W sali gdzie dawniej moje kółko fotograficzne miało zajęcia (dorobiliśmy się już włassnego zakątka i prawie skończonej ciemni) zazwyczaj odbywają się próby. Fajnie jest stanąć na korytarzu i słyszeć jak oni fajnie śpiewają. Kojarzy mi się to z muzyką z horrorów czasem. Świetnie im to wychodzi.
Zdjęcie zrobiłem na chórze naszego małego (i przytulnego) Kościółka.
W sali gdzie dawniej moje kółko fotograficzne miało zajęcia (dorobiliśmy się już włassnego zakątka i prawie skończonej ciemni) zazwyczaj odbywają się próby. Fajnie jest stanąć na korytarzu i słyszeć jak oni fajnie śpiewają. Kojarzy mi się to z muzyką z horrorów czasem. Świetnie im to wychodzi.
W zdjeciach podobaja mi sie tylko walory reporterskie... Rzeczywiscie wyglada jakby w windzie spiewali :)