podobno w prawdziwej tequilli pływa jakiś robalek. a pijawka to takie robalopodobne cuś.. a po co? hmm.. może żeby co wrażliwsi goście zbytnio się nie forsowali i więcej zostało?:)
sonrisa, powiedzmy, że otworzyłem, ale jak było otworzone za czasów słońca to gorące powietrze i jakiś dym naleciały. właściwie to się powinno otwierać dopiero o tej porze
Zgadzam się Hum, cytat ten jest jednostronny. Co więcej, nie zgadzam się do końca z treściami w nim zawartymi, ale jest ładny, to sobie zapisałam. Co do mojego pytania, to po rozwinięciu brzmiałoby ono: Czy Ty się aby dobrze czujesz?
abstrahując od twojego pytania, a wkraczając w sferę filozoficznych rozważań - akurat mam wenę - to, zajrzałem na twojego bloga i śmiem podważyć jednostronność cytatu w twoim wpisie od góry, że zacytuje cos tam, że 'dzieci są jak zegarki, trzeba im też czasem pozwolić chodzić' o
nie wiem, ale ja nie vczuje nic patrząc na ta fotę, może jakbym był twoim kumplem i wiedział jakie wspomnienia się z tym wiążą to było by ok, a tak to fotografia odbicia w lustzrze wody
Wysocki: "otrażajestsa niebo i lies w wadzie...", co po polsku przełożyli "niebo topi się w wodzie...". To jest mniej klimatyczne od poprzedniego, nadaje się natomiast znakomicie do zilustrowania wspólczesnym pzrykładem, co Florian Znaniecki miał na myśli, kiedy mówił o "pierwiastku humanistycznym"... Pozdrawiam
trochę starej Chomiczówki, trochę nowej, jestem za
Całe życie uważam :)
Borysie, ale uważaj z tym myśleniem, bo to niezdrowo.
i pomyśleć...
Te pijawki? Te pijawki tak szacunkowo przed 17 laty.
ale gdzie chodzi?
jak wielu? laty?
Nie widzę żadnej rzeki. Mówimy o tym samym zdjęciu?
może o rzeke ;p
ale o co chodzi
Mhm.
podobno w prawdziwej tequilli pływa jakiś robalek. a pijawka to takie robalopodobne cuś.. a po co? hmm.. może żeby co wrażliwsi goście zbytnio się nie forsowali i więcej zostało?:)
Wyznaję, że pojęcia nie mam. A po co by się miało je dodawać?
pijawki dodaje się chyba do tequilli..(?)
:D Tomku, nie pamiętam, po co. Myślę, że po nic.
Olu a po co Ci były pijawki, zajmowałaś się medycyną naturalną?
no owszem, odbija się.... w końcu prawa fizyki działają:P
ja uciekałam przed nimi fuj
no to teraz z tych pijawek, które przeżyły łapanie, urosło pewnie jakieś drzewo genealogiczne?
Zupełnie mnie to nie dziwi.
Mnie jakoś nie bardzo
A dlaczego to miejski wynalazek Hum?
u mnie takich miejskich wynalazków nie ma, byłyby wręcz dziwne, chociaż właściwie nie wiem dlaczego
A u mnie otwarte non stop :) Szczęśliwie mam moskitierę, bo bez niej nie byłoby to możliwe.
sonrisa, powiedzmy, że otworzyłem, ale jak było otworzone za czasów słońca to gorące powietrze i jakiś dym naleciały. właściwie to się powinno otwierać dopiero o tej porze
To sobie otwórz :D
:DD Hum, cudny jesteś.
heh, Boże, tak się zastanawiam co się dzieje, a ja siedzę przy zamkniętym oknie
heh, mam słabe nerwy dzisiaj do żartów ludzkich, albo zbyt dużą wyobraźnię
;D
(ja tam lubie jak bialko jest sciete, ale zoltko plywa)
Może być sobie i 41 // dzięki łasicu //, ale jak Ty będziesz miał 41, to Ci się będzie białko ścinać. A jak się białko ścina, to jest niewesoło.
39 to jest na dworze/na polu
aaaa to dobre!!!
:)
taki własny kawałek nieba
Jeśli chodzi o obcinanie góry, to jestem skłonna obciąć dwa piętra. Więcej nie oddam :)
ja bym chyba obcięła górę i zostawiała trawę z odbiciem...byloby ciekawiej:)
No jasne, że może. Mógłbyś mieć na przykład 39 stopni gorączki i pleść coś tutaj malignie.
nie wiem czy moje dobre (samo)poczucie może mieć coś do mnie ;)
Zgadzam się Hum, cytat ten jest jednostronny. Co więcej, nie zgadzam się do końca z treściami w nim zawartymi, ale jest ładny, to sobie zapisałam. Co do mojego pytania, to po rozwinięciu brzmiałoby ono: Czy Ty się aby dobrze czujesz?
abstrahując od twojego pytania, a wkraczając w sferę filozoficznych rozważań - akurat mam wenę - to, zajrzałem na twojego bloga i śmiem podważyć jednostronność cytatu w twoim wpisie od góry, że zacytuje cos tam, że 'dzieci są jak zegarki, trzeba im też czasem pozwolić chodzić' o
nie rozumiem?
Hum, czy Ty się aby dobrze? Pół biedy, że cytujesz.
"i jest mocny punkt"
Ja na ogół nie próbuję chodzić po wodzie.
ładne kolorki. fajne
zgubiłam kiedyś tenisówkę w podobnym....mrugam ;)
(takie od prostoty tudziez prostownika / poprawiam sie: proustowskie)
The GTF - bo to chyba tak jest, że trzeba by się tam wychować, żeby to poczuć.
Reneta - no, yy, tak jakby do słoika.
E., prostowskie? / Też nie znam tego języka, ale myślę, że coś na ten kształt.
nie wiem, ale ja nie vczuje nic patrząc na ta fotę, może jakbym był twoim kumplem i wiedział jakie wspomnienia się z tym wiążą to było by ok, a tak to fotografia odbicia w lustzrze wody
pijawki na noge czy na renke;}??
(À la recherche du temps perdu / nie znam tego jezyka)
(bardzo takie prostowskie, bardzo mi sie podoba.)
"kasztan w dresie" :DDD
Nie, ten kij nie był mały i okrągły. Raczej duży był. Mała to ja byłam. Czy okrągła, to ciężko powiedzieć.
kasztan w dresie?
z kijem...
oj, taki mały okrągły Cię zranił?
Ha, a ja jesienią chodziłam na kasztany, a raz spadł mi kij na głowę i mi krew leciała. Nawet ciekła, by można rzec. Z tej głowy.
to luz, mogę spać (jak człowiek) :)
E? Sekundę sekundę, jakie gatunki? I co do tego ma pokrzywa?
spokospoko, zamiast wieczka była gaza:) Miałem wtedy 7 lat i przed szkola robiłem skręta z suszonej pokrzywy i ochraniałem gatunki :D
:)
anchor - Ty spożywaczu ślimaków!!
"(czuję się jak Ola przy fordzie)" :DD
ale nawaliłem jednyego komentarza, nie wiedziałem :) sorki....
i co dalej? brzmi strasznie... :( takie krzywdy to tylko jebanym lamusom :D , a nie robaczkom i gadkom i i i i płazkom czy coś :DDD
i co dalej? brzmi strasznie... :( takie krzywdy to tylko jebanym lamusom :D , a nie robaczkom i gadkom i i i i płazkom czy coś :DDD
i co dalej? brzmi strasznie... :( takie krzywdy to tylko jebanym lamusom :D , a nie robaczkom i gadkom i i i i płazkom czy coś :DDD
i co dalej? brzmi strasznie... :( takie krzywdy to tylko jebanym lamusom :D , a nie robaczkom i gadkom i i i i płazkom czy coś :DDD
i co dalej? brzmi strasznie... :( takie krzywdy to tylko jebanym lamusom :D , a nie robaczkom i gadkom i i i i płazkom czy coś :DDD
no wiesz Filipolu, zamykalismy je w słoikach...
a co to? (czuję się jak Ola przy fordzie).
do weków
Wysocki: "otrażajestsa niebo i lies w wadzie...", co po polsku przełożyli "niebo topi się w wodzie...". To jest mniej klimatyczne od poprzedniego, nadaje się natomiast znakomicie do zilustrowania wspólczesnym pzrykładem, co Florian Znaniecki miał na myśli, kiedy mówił o "pierwiastku humanistycznym"... Pozdrawiam
anchorku, a po co?
a jej oczom ukazał sie las bloków
.ładnie porwacasz
Nie, to jednak ślimaków nie zbierałam. A po co Ci one były?
Kuba, to Ci się tak tylko wydaje. (a poza tym Ty tak zawsze)
a pod moim przyszlym liceum kilogramy ślimaków
ale tak kanciasto ;]
anchor - znaczy poważnie?
Kuba Ka się uśmiech-a!
kiedys w podobnym strumyku w okolicy mojego osiedla zbieralismy pijawki
gdzie strumyk płynie z wolna... czy jakoś tak :]
Filip :))
GALAXY - nic nie musisz.
dżimi, dżimi , adźa, adźa
nie
Że kadr i temat bez sensu to ja się za cholerę nie zgodzę. A kolory to jak tam sobie lubisz.
sczyty na dnie :D
kolory wypalone, kadr i temat bez sensu
Witaj. Jest klimat
ciekawe