Przepiękne miejsce, w które trafiłam przypadkiem. Niedaleko miasta Page, na granicy Utah i Arizony. Lipiec 2008. Zdjęcie niestety nie oddaje uroku miejsca, ale postanowiłam wam je pokazać...
Uwielbiam takie przypadki!
piękne miejsce - proponuję spływ od bullfrog w utah do page - arizona... niesamowita sprawa...pzdr podróżników i zapraszam do zobaczenia zdjec z tego miejsca....marglad .wordpress .com
a ja już byłem w tym roku na Southwest (co widać po zdjęciach), a drugi wyjazd na Stanów to Chicago i Floryda właśnie (dobrze doradził mój przyjaciel z plf - dzięki!)
Sylwester: wg polskiego czasu to była 19:07 :))) Czyli trafiłeś. Ja miałam w tym roku jechać do everglades, ale zdecydowałam się jednak na Utah i Californię... Miałam tam jeszcze sporo do zobaczenia. Floryda musi poczekać :)
około 10 rano? cień się wtedy skraca, ale i tak trudno sobie z draniem poradzić :) dobre. Zastanawiam się nad kolejną wizytą, ale chyba wygra Everglades, pozdr
Chrisl: trafiłam tam przez przypadek. Mogłam tam i cały dzień spędzić, ale moi "współpodróznicy" mieli dość. Było koło 40 stopni, dookoła susza jak diabli... nie chceili tam ze mną dłużej siedzieć :) Stąd takie a nie inne światło...
super! dobrze, że miałaś naprawdę szeroki kąt, bo to miejsce się trudno fotografuje. I pora odpowiednia, choć tych cieni nieco szkoda - może trzeba było jeszcze chwilę poczekać? :)
ładnie
w porzo
o slawne kopyto, przepiekne miejsce, pozazdroscic ;)
Mariusz: piekne masz te foty... za polecenie dziękuję. Na razie się nie wybieram, ale kiedyś na pewno skorzystam!!!!
piękne miejsce - proponuję spływ od bullfrog w utah do page - arizona... niesamowita sprawa...pzdr podróżników i zapraszam do zobaczenia zdjec z tego miejsca....marglad .wordpress .com
fajny widoczek...
zazdroszcze. Ja byłam 2 razy. Oba w CA i okolicach. Niestety cały urlop wykorzystany, więc nieprędko znów pojadę....
a ja już byłem w tym roku na Southwest (co widać po zdjęciach), a drugi wyjazd na Stanów to Chicago i Floryda właśnie (dobrze doradził mój przyjaciel z plf - dzięki!)
Sylwester: wg polskiego czasu to była 19:07 :))) Czyli trafiłeś. Ja miałam w tym roku jechać do everglades, ale zdecydowałam się jednak na Utah i Californię... Miałam tam jeszcze sporo do zobaczenia. Floryda musi poczekać :)
około 10 rano? cień się wtedy skraca, ale i tak trudno sobie z draniem poradzić :) dobre. Zastanawiam się nad kolejną wizytą, ale chyba wygra Everglades, pozdr
Chrisl: trafiłam tam przez przypadek. Mogłam tam i cały dzień spędzić, ale moi "współpodróznicy" mieli dość. Było koło 40 stopni, dookoła susza jak diabli... nie chceili tam ze mną dłużej siedzieć :) Stąd takie a nie inne światło...
super! dobrze, że miałaś naprawdę szeroki kąt, bo to miejsce się trudno fotografuje. I pora odpowiednia, choć tych cieni nieco szkoda - może trzeba było jeszcze chwilę poczekać? :)
miejsce robi wrazenie :)