Draxie miły, mnie także rozmowa przychodzi z trudem i z grymasem. Mówienie tego co już dawno powiedziane, wydawanie tego co dawno już wydane.. przywracanie życia nadziei i nadziei życiu.. godzenie się z sobą jak z kimś nieznanym. Nieustające poznawanie, akceptowanie, wiary obnażanie, miłością nasycanie. Tyle słów. Aż tyle.
kurcze mroczne masz wnętrza. kiedy powrócą portrety?
lubię
broken china
Draxie miły, mnie także rozmowa przychodzi z trudem i z grymasem. Mówienie tego co już dawno powiedziane, wydawanie tego co dawno już wydane.. przywracanie życia nadziei i nadziei życiu.. godzenie się z sobą jak z kimś nieznanym. Nieustające poznawanie, akceptowanie, wiary obnażanie, miłością nasycanie. Tyle słów. Aż tyle.
Patrzę, widzę, nie wiem :)...
jestem tu bardziej niż kiedykolwiek.
A jest nadzieja na Ciebie w kadrach?
to wyglada jak po "zeby w sciane" ...
Drax, do kąta!
i po imprezce