mi te gałęzie. Nie podoba mi się brak ostrości na gałęziach i większości kota - wygląda jak poruszone albo rozmazywane w programie graficznym. Coś nie tak z szarościami, wyglądają, jakbyś po prostu wyzerował nasycenie kolorów. Jeżeli używałeś PS, proponuję Channel Mixer, zamiast Desaturate. Ale może się w tej kwestii mylić, grafik komputerowy ze mnie taki, jak z koziej rzyci waltornia... Zabieg z odkoloryzowaniem wszystkiego oprócz oka jest, moim zdaniem, kompletnie niepotrzebny, niczego zdjęciu nie dodaje, a wygląda, delikatnie mówiąc, kiczowato. Konstruktywnie było? I nie, nie będę oceniał nisko każdego kota, jaki trafi na plfoto. Tylko że z kotami jest tak, jak z zachodami słońca, czy białym wiosennym kwieciem na drzewach - im bardziej wyeksploatowany temat, tym większe wymagania oglądających w stosunku do kolejnych jego odsłon. Pozdrawiam.
... no i samo sedno orted. Scalpello, pooglądaj koty Polecanego Autora ;)
Mówisz - masz. Nie podoba mi się kadr, jakoś tak powciskany między gałęzie ten kot, a głowa prawie w centrum kadru. Widziałbym go albo w całości, albo inaczej wykadrowanego, np mniej góry, więcej lewej, mniej prawej, nie wiem, przeszkadzają mi te gałęzie. Nie podoba mi się brak ostrości na gałęziach i większości kota - wygląda jak poruszone albo rozmazywane w programie graficznym. Coś nie tak z szarościami, wyglądają, jakbyś po prostu wyzerował nasycenie kolorów. Jeżeli używałeś PS, proponuję Channel Mixer, zamiast Desaturate. Ale może się w tej kwestii mylić, grafik komputerowy ze mnie taki, jak z koziej rzyci waltornia... Zabieg z odkoloryzowaniem wszystkiego oprócz oka jest, moim zdaniem, kompletnie niepotrzebny, niczego zdjęciu nie dodaje, a wygląda, delikatnie mówiąc, kiczowato. Konstruktywnie było? I nie, nie będę oceniał nisko każdego kota, jaki trafi na plfoto. Tylko że z kotami jest tak, jak z zachodami słońca, czy białym wiosennym kwieciem na drzewach - im bardziej wyeksploatowany temat, tym większe wymagania oglądających w stosunku do kolejnych jego odsłon. Pozdrawiam.
Łykendowy kotek... kotów na plfoto jest już tyle, że przydałoby się osobną kategorię zrobić...