Malczer [2008-07-14 18:36:12]: trzymaj cierpliwie, nie martw się, nie zamarznie, jeśli moc w gradusach przepisowa. Pilznerek budzi moje pożądanie. Taki schłodzony, ale bez przesady, z wianuszkiem piany i bąbelkami gazu, łaskoczący goryczką. Od dziś wieczór muszę zniknąc na czas jakiś - ale trzymaj poloneza; postaram się być słowny i wypić ten zapas wespól z Tobą. Pozdrawiam serdecznie :)
A props samogonczika podam dla przypomnienia rok bitwy pod Grunwaldem: 1410 - dalej milknę aby nie podpaść pod jakąś ustawę o wychowaniu w trzeźwości...A w ogóle to smacznie sobie pogadujecie...hehe
partizan [2008-07-11 18:15:09]: wiesz jak kiedyś, w latach 80-tych nazywano zestaw popularnonaukowy "Młody chemik"? - Junyj samagonczik, mianowicie, albo "Młody bimbrownik". Dobry bimber jest wielkim osiągnięciem naszego Narodu. Słynie z niego Podlasie, Kurpiowszczyzna, Kielecczyzna, Zamojszczyna. Zauważ, że to okolice słynne patriotyzmem i bohaterstem, a także partyzantką. Moim zdaniem, pozostaje to w korelacji z wymienionymi umiejętnościami destylacyjnymi. Skoro jest dobra wola, Panowie, to bez wątpienia spotkamy się w wiadomomym celu. A Ty Partizan trenuj tymczasem, pamiętaj, że ątroba musi wiedzieć, że ma pana, bo inaczej się degeneruje. Piwa używaj do popijania gorzały, a "bedziesz wielki". Trzymka!
Jutro wieczorem, korespondencyjnie. Bo po pierwsze, i najważniejsze, Poloneza białego muszę zanabyć, a to wcale nie taka prosta sprawa, bo teraz to tylko jakieś "damskie" alkohole w okolicy sprzedają. Po drugie zaś - trza go dobrze schłodzić. Co po trzecie - nie będę na razie pisał ;)...
co za konkretny facet z Ciebie, Sławek..:) a ja jutro muszę być w Orli. tam też się pewnie jakowejś samodiełki napiję, niemniej jednak z Wami bym chciał..
Malczer [2008-07-11 17:41:51: bardzo mi miło; chętnie się z Tobą napiję wódki, najchętniej zmrożonej, w oszronionych butelkach. Pozostaje ustalić tylko miejsce i czas - męskie picie wódki to poważna sprawa i wymaga czasu. Jutro wieczorem? Później przez jakiś czas mnie nie będzie. Pozdrawiam. Chetnie napisałbym "sciskam" ale po spostrzeżeniu, że jednym palcem mogę udusić mogłoby to być uznane za groźbę karalną ;)
Jakby nie patrzeć, to po tym zdjęciu nabrałem takiej sympatii do Ciebie (spoko, wolę kobietki), że z chęcią napiłbym się z Tobą wódki. Pisząc „wódki” mam na myśli wódkę. Oczywiście możesz nie mieć chęci pić ze mną czegokolwiek, i jeśli to napiszesz, to potrafię zrozumieć i się nie obrażę. Ale jeśli nie lubisz wódki, to po prostu nic nie pisz ;)...
partizan [2008-07-10 18:46:03]: ten tydzień ma swoje zalety. Co, mam nadzieję, nie oznacza jednak, iz jest mozliwośc jedyna i niepowtarzalna. Co do tolerancji na alkohol, to trudno mi w tej chwili powiedzieć. Bywała znaczna, ale od dawna nie miałem okazji sprawdzać. Pozdrówko
kurcze, a koniecznie w tym tygodniu? bo nijak mi nie pasuje w tej chwili.. p.s. jak tak na Ciebie patrzę, to mam wątpliwości, czy wspólne piwko nie skończyłoby się moim blamażem. ja po pierwszym siedzę otępiały, w czasie drugiego zaczynam coś opowiadać, trzecie - jestem wylewny, czwarte - mówię takie rzeczy, że na drugi dzień chciałbym się zapaść pod ziemię, po piątym często z pamięcią niebywałe kłopoty. za to Ty wyglądasz na takiego, na którym krzynka nie zrobi większego wrażenia..:) pozdrawiam serdecznie..
Snowman [2008-07-09 21:46:37]: co zas do sprzetu tzw. profesjonalnego, to dobrze sie sprawdza tylko w czas oficjalnych imprez, spedow, demonstracji itede. Wtedy, kiedy warto zeby stosowne sluzby, ale takze i uczestnicy, wiedzieli, ze maja do czynienia z przedstawicielem czwartek\j wladzy. Ewentualnie tematy srodowiskowe, juz umowione, rozpoznane, obcykane. No i naturalnie newsy. Przy czym jak widze na konferencjach prasowych mlodziez z plecakami pelnymi dobr rozmaitych (bo a nuz sie cos przyda) to sie jednak usmiecham.
Snowman [2008-07-09 22:00:44: w niektrych rodowiskach miech na solidnym statywie budzi wielki szacunek. Obywatele widz, e maj do czynienia z powanym fachowcem, a tempo ustawiania pozwala na nawizanie konwersacji. Wiadomo, ze nikt nie lapie wizerunku czy widoku eby go przemailowac na tvn24 czy gdzies tam, itede, ited. Mz dopbry miech to najlepszy sprzet zeby zrobic jakis albumus na rocznice Hali Mirowskiej. Kupcy i rzemieslnicy lubia taka tradycyjna celebre. A dobrej grupowej foty i tak sie nie zrobi czyms smiesznie malym jak 6x9. Zreszta o tym, ze rozmiar ma znaczenie, debatowala niedawno Loza, zdaje sie...
Przepraszam, że ja o konkretach: "Na piwo jest szansa w tym tygodniu, a pozniej trudno przewidywac, pwnie nie wczesniej niz jesienia. Co Wasc na to?" Jakieś konkrety? Bo tydzień się zaczyna kończyć...
kankai [2008-07-09 21:51:00] - malo kto lubi, ale gdy widza nieszkodliwego(?) wariata z eksponatem, to zaciekawienie bierze gore, zwlaszcza gdy gdy wariat potrafi cos jeszcze o eksponacie im opowiedziec ;)
Slawekol [2008-07-09 20:24:59] oj wazna, wazna. Ludzie roznie postrzegaja ludzia w zaleznosci od tego co trzyma i jak sie zachowuje. Z jednej strony sprzet a'la kompletny idiota z Olkiem czy nie przymierzajac popierdem Minoxem z klapka (z tym to juz co najwyzej postukaja sie w czolo), z drugiej strony powaznie wygladajacy, ale nie nowoczesny, a muzealny miech - ten pozwolil mi nie raz wejsc w miejsca gdzie z dowolnym innym aparatem pognaliby w diably...
lasic [2008-07-09 20:19:25]: na tym miedzy innymi polega jego wielkosc. Przy czym canon QL 17 ma te sama wlasciwosc. bardzo zajmujace jest to, ze fotografisci analizuja techniczne parametry sprzetu z dokladnoscia do jednej linii rozdzielczosci na milimetr, a wyjatkowo zupelnie ze wzgledu na reakcje, jakie w fotografowanym budzi dany sprzet. A przeeciez inne portrety zrobisz skrzynkowcem czy nawet linhofem na statywie, a inne olkiem xa - to kwestia tego, jak ludzie reaguja na sprzet. Nie mniej wazna niz parametry techniczne sprzetu samego, mz.
partizan [2008-07-09 18:39:50]: spakojna druzok. Piwa bym sie napil, suszy mnie cus strasznie :) "Nie zalieju, nie zawu, nie placziu, wsio prajdiot kak z bielych jablon dym/ uwiadanija zolotom ochwacziennym, ja nie budu bolsze molodym" - jak pisal Jesienin. Na piwo jest szansa w tym tygodniu, a pozniej trudno przewidywac, pwnie nie wczesniej niz jesienia. Co Wasc na to?
łasic [2008-07-09 12:38:05]: o, to bardzo interesujący aparat. Do pamjątków i nie tylko. Reportaż też się tym świetnie robi. Cicha, stosunkowo ciężka, centralna migawka, która nie daje najmniejszych wibracji. Wreszcie - last but not least - ten naprawdę niezwykły obiektyw - mz bije Sumicrona. Mam słabość do tego aparatu, podobnie zresztą jak do Canona QL 17. Przy czym ten ostatni porównałbym do kałacha - niezawodny, niewiarygodnie szybki, niesłychanie prosty i bez zbędnych elementów. Trzeci jest naturalnie Olek XA, dzieło sztuki samo w sobie. Pozdrawiam
jeszcze a propos tła: te ucięte nogi na pocztówce na pólce to pocztówka-zaproszenia na wystawę fotografii, która odbyła się w dniach 27 kwietnia - 14 maja 1994 roku. Autorem zdjęć był Sławek Biegański - mój pierwszy szef. To była jego pierwsza i ostatnia wystawa - zmiarł wkrótce później; miał raka.
jogin [2008-07-09 00:30:43 dałem Ci słowo, że dam głos. Na fonie potrafię pisać bez patrzenia. No chyba, żeby coś się nie udało - ale na te okolicznośc jestes na liuście zaproszonych i tez będziesz wiedział :) Ściskam Cię
jogin [2008-07-09 00:16:55: wiem! Tak jest!!! Zaraz dam cos wesołego. Pozdrawiam Cię przy okazji. Z newsów: ciągle czekam, a termin się przesuwa. Dam głos, jak się coś wyjasni
ojosdebrujo [2008-07-08 23:44:27]: "tak krótka pamięc ma ta dzwieczyna, że nie pamięta, z kiim się zapomina?". Co do mnie, to pamiętam to zachądzące słońce, Halę Mirowską, podwórka przy Łuckiej i Twoje rozczarowanie, że plener mało okazały, a kolega-fotograf bez sprzętu :) Co nie zmiania faktu, że były to - dla mnie przynajmniej - bardzo miłe chwile. Pozdrawiam serdecznie
małgośka [2008-07-08 23:39:54: obywatel w moim wieku i wadze nie powinien biegac jak goniec pomiędzy statywusem, a krzesłem. na szczęście udało się za piewrszym razem. A propos tego, co waro pprzeczytać tu od deski do deski - daj linka, może mi sie uda
Slawekol [2008-07-08 23:31:14]=> samowyzwalacz, powiadasz... jak nie za pierwszym to za dziesiątym razem zadziałałby... :-)) A propos lektury dawno nie trafiłam tutaj na tekst który warto było by przeczytać od deski do deski, pozdrawiam :-)
Madame Bovary [2008-07-08 23:26:04]: namawiam - bezskutecznie od jakiegoś czasu - do obaczenia mnie, że tak powiem, au naturel - póki chodze jeszcze. Ukłony
Sława [2008-07-08 23:27:52: i chwała Panu.Nobel niech sięm ostanie dla poważnej działalności. A czym ja nobliwy? Raczej zdumiony, że to już pora... Na autoportret naturalnie. Pozdrawiam
małgośka [2008-07-08 23:28:29: masz rację, ale to nerwowe wyczekiwanie, czy samowyzwalacz zadziała... W tle moje PF na Plfoto :) Pozdrawiam przy okazji i dziekuję za miłę słowa pod moim PF
Malczer [2008-07-08 23:20:41]: tak to bywa, kiedy sie pisze, nie patrzac na ekran. Mialo byc: "zdjecia nie baby. Liczba dobrych, ktore mozesz miec , jest nieskonczona i nie zalezy od liczby tych, ktore mial ktos inny". Pozdrawiam przy okazji. Swoja droga te 10 swk od nacisniec ia spustu do wyzwolenia migawki, to niewiele, zeby wrocic na miejsce i przybrac odpiwiedni wyraz twarzy :)
Malczer [2008-07-08 23:20:41]: jaki tam ze mnie przeciwnik. Zdęcia nie baby, liczba doibrych, które możesz mieć, jest nieskoy od tego, ile ma (miał) ktos inny. Pozdrawiam przy okazji.
barszczon [2008-07-08 23:19:07]: no robiłem to w przeddzień waznego egzystencjalnie dnia. Dlategom powazny i dlatego zdałem się na siebie :) Mam nadzieję, że jeszcze parę zdjęć zrobię, a tego nie będziemy na razie dawać do wiadomego katalogu portretów w moim PF. A wiadomośc odczytałem i wkrótce dam głos w odpowiedzi. też się cieszę, że Cię widzę i ściskam na miarfę sił :)
fajny ten auto a tonacja analoga... super, chciałbym mieć coś takiego
:)
czyli historia pewnej flaszki :)
:)
Samochodzik też ;)...
mm i powiem że było warto.. bdb samochodzik :) pozdrawiam :)
Miło poznać!
Trzymam, trzymam. Przecież do lustra nie będę pił, aczkolwiek wtedy mam pewność, że piję we właściwym towarzystwie ;P :)...
Malczer [2008-07-14 18:36:12]: trzymaj cierpliwie, nie martw się, nie zamarznie, jeśli moc w gradusach przepisowa. Pilznerek budzi moje pożądanie. Taki schłodzony, ale bez przesady, z wianuszkiem piany i bąbelkami gazu, łaskoczący goryczką. Od dziś wieczór muszę zniknąc na czas jakiś - ale trzymaj poloneza; postaram się być słowny i wypić ten zapas wespól z Tobą. Pozdrawiam serdecznie :)
Zamrażalnik mi się znudził ;) BTW: na popicie (i tu uwaga - poniżej 5 procent, nieletni mogą też czytać) mam Pilsnerka ;)))...
A props samogonczika podam dla przypomnienia rok bitwy pod Grunwaldem: 1410 - dalej milknę aby nie podpaść pod jakąś ustawę o wychowaniu w trzeźwości...A w ogóle to smacznie sobie pogadujecie...hehe
Już nie mówiąc o słowie Paralaksa.... Ten to dopiero byłby Błond... Wielki Błond ;)
Malczer [2008-07-11 18:28:19]: wracaj szybko i nie degustuj, tylko włóż do zamrażalnika :)
:) miło mi. pozdrawiam serdecznie.
Maciej Blum [2008-07-11 18:25:54]: Waść uczenie łysość nazywasz. Odwzajemniam ukłony i pozdrawiam :)
Malczer - luminancja jest jak światłość, która płynie z dobrych prac. Jakbym napisał "Abberacja" - to już co innego :)
wiem, wiem. moją wątrobę trzymam krótko i co jakiś czas aplikuję jej dzień bez alkoholu, żeby wiedziała, kto tu rządzi..:]
Za Luminancję bym się obraził. Idę do sklepu ;)...
kłaniam się waszej Luminancji :)
:-) pozdrowienia
Aganta [2008-07-11 18:19:10]: dziękuję i dygam :) Pzdr
partizan [2008-07-11 18:15:09]: wiesz jak kiedyś, w latach 80-tych nazywano zestaw popularnonaukowy "Młody chemik"? - Junyj samagonczik, mianowicie, albo "Młody bimbrownik". Dobry bimber jest wielkim osiągnięciem naszego Narodu. Słynie z niego Podlasie, Kurpiowszczyzna, Kielecczyzna, Zamojszczyna. Zauważ, że to okolice słynne patriotyzmem i bohaterstem, a także partyzantką. Moim zdaniem, pozostaje to w korelacji z wymienionymi umiejętnościami destylacyjnymi. Skoro jest dobra wola, Panowie, to bez wątpienia spotkamy się w wiadomomym celu. A Ty Partizan trenuj tymczasem, pamiętaj, że ątroba musi wiedzieć, że ma pana, bo inaczej się degeneruje. Piwa używaj do popijania gorzały, a "bedziesz wielki". Trzymka!
podoba mi się tak wykonany autoportret
Jutro wieczorem, korespondencyjnie. Bo po pierwsze, i najważniejsze, Poloneza białego muszę zanabyć, a to wcale nie taka prosta sprawa, bo teraz to tylko jakieś "damskie" alkohole w okolicy sprzedają. Po drugie zaś - trza go dobrze schłodzić. Co po trzecie - nie będę na razie pisał ;)...
co za konkretny facet z Ciebie, Sławek..:) a ja jutro muszę być w Orli. tam też się pewnie jakowejś samodiełki napiję, niemniej jednak z Wami bym chciał..
Malczer [2008-07-11 17:41:51: bardzo mi miło; chętnie się z Tobą napiję wódki, najchętniej zmrożonej, w oszronionych butelkach. Pozostaje ustalić tylko miejsce i czas - męskie picie wódki to poważna sprawa i wymaga czasu. Jutro wieczorem? Później przez jakiś czas mnie nie będzie. Pozdrawiam. Chetnie napisałbym "sciskam" ale po spostrzeżeniu, że jednym palcem mogę udusić mogłoby to być uznane za groźbę karalną ;)
poczekajwpiwnicymambimber [2008-07-11 17:38:16]: prawdę mówiąc, nie próbowałem. Dzięki za podpowiedź, może się kiedyś przyda ;) Pozdrawiam ciepło
Jakby nie patrzeć, to po tym zdjęciu nabrałem takiej sympatii do Ciebie (spoko, wolę kobietki), że z chęcią napiłbym się z Tobą wódki. Pisząc „wódki” mam na myśli wódkę. Oczywiście możesz nie mieć chęci pić ze mną czegokolwiek, i jeśli to napiszesz, to potrafię zrozumieć i się nie obrażę. Ale jeśli nie lubisz wódki, to po prostu nic nie pisz ;)...
(jednym palcem mozesz udusić)
partizan [2008-07-10 18:46:03]: ten tydzień ma swoje zalety. Co, mam nadzieję, nie oznacza jednak, iz jest mozliwośc jedyna i niepowtarzalna. Co do tolerancji na alkohol, to trudno mi w tej chwili powiedzieć. Bywała znaczna, ale od dawna nie miałem okazji sprawdzać. Pozdrówko
@partizan => niech żywi nie tracą nadziei...
kurcze, a koniecznie w tym tygodniu? bo nijak mi nie pasuje w tej chwili.. p.s. jak tak na Ciebie patrzę, to mam wątpliwości, czy wspólne piwko nie skończyłoby się moim blamażem. ja po pierwszym siedzę otępiały, w czasie drugiego zaczynam coś opowiadać, trzecie - jestem wylewny, czwarte - mówię takie rzeczy, że na drugi dzień chciałbym się zapaść pod ziemię, po piątym często z pamięcią niebywałe kłopoty. za to Ty wyglądasz na takiego, na którym krzynka nie zrobi większego wrażenia..:) pozdrawiam serdecznie..
cześć, cześć - miło poznać :D
Snowman [2008-07-09 21:46:37]: co zas do sprzetu tzw. profesjonalnego, to dobrze sie sprawdza tylko w czas oficjalnych imprez, spedow, demonstracji itede. Wtedy, kiedy warto zeby stosowne sluzby, ale takze i uczestnicy, wiedzieli, ze maja do czynienia z przedstawicielem czwartek\j wladzy. Ewentualnie tematy srodowiskowe, juz umowione, rozpoznane, obcykane. No i naturalnie newsy. Przy czym jak widze na konferencjach prasowych mlodziez z plecakami pelnymi dobr rozmaitych (bo a nuz sie cos przyda) to sie jednak usmiecham.
barszczon [2008-07-09 22:05:54]: piatek, sobota lub niedziela; ze wskazaniem na sobote chyba; pora jak ostatnio, mysle. I co Waszmosc na takie dictum?
Snowman [2008-07-09 22:00:44: w niektrych rodowiskach miech na solidnym statywie budzi wielki szacunek. Obywatele widz, e maj do czynienia z powanym fachowcem, a tempo ustawiania pozwala na nawizanie konwersacji. Wiadomo, ze nikt nie lapie wizerunku czy widoku eby go przemailowac na tvn24 czy gdzies tam, itede, ited. Mz dopbry miech to najlepszy sprzet zeby zrobic jakis albumus na rocznice Hali Mirowskiej. Kupcy i rzemieslnicy lubia taka tradycyjna celebre. A dobrej grupowej foty i tak sie nie zrobi czyms smiesznie malym jak 6x9. Zreszta o tym, ze rozmiar ma znaczenie, debatowala niedawno Loza, zdaje sie...
Przepraszam, że ja o konkretach: "Na piwo jest szansa w tym tygodniu, a pozniej trudno przewidywac, pwnie nie wczesniej niz jesienia. Co Wasc na to?" Jakieś konkrety? Bo tydzień się zaczyna kończyć...
kankai [2008-07-09 21:51:00] - malo kto lubi, ale gdy widza nieszkodliwego(?) wariata z eksponatem, to zaciekawienie bierze gore, zwlaszcza gdy gdy wariat potrafi cos jeszcze o eksponacie im opowiedziec ;)
@kankai dzięki za podtrzymanie mego EGO
Snownam, najczęściej w diabły gnaja, mało kto lubi....
i tak Jogina uważam za twórcę piany, niech się Snowman chowa:))))
Slawekol [2008-07-09 20:24:59] oj wazna, wazna. Ludzie roznie postrzegaja ludzia w zaleznosci od tego co trzyma i jak sie zachowuje. Z jednej strony sprzet a'la kompletny idiota z Olkiem czy nie przymierzajac popierdem Minoxem z klapka (z tym to juz co najwyzej postukaja sie w czolo), z drugiej strony powaznie wygladajacy, ale nie nowoczesny, a muzealny miech - ten pozwolil mi nie raz wejsc w miejsca gdzie z dowolnym innym aparatem pognaliby w diably...
Kurna, to mnie na plfoto jeden łaskawca uznał za wytwórcę piany...a tu furczy aż serce rośnie...hehe
wiem :), ale tylko rozwinalem swoja mysl
arkjus [2008-07-09 20:37:43]: zartowalem tylko, z siebie zreszta. Pozdrawiam
nie mialem na mysli powierzchni zdjecia, tylko wyglad osoby i to co o nim "mowi" jego otoczenie, bo dobry portret jest jakby opowiescia o czlowieku.
arkjus [2008-07-09 18:55:02]: dzieki. Troche sie obawialem, ze zdominuje otoczenie ze wzgledu na znaczne wymiary cielesne ;) Pzdr
lasic [2008-07-09 20:19:25]: na tym miedzy innymi polega jego wielkosc. Przy czym canon QL 17 ma te sama wlasciwosc. bardzo zajmujace jest to, ze fotografisci analizuja techniczne parametry sprzetu z dokladnoscia do jednej linii rozdzielczosci na milimetr, a wyjatkowo zupelnie ze wzgledu na reakcje, jakie w fotografowanym budzi dany sprzet. A przeeciez inne portrety zrobisz skrzynkowcem czy nawet linhofem na statywie, a inne olkiem xa - to kwestia tego, jak ludzie reaguja na sprzet. Nie mniej wazna niz parametry techniczne sprzetu samego, mz.
Slawekol [2008-07-09 14:16:36] ja Olka szczególnie lubię za kieszonkowość i za to, że wygląda jak kupa, a zdjęcia wymiatają...
mamutek [2008-07-09 19:09:39] : dzieki mamutku; i wzajemnie :)
partizan [2008-07-09 18:39:50]: spakojna druzok. Piwa bym sie napil, suszy mnie cus strasznie :) "Nie zalieju, nie zawu, nie placziu, wsio prajdiot kak z bielych jablon dym/ uwiadanija zolotom ochwacziennym, ja nie budu bolsze molodym" - jak pisal Jesienin. Na piwo jest szansa w tym tygodniu, a pozniej trudno przewidywac, pwnie nie wczesniej niz jesienia. Co Wasc na to?
:) Pozdrowienia...
dobry portret. osoba i jej otoczenie dobrze sie uzupelniaja.
Sławek............................................... co jest..?
łasic [2008-07-09 12:38:05]: o, to bardzo interesujący aparat. Do pamjątków i nie tylko. Reportaż też się tym świetnie robi. Cicha, stosunkowo ciężka, centralna migawka, która nie daje najmniejszych wibracji. Wreszcie - last but not least - ten naprawdę niezwykły obiektyw - mz bije Sumicrona. Mam słabość do tego aparatu, podobnie zresztą jak do Canona QL 17. Przy czym ten ostatni porównałbym do kałacha - niezawodny, niewiarygodnie szybki, niesłychanie prosty i bez zbędnych elementów. Trzeci jest naturalnie Olek XA, dzieło sztuki samo w sobie. Pozdrawiam
35GSN :-) słusznie i sprawiedliwie do pamjontek! :-)
Świetne - autor i jego galeria :)) Miło Cię poznać
jeszcze a propos tła: te ucięte nogi na pocztówce na pólce to pocztówka-zaproszenia na wystawę fotografii, która odbyła się w dniach 27 kwietnia - 14 maja 1994 roku. Autorem zdjęć był Sławek Biegański - mój pierwszy szef. To była jego pierwsza i ostatnia wystawa - zmiarł wkrótce później; miał raka.
jogin [2008-07-09 00:30:43 dałem Ci słowo, że dam głos. Na fonie potrafię pisać bez patrzenia. No chyba, żeby coś się nie udało - ale na te okolicznośc jestes na liuście zaproszonych i tez będziesz wiedział :) Ściskam Cię
...teraz idę z psami na spacerek.
@Sławek => trzymam Cię za słowo, że dasz głos, bestio!
jogin [2008-07-09 00:16:55: wiem! Tak jest!!! Zaraz dam cos wesołego. Pozdrawiam Cię przy okazji. Z newsów: ciągle czekam, a termin się przesuwa. Dam głos, jak się coś wyjasni
Sławek! Przestań! - wiesz o czym mówię.
Coś niedobrze brzmia Twoje słowa......(?)
ojosdebrujo [2008-07-08 23:44:27]: "tak krótka pamięc ma ta dzwieczyna, że nie pamięta, z kiim się zapomina?". Co do mnie, to pamiętam to zachądzące słońce, Halę Mirowską, podwórka przy Łuckiej i Twoje rozczarowanie, że plener mało okazały, a kolega-fotograf bez sprzętu :) Co nie zmiania faktu, że były to - dla mnie przynajmniej - bardzo miłe chwile. Pozdrawiam serdecznie
10 sekund to mało ? :) w tym czasie zdązyłem zapalić świeczki, rozebrać się i zapozować do autoaktu ;) Pozdrawiam - miło poznać.
małgośka [2008-07-08 23:39:54: obywatel w moim wieku i wadze nie powinien biegac jak goniec pomiędzy statywusem, a krzesłem. na szczęście udało się za piewrszym razem. A propos tego, co waro pprzeczytać tu od deski do deski - daj linka, może mi sie uda
o! skądś Cię znam! czy myśmy się już gdzieś nie spotkali? :)
kankai [2008-07-08 23:39:41: witaj :) powtórzę za Wysockim: "wspominajcie mienia..." ŚCiskam Cię i pozdrawiam, zanim znikne na dobre
Slawekol [2008-07-08 23:31:14]=> samowyzwalacz, powiadasz... jak nie za pierwszym to za dziesiątym razem zadziałałby... :-)) A propos lektury dawno nie trafiłam tutaj na tekst który warto było by przeczytać od deski do deski, pozdrawiam :-)
Jest mi bardzo miło zobaczyć Twoją facjatę:))))
Malczer [2008-07-08 23:27:43: :) dimyśliłem się, ale co szkodzi pożartowac; na razie nie płaci się od tego podatków :)
Madame Bovary [2008-07-08 23:26:04]: namawiam - bezskutecznie od jakiegoś czasu - do obaczenia mnie, że tak powiem, au naturel - póki chodze jeszcze. Ukłony
Sława [2008-07-08 23:27:52: i chwała Panu.Nobel niech sięm ostanie dla poważnej działalności. A czym ja nobliwy? Raczej zdumiony, że to już pora... Na autoportret naturalnie. Pozdrawiam
A, powinienem był dopisać - Yashica 35 GSN, Delta 100, ID 11 :)
małgośka [2008-07-08 23:28:29: masz rację, ale to nerwowe wyczekiwanie, czy samowyzwalacz zadziała... W tle moje PF na Plfoto :) Pozdrawiam przy okazji i dziekuję za miłę słowa pod moim PF
Witaj:-))) PS. trochę uśmiechu nigdy nie zaszkodzi nawet przed egzystencjalnymi dzionkami.
Malczer [2008-07-08 23:20:41]: tak to bywa, kiedy sie pisze, nie patrzac na ekran. Mialo byc: "zdjecia nie baby. Liczba dobrych, ktore mozesz miec , jest nieskonczona i nie zalezy od liczby tych, ktore mial ktos inny". Pozdrawiam przy okazji. Swoja droga te 10 swk od nacisniec ia spustu do wyzwolenia migawki, to niewiele, zeby wrocic na miejsce i przybrac odpiwiedni wyraz twarzy :)
nobliwy... nie ma jednakże nobla za fotografię;)
Miałem na myśli, że "w jednej wadze chodzimy", mówiąc żargonem bokserskim :)...
Miło Cię zobaczyć :) Mądrze patrzysz... mimo, że trochę smutno. Pozdrawiam :)
miło poznać
Malczer [2008-07-08 23:20:41]: jaki tam ze mnie przeciwnik. Zdęcia nie baby, liczba doibrych, które możesz mieć, jest nieskoy od tego, ile ma (miał) ktos inny. Pozdrawiam przy okazji.
barszczon [2008-07-08 23:19:07]: no robiłem to w przeddzień waznego egzystencjalnie dnia. Dlategom powazny i dlatego zdałem się na siebie :) Mam nadzieję, że jeszcze parę zdjęć zrobię, a tego nie będziemy na razie dawać do wiadomego katalogu portretów w moim PF. A wiadomośc odczytałem i wkrótce dam głos w odpowiedzi. też się cieszę, że Cię widzę i ściskam na miarfę sił :)
W każdym razie miło poznać godnego przeciwnika :)...
Agnieszka ma rację, ale jak będziesz przyjacielski, to Ci pokażę gdzie mnie można znaleźć, żeby nie było, że sam występujesz. Tylko ten LCD ;(...
Mopar [2008-07-08 23:18:01: elo, elo; nie macham, bo bije się, że wyjdę z ostrości ;)
Witam - szalenieś tu poważny :))) pozdrawiam bardzo serdecznie...i cieszę się, że Cię widzę - na Plfoto :)
elo elo
:)
Tak? Tu jest auto, zdecydowanie auto.
tylko, że u Malczera to nie było auto ;>