Z całkowitych ciemności poprzez gęsty jak smoła pólmrok, wynurzał się powoli, jakby specjalnie przedłużając ten moment, jej obraz...Zwróciła twarz w kierunku wschodzącego słońca, chwytając łapczywie te ledwie okruchy światła, pojawiające się nieśmiało, by zawieszać je na sobie, jak najpiękniejsze korale...wstawał dzień, a wraz z nim , budziła sie jej ukrywana przez noc, magiczna piękność...Zrobiłaś to zdjęcie "gdy , ledwie okruchy światła...." Może, o tę jedną sekundę za wcześnie...:)
ślicznie wydobyte z ciemności Kasiu, pozdrawiam ciepło :))
Pieknie Kasiu to zrobiłaś :)
Po myślałem, że to podowdne. Ale mi się wszystko z wodą kojarzy. Bardzo ładne
Na pełnym ekranie robi wrażenie. Pozdrawiam Kasiu
ładnie wyszło
Śliczne
Z całkowitych ciemności poprzez gęsty jak smoła pólmrok, wynurzał się powoli, jakby specjalnie przedłużając ten moment, jej obraz...Zwróciła twarz w kierunku wschodzącego słońca, chwytając łapczywie te ledwie okruchy światła, pojawiające się nieśmiało, by zawieszać je na sobie, jak najpiękniejsze korale...wstawał dzień, a wraz z nim , budziła sie jej ukrywana przez noc, magiczna piękność...Zrobiłaś to zdjęcie "gdy , ledwie okruchy światła...." Może, o tę jedną sekundę za wcześnie...:)