Opis zdjęcia
..pacjenci od dawna szeptali po katach ale nikt nie odwazyl sie powiedziedziec tego glosno..jaka była prawda?....coz..lekarze wraz z zapadnieciem zmroku zrzucali fartuchy i zamieniali sie w....szczury....wpelzali w sczeliny, dziury i pelzli rurami kanalizacyjnymi do piwnic..by tu prowadzic swoj plugawy proceder...w milczeniu czekali az wszyscy pacjenci zasna...wtedy.. poprzez czaszki ,posklejane, niedomyte wlosy, poduszki, odrapane ramy lozek i dziurawe linoleum (wypolerowane tysiacami krokow w kapciach) do piwnic sciekaly sny pacjentow przesiakniete lekami, paranojami, obsesjami, kompulsjami i benzodiazepinami...wszystkie sny splywaly do wielkiej kadzi.....z jej zawartosci szczurzo-lekarze przez cala noc wytwarzali substancje (nie pytajcie mnie o nazwe ani o procesy chemiczne czy raczej alchemiczne, ktore wykorzystywali)...kiedy proces dobiegal konca..tuz nad ranem z pozyskanej esencji szczury formowaly tabletki i plyny, ktore nastepnego dnia usmniechnieta pielegniarka podawala pacjentom...
ano dobre
doktor Ludwik i jego magiczny płyn ;P
Dobra cała seria :) psychodeliczna
fajna strzykawa :D mój zadek się stresuje jak takie sa w pobliżu hehehe
+++
jestem pod wrażeniem ! czy zasnę ?
ta żaluzja sugeruje podziałkę mililitrową... sens
zwlaszcza jesli sa prawdziwe......
Uwielbiam takie paranoiczne historyjki:) zdjęcie + tekst... dla mnie to współgra, jest ok