No i jestem w kropce... jeśli chodzi o tamto zdjęcie, po dogłębnej analizie stwierdziłem, że przesadziłem z nasyceniem, zresztą to był efekt niezamierzony, próbowałem coś tam w programie wydobyć... ja tego typu zdjęć w zasadzie nie robiłem, lepiej się czuję gdy jest dobre światło... zarówno to jak i poprzednie powstało przypadkiem, idąc drogą w kierunku sceny zobaczyłem zachód słońca, słońca które odbijało się w tafli zalewu i to wydało mi się warte zatrzymania tej ulotnej chwili, prawdę powiedziawszy nie zauważyłem tam mostku... fotka robiona nad brzegiem zalewu, następnym razem będę pamietał o statywie, bo akurat tam pojechałem w innym celu.
tamto smaga po oczach kolorami i mnie ta nierealność kolorów urzekła. to jest.. dobre, realne, ale odczuwam tu niedosyt, bo widziałem tamto.. nieraz sterczałem na tym mostku, w którego okolicach stałeś (lub na nim) i wpatrywałem się w zachodzące słońce..
Dziękuję za komentarze... darles, poprzez powieszenie tej fotki właśnie wyciągnąłem wnioski... bodek74, ależ nie ma się czego obawiać, choć rzeczywiście bardziej cenny jest komentarz, krytyczny, ale taki, który coś tam wnosi... niestety dotychczasowy program do korekcji zdjęć mi padł, zmuszony byłem testować nowy, nadto w wersji angielskiej, no i to poprzednie zdjęcie to był jeden wielki eksperyment.
No i jestem w kropce... jeśli chodzi o tamto zdjęcie, po dogłębnej analizie stwierdziłem, że przesadziłem z nasyceniem, zresztą to był efekt niezamierzony, próbowałem coś tam w programie wydobyć... ja tego typu zdjęć w zasadzie nie robiłem, lepiej się czuję gdy jest dobre światło... zarówno to jak i poprzednie powstało przypadkiem, idąc drogą w kierunku sceny zobaczyłem zachód słońca, słońca które odbijało się w tafli zalewu i to wydało mi się warte zatrzymania tej ulotnej chwili, prawdę powiedziawszy nie zauważyłem tam mostku... fotka robiona nad brzegiem zalewu, następnym razem będę pamietał o statywie, bo akurat tam pojechałem w innym celu.
tamto smaga po oczach kolorami i mnie ta nierealność kolorów urzekła. to jest.. dobre, realne, ale odczuwam tu niedosyt, bo widziałem tamto.. nieraz sterczałem na tym mostku, w którego okolicach stałeś (lub na nim) i wpatrywałem się w zachodzące słońce..
Dziękuję za komentarze... darles, poprzez powieszenie tej fotki właśnie wyciągnąłem wnioski... bodek74, ależ nie ma się czego obawiać, choć rzeczywiście bardziej cenny jest komentarz, krytyczny, ale taki, który coś tam wnosi... niestety dotychczasowy program do korekcji zdjęć mi padł, zmuszony byłem testować nowy, nadto w wersji angielskiej, no i to poprzednie zdjęcie to był jeden wielki eksperyment.
nic nie kasować wyciągać wnioski iść do przodu :)
Poprzedniego nie oceniałem, żeby krzywdy nie robić tutaj rzeczywiście znacznie lepiej.
Zatem może powinienem to wybajerowane usunąć, ale szkoda mi wpisu Partizana, to niech już wisi... pierwsze koty za płoty.
technicznie lepsze od tego "wybajerowanego" dużo lepsze