tiak - to ja zaczne. Bogus wcale nie jest jak wszyscy by mogli wskazac po spozyciu, ani tym bardziej zadnych juwenaliach, jest to gosc i to widac. Najbardziej bym sie sklonil co do opini jaegermeister'a ze to "skout" czy tez inaczej po polsku pisany :charcesz: Widoczne zaczerwienia w oczach nie swiadcza, bynajmniej, o jego wscieklosci, ale o tym, ze ciemnosc zapanowawszy nade swiatem zlym, przykurczyla zrenice jemu swym cieniem i ot juz wiemy daczego. Autor pokazal nam Bgusia w dobrym sietle, bo jasnym - z tego widac ze modela widac i to jest najwazniejsze. Dziwi a zarazem ciekawi fakt uzycia przez Jego - znaczy sie autora przyjaciela, okularow. Bo z jednej strony rzecz ta dodaje smaku odbiorcy, ale z drugiej przyczynic sie moze do zlego odbioru - moze dawac swoiste odczucie ambiwalentne, w ktorym moze doprowadzic odbiorce do spazmatycznych konwulsji samozatracenia, co by moglo byc bardzo nie dobre. Nie dobre mogloby byc dlatego ze zapewne autorowi, a zarazem przyjacielowi Bogusia, na pewnoby nie zalezalo na tym aby tak zwany ogladacz nie zatracal sie w swoim jestestwie ogladajac te oto zdjecie, a nie daj jeszecz tego okazjo, jakby sam Bogus zobaczyl i popadl w zapetlenie, z ktorego zapewne osoba o slabym słabej rozdzielczosci peepcji moze nie wyjsc sucha stopa. A wiec sensu stricto na pewno autorowi nie zalezalo aby zajmowac sie okularami, co ponizszym uczynie. Zastanawiajacym jest fak uzycia do przedstawienia koszuli w krate, tak zwana oczywiscie krate. Krata jak z gory, slowo zle sie kojarzace bo sie kojarzace z zakladami penitencjarnymi, a zapewne ani autor ani tym bardziej Gosciu nie chcielby miec nic wspolnego z podopiecznymi tychze osrodkow. Na przyszlosc szanowny autorze (ciekawe dlaczego z gory skazalem autora o nicku konczacym sie na a jako meskiego, a nie damskiego, wiec dla zrownowazenia w dalszej czesci mego rozumowania zdjecia bede sie zwracal pre autorko) proboj unikac, tak jednoznacznych w przekazie szczegolow, mogloby sie wydawac nieistotnych. Nastepna sprawa to to ze zdjecia dokonano noca - poniewz nikt sie nie doczepi Glebi Ostrosci, tutaj Twoja sztuka droga autorko doskoczyla do zenithu. Temat glebi nie istnieje na tym zdjeciu i tego powinnismy sie trzymac. Jeszcze moglbym sie zajca rozpietym kolniezykiem, bialym podpodkoszulkiem, czarnym podkoszulkiem, sczeryma wyrazem twarzy z lekkim sarkastycznym usmiechem, wybujala fantazja ukryta w oczach, niezla fryzura, bialym guzikiem - dokladnie rzcz ujmujac przezroczytym badz kremowym w swym zabarwieniu, braku rak i nog, schudnie uczesana czupryna i jeszcze wieloma innymi sprawmi mogacymi dotyczyc tego zdjecia, ale zachodzi pewna obawa ze niewielu rzeczyta takowy moj wywod dotyczacy tego zdjecia. Wiec poprzestane na jednym. Choc pozwole sobie zostawic uchylona furtke i zadac pytanie: Sposrzegawczy ogladaczu, ktory bedziesz robil to po moim wpisie, o czym nie wspomnialem w ww. rozciaglej, bylo nie bylo, szczegolowej dosc (poniewaz kilka spraw potraktowalem czysto zdawkowo) rozpawce na temat tego zdjecia, i jesli go uwaznie przeczytasz to cos pominalem, I teraz rodzi sie pytanie: CO!!?? na szczesliwego oraz zdardzajacego szerlokowskie zaciecie osonika czeka ipoeczna i do niczego niepotrzebna nagroda!!!!!!!! baj baj moje kociaczki
''Po mojej prawej stronie - przedstawiciel LSD / Przewodniczący Rady Pedofilów przy Sejmie - poseł Marek B.''
to tak na przekór
No jest swir z niego.
oj krowo !
bogus jest podobny do pottera tom 25:-) sympatyczny zreszta pan bogus
a i mi sie tez nie wiedzie (spretowo - monitor padl wiec nie mam co szukac tutaj :-) ale to dobrze ze sie zgralo w czasie. raz jeszcze pozdroffki :-)
cialo ;-) CL
jakaż miła, słowiańska twarz ;)
moim tez:-)
Tak, tak Slimaczku (schorowany).... On jest MOIM BOGIEM.... ;-)
Ohhhhh my god!
Buguś jest BOSKI....
przystojniacha...! hahaha..=P
To napewno jest jeden z NASZYCH.... pozdrofka cr.... ;-)
aczkolwiek nie moge potwierdzic ani zaprzeczyc..... ;-)
no istnieje takie prawdopodobienstwo.... ;-)
czy aby to prawda bylo?? ze to ten
ojej, to Monsieurre D. Bilek! ! ! ! !! ! ! ! ! podoba sie... ;-)
ja chcialam powiedziec ze w moim zdjeciu chodzi o Bogusia a nie o zdjecie... bo zdjec to ja nie umiem robic...
tiak - to ja zaczne. Bogus wcale nie jest jak wszyscy by mogli wskazac po spozyciu, ani tym bardziej zadnych juwenaliach, jest to gosc i to widac. Najbardziej bym sie sklonil co do opini jaegermeister'a ze to "skout" czy tez inaczej po polsku pisany :charcesz: Widoczne zaczerwienia w oczach nie swiadcza, bynajmniej, o jego wscieklosci, ale o tym, ze ciemnosc zapanowawszy nade swiatem zlym, przykurczyla zrenice jemu swym cieniem i ot juz wiemy daczego. Autor pokazal nam Bgusia w dobrym sietle, bo jasnym - z tego widac ze modela widac i to jest najwazniejsze. Dziwi a zarazem ciekawi fakt uzycia przez Jego - znaczy sie autora przyjaciela, okularow. Bo z jednej strony rzecz ta dodaje smaku odbiorcy, ale z drugiej przyczynic sie moze do zlego odbioru - moze dawac swoiste odczucie ambiwalentne, w ktorym moze doprowadzic odbiorce do spazmatycznych konwulsji samozatracenia, co by moglo byc bardzo nie dobre. Nie dobre mogloby byc dlatego ze zapewne autorowi, a zarazem przyjacielowi Bogusia, na pewnoby nie zalezalo na tym aby tak zwany ogladacz nie zatracal sie w swoim jestestwie ogladajac te oto zdjecie, a nie daj jeszecz tego okazjo, jakby sam Bogus zobaczyl i popadl w zapetlenie, z ktorego zapewne osoba o slabym słabej rozdzielczosci peepcji moze nie wyjsc sucha stopa. A wiec sensu stricto na pewno autorowi nie zalezalo aby zajmowac sie okularami, co ponizszym uczynie. Zastanawiajacym jest fak uzycia do przedstawienia koszuli w krate, tak zwana oczywiscie krate. Krata jak z gory, slowo zle sie kojarzace bo sie kojarzace z zakladami penitencjarnymi, a zapewne ani autor ani tym bardziej Gosciu nie chcielby miec nic wspolnego z podopiecznymi tychze osrodkow. Na przyszlosc szanowny autorze (ciekawe dlaczego z gory skazalem autora o nicku konczacym sie na a jako meskiego, a nie damskiego, wiec dla zrownowazenia w dalszej czesci mego rozumowania zdjecia bede sie zwracal pre autorko) proboj unikac, tak jednoznacznych w przekazie szczegolow, mogloby sie wydawac nieistotnych. Nastepna sprawa to to ze zdjecia dokonano noca - poniewz nikt sie nie doczepi Glebi Ostrosci, tutaj Twoja sztuka droga autorko doskoczyla do zenithu. Temat glebi nie istnieje na tym zdjeciu i tego powinnismy sie trzymac. Jeszcze moglbym sie zajca rozpietym kolniezykiem, bialym podpodkoszulkiem, czarnym podkoszulkiem, sczeryma wyrazem twarzy z lekkim sarkastycznym usmiechem, wybujala fantazja ukryta w oczach, niezla fryzura, bialym guzikiem - dokladnie rzcz ujmujac przezroczytym badz kremowym w swym zabarwieniu, braku rak i nog, schudnie uczesana czupryna i jeszcze wieloma innymi sprawmi mogacymi dotyczyc tego zdjecia, ale zachodzi pewna obawa ze niewielu rzeczyta takowy moj wywod dotyczacy tego zdjecia. Wiec poprzestane na jednym. Choc pozwole sobie zostawic uchylona furtke i zadac pytanie: Sposrzegawczy ogladaczu, ktory bedziesz robil to po moim wpisie, o czym nie wspomnialem w ww. rozciaglej, bylo nie bylo, szczegolowej dosc (poniewaz kilka spraw potraktowalem czysto zdawkowo) rozpawce na temat tego zdjecia, i jesli go uwaznie przeczytasz to cos pominalem, I teraz rodzi sie pytanie: CO!!?? na szczesliwego oraz zdardzajacego szerlokowskie zaciecie osonika czeka ipoeczna i do niczego niepotrzebna nagroda!!!!!!!! baj baj moje kociaczki
Bogus jest super, ale zdjecie kiepskie :)
siakoś mi się juwenalia przypomniały ;)
no to jest gosc - druzynowy 1548 zastepu skautow piwnych :)))))))))))))
Jak popusci beretke to sie dopiero rozkreca.... ;-)
Hehe, luuuuuzak :)
już go lubię :))
Chdzi na douch kulkach...
Wiem... ;-)
Boguś jest coolowym gościem :)