w sensie? wiesz, ten skubaniec (mój aparat znaczy) nie chce ustawiać ostrości (automatycznie) gdy jest ciemno i "nic nie widzi"... :)) a ręcznie się bałem, - w sensie kłopotów z właściwą oceną...:)
:) Przyrost stalagmitów i stalaktytów jest zależny od "lokalnych" i "ogólnych" czynników. Od setek, przez tysiące do dziesiątek tysięcy. Ale takie stalaktyciki jakie powstają pod mostami (proces w sumie analogiczny) - mają po lat kilka, kilkanaście...
Przepraszam, że wtrącę sie poza głównym nurtem tej dyskusji i zapytam Autora: młody stalagmit to ile mln (tys.) lat? Przepraszam, że jestem staromodny i zwracam swoją uwagę na to, co obrazek przedstawia i chcę swą wiedzę na stare lata poszerzyc... :-(((
Przy takim fotografowaniu - najtrudniejszym elementem jest właśnie ustawienie ostrości - bo przy ręcznym, można się "pogubić" - ocena odległości w jaskini, przy oświetleniu czołówki jest myląca :) Czołówka, którą "oświetlałem" punkty ostrości była już słaba (w sensie baterii) i - niestety nie mogłem "celować" na dalsze obiekty. Poza tym, jest pewną loterią jak będzie wyglądał - kolorystycznie i w sensie jasności każdy element szaty naciekowej...
Nie chciałbym, żeby to co napiszę bylo odebrane jako "obrona" fotografii. Ustawienie ostrości przebiegało - przy tym i innych fotografiach z tej jaskini - następująco: stojąc za aparatem na statywie, świeciłem czołówką w jeden z 7 punktów automatycznego ustawiania ostrości. W tym przypadku bodaj skralny lewy, wypadał mniej więcej na połowie wysokości kadru, z lewej strony (na tych sinoniebieskich kalafiorach). Aoarat ustawiony był na preselekcję czasu, czas 13 sekund. Po chwyceniu ostrości migawka została wciśnięta do końca, a przez owe 13 sekund cały obszar kadru - łącznie z najdalszym planem oświetlany był dwoma czołówkami (jedną zwykłą, drugą z "neonową" żarówką). Stąd rzeczywiście ostrość ustawiona punktowo. I taki efekt ostateczny. :) pozdrawiam
Warto :)
Może uda mi się zobaczyć tę udostępnioną. W sierpniu wybieram się na Słowację w Tatry.
:) Jakieś wejscie zapewne dałoby się zorganizować :)). Zresztą tuż, tuż jest jaskinia Staniszewska Mała - dostępna turystycznie :)
Mimo, że to zamyka mi tam drogę, to jednak - na szczęście.
Niestety, albo na szczęście... :)
Czy ona jest udostępniona do zwiedzania?
w sensie? wiesz, ten skubaniec (mój aparat znaczy) nie chce ustawiać ostrości (automatycznie) gdy jest ciemno i "nic nie widzi"... :)) a ręcznie się bałem, - w sensie kłopotów z właściwą oceną...:)
barszczon: a dlaczego nie próbowałeś ostrości ustawiać w sposób najbardziej naturakny, manualny znaczy?
:) zapewne, gdyby "dać im szansę" to i stalagmiciki też by były... :))
...Starcza ślepota: pod mostami są stalaktyty (stalaktyciki) :-(((
Acha, nigdy nie zwróciłem uwagi na stalagmity pod mostami. Jak to jednak dobrze być staromodnym w odbiorze fotografii...
Dzięki Autorze :-)))
:) Przyrost stalagmitów i stalaktytów jest zależny od "lokalnych" i "ogólnych" czynników. Od setek, przez tysiące do dziesiątek tysięcy. Ale takie stalaktyciki jakie powstają pod mostami (proces w sumie analogiczny) - mają po lat kilka, kilkanaście...
...poszerzyć.
Przepraszam, że wtrącę sie poza głównym nurtem tej dyskusji i zapytam Autora: młody stalagmit to ile mln (tys.) lat? Przepraszam, że jestem staromodny i zwracam swoją uwagę na to, co obrazek przedstawia i chcę swą wiedzę na stare lata poszerzyc... :-(((
przepraszam za zwrot "stojąc za aparatem na statywie"...hihihi. Chyba jest oczywiste jak wyglądała cała scenografia :)))
Przy takim fotografowaniu - najtrudniejszym elementem jest właśnie ustawienie ostrości - bo przy ręcznym, można się "pogubić" - ocena odległości w jaskini, przy oświetleniu czołówki jest myląca :) Czołówka, którą "oświetlałem" punkty ostrości była już słaba (w sensie baterii) i - niestety nie mogłem "celować" na dalsze obiekty. Poza tym, jest pewną loterią jak będzie wyglądał - kolorystycznie i w sensie jasności każdy element szaty naciekowej...
Być może kompresja "swoje" dodała :)
Nie chciałbym, żeby to co napiszę bylo odebrane jako "obrona" fotografii. Ustawienie ostrości przebiegało - przy tym i innych fotografiach z tej jaskini - następująco: stojąc za aparatem na statywie, świeciłem czołówką w jeden z 7 punktów automatycznego ustawiania ostrości. W tym przypadku bodaj skralny lewy, wypadał mniej więcej na połowie wysokości kadru, z lewej strony (na tych sinoniebieskich kalafiorach). Aoarat ustawiony był na preselekcję czasu, czas 13 sekund. Po chwyceniu ostrości migawka została wciśnięta do końca, a przez owe 13 sekund cały obszar kadru - łącznie z najdalszym planem oświetlany był dwoma czołówkami (jedną zwykłą, drugą z "neonową" żarówką). Stąd rzeczywiście ostrość ustawiona punktowo. I taki efekt ostateczny. :) pozdrawiam
niby prawda, ale wiem, że takie powierzchnie trudno chwycić...nawt automatycznie. Ale kto, może faktycznie kompresja... Drogi autorze, piśnij cosik...
chłodem powiało..... Co z ostrością? Pewnie automatycznie próbowałes i sie pogubiła na kamolach...
@Galaxy - a konkretnie? @Ruud - dla mnie ostrość wystarczającą jest, dzięki za odwiedziny i komentarz :)
nie