Rewelacyjne zdjęcie, ja odbieram je w taki sposób, że czuję niepokój w tej fotografii, który jest podkreślony przez użycie chłodnych kolorów, które kojarzą się z niemiłą, przykrą sytuacją jaką jest z pewnością szpital. Odwrócona głowa z kolei jest dla mnie takim symbolem zrezygnowania, poddania się, braku sił, tak jakby człowiek czuł, że umiera... Świeta robota. Gratuluję.
to chyba nieważne, że nie mogę nawet oceniać zdjęć tutaj, bo ocena nie wyraziłaby mojego wrażenia - oszałamiająca galeria... tak piszę akurat w komentarzu tutaj, bo bez sensu pisać to samo przy każdym z kolei :)
Malczer [2008-08-16 22:12:25]: czuje, ze sie nie spozniasz; to wprawdzie na odleglosc, ale jakos dziala, bo calkiem niezle sie czuje. Wyobrazam sobie jak to zadziala bezposrednio :) Usciski dla Ciebie, uklony dla Malzonki, pozdrowko dla syna. :)
Marcin Kysiak [2008-08-16 22:12:13: to nie tak. I ja, i ci, z ktorymi rozmawialem, na blok szlismy skoncentrowani i duchowo przygotowani. Zaleznie od przekonan: po spowiedzi, kumunii, czy jakims rozrachunku z soba samym. Liczac sie z tym, ze roznie bywa. Chodzi o sama technike - w narkoze odplywasz nie wiedziec kiedy. I wielu budzilo sie z tego stanu z niejakim trudem i zalem - ze znowu wroca stare problemy. Nie chodzi zatem o smierc niespodziewana, ale o spodziewane pozegnanie, bez bolu i szarpania sie. Ten dziadek z portretu tez mowil, ze sie boi, a chcialby odejsc spokojnie, bez leku i bolu.
Sławek, piję Twoje zdrowie (na razie lajtowo, z żoną - też Cię pozdrawia). Jakby nie patrzeć, nie będę czekał z toastami, bo jakbym Ci dobrze nie życzył, nie chciałbym się spóźnić. TWOJE ZDROWIE! :)...
Malczer [2008-08-16 21:22:23: fakt, to swiatlo bylo upiorne. I od czasu do czasu jakies jekniecie. Co do wiedzy, to chyba lepiej nie wiedziec. Przy czym nie tylko ja mialem do odczucie, ze jesli juz - to na przyklad tak, zeby nie obudzic sie po narkozie, odplynac tak lagodnie, bez bolu i strachu.
Chlodz wodeczke, chlodz. mam nadzieje doczekac - w tym roku jeszcze - chwili, ze mi pozwola na spozywanka. Pozdrawiam
Lato? Hm, to raczej zimne klimaty. Trudno to opisać słowami, przy wódeczce łatwiej. Kostucha każdego kiedyś odwiedzi, nie wiadomo, czy lepiej o tym wcześniej wiedzieć, czy nie...
@derianek: mnie w tym kadrze urzekło - jeśli w ogóle można tak powiedzieć - światło. Upiorne, filmowe światło - i ie twarz, ale sylwetka głowy cierpiącego sąsiada. Nieostre sztućce w kubku na pierwszym planie. Nie strałem się o dynamikę - bo szpitalne noce nie są dynamiczne. Ale możliwe, że masz rację. Pozdrawiam
A mi tu brakuje czegoś... Taka dokumentalizacja ale bez jakiegoś punktu zaczepienia. Cała uwaga skupiona na chorym, którego i tak za wiele nie widać. Połączyłbym to z innymi elementami, choćby z tą szafką na pierwszym planie, którątak rozmyłeś. Może inny, dynamiczniejszy kadr?
pacjenci,penitenci...chęć życia...
Rewelacyjne zdjęcie, ja odbieram je w taki sposób, że czuję niepokój w tej fotografii, który jest podkreślony przez użycie chłodnych kolorów, które kojarzą się z niemiłą, przykrą sytuacją jaką jest z pewnością szpital. Odwrócona głowa z kolei jest dla mnie takim symbolem zrezygnowania, poddania się, braku sił, tak jakby człowiek czuł, że umiera... Świeta robota. Gratuluję.
Świetnie zrobiles trudny temat
bardzo dobre to jest
to chyba nieważne, że nie mogę nawet oceniać zdjęć tutaj, bo ocena nie wyraziłaby mojego wrażenia - oszałamiająca galeria... tak piszę akurat w komentarzu tutaj, bo bez sensu pisać to samo przy każdym z kolei :)
!!!
Ściska za serce...
geste
Marcin Kysiak [2008-08-16 22:12:27]: to spotkanie dojrzewa najwyrazniej; rezerwuj czas na porzadne i powazne meskie picie wodki :) Dobranoc
Malczer [2008-08-16 22:12:25]: czuje, ze sie nie spozniasz; to wprawdzie na odleglosc, ale jakos dziala, bo calkiem niezle sie czuje. Wyobrazam sobie jak to zadziala bezposrednio :) Usciski dla Ciebie, uklony dla Malzonki, pozdrowko dla syna. :)
Marcin Kysiak [2008-08-16 22:12:13: to nie tak. I ja, i ci, z ktorymi rozmawialem, na blok szlismy skoncentrowani i duchowo przygotowani. Zaleznie od przekonan: po spowiedzi, kumunii, czy jakims rozrachunku z soba samym. Liczac sie z tym, ze roznie bywa. Chodzi o sama technike - w narkoze odplywasz nie wiedziec kiedy. I wielu budzilo sie z tego stanu z niejakim trudem i zalem - ze znowu wroca stare problemy. Nie chodzi zatem o smierc niespodziewana, ale o spodziewane pozegnanie, bez bolu i szarpania sie. Ten dziadek z portretu tez mowil, ze sie boi, a chcialby odejsc spokojnie, bez leku i bolu.
Kurcze, rzeczywiście tematy na wódkę się robią...
Sławek, piję Twoje zdrowie (na razie lajtowo, z żoną - też Cię pozdrawia). Jakby nie patrzeć, nie będę czekał z toastami, bo jakbym Ci dobrze nie życzył, nie chciałbym się spóźnić. TWOJE ZDROWIE! :)...
Slawekol [2008-08-16 21:44:13] - ciekawe, ja właśnie boję się umrzeć we śnie, nieświadom...
też bym wolał nie wiedzieć..
Malczer [2008-08-16 21:22:23: fakt, to swiatlo bylo upiorne. I od czasu do czasu jakies jekniecie. Co do wiedzy, to chyba lepiej nie wiedziec. Przy czym nie tylko ja mialem do odczucie, ze jesli juz - to na przyklad tak, zeby nie obudzic sie po narkozie, odplynac tak lagodnie, bez bolu i strachu. Chlodz wodeczke, chlodz. mam nadzieje doczekac - w tym roku jeszcze - chwili, ze mi pozwola na spozywanka. Pozdrawiam
Lato? Hm, to raczej zimne klimaty. Trudno to opisać słowami, przy wódeczce łatwiej. Kostucha każdego kiedyś odwiedzi, nie wiadomo, czy lepiej o tym wcześniej wiedzieć, czy nie...
"Riget"
@derianek => detalicznie, być może, masz rację, Weź jednak pod uwagę, że ta fota wpisuje się u Sławka w opowieść p.t. "Lato w szpitalu".
jak poniżej
zdjęcie świetnie oddaje klimat szpitali...
@derianek: mnie w tym kadrze urzekło - jeśli w ogóle można tak powiedzieć - światło. Upiorne, filmowe światło - i ie twarz, ale sylwetka głowy cierpiącego sąsiada. Nieostre sztućce w kubku na pierwszym planie. Nie strałem się o dynamikę - bo szpitalne noce nie są dynamiczne. Ale możliwe, że masz rację. Pozdrawiam
...
derianek - Ty chyba nie wiesz, o czym mówisz.
bardzo smutne, nie łubie szpitalów a trochę już tam spędziłem czasu
A mi tu brakuje czegoś... Taka dokumentalizacja ale bez jakiegoś punktu zaczepienia. Cała uwaga skupiona na chorym, którego i tak za wiele nie widać. Połączyłbym to z innymi elementami, choćby z tą szafką na pierwszym planie, którątak rozmyłeś. Może inny, dynamiczniejszy kadr?
nie umialbym tak zrobic zdjecia ..
podziwiam..
+++