zajrzalem jeszcze raz dla pewnosci :> nie przelaem wszystkiego w nie. zwlaszcza sposob patrzenia przez obiektyw, ulozenia obiektow, to slynne tutaj na plFoto kadrowanie... czyni je... no wlasnie. co tu mozna powiedizec. slowa, slowa, slowa. a przeciez wystrczy spojrzec na zdjecia :>
jak widac takze nadinterpretuje :>... a moze po prostu sie rozmarzylem i wlasne wspomnienia przelalem na te zdjecia. dla mnie to byl niezwykly czas, czas spokoju, rozleniwienia i jednej z najpiekniejszych podrozy jakie odbylem w zyciu. jest nawet relacje na bikeworld z tej wyprawy... dziekuje za odwiedziny na mojej stronie. juz poprawilem ksiazke gosci... byly zmiany na stronie wp a jest ona troszke "ulepszona" i nie dopasowalo :> pozdrawiam i czekam kolejnych zdjec :>
Tangerine- jak Ty pięknie mówisz......zaskakujące jest to , ze te fotki robilam naprawde szybko, bo mialam malo czasu, byly one przeznaczone dla mojego brata, ktory zajmuje sie tym sportem, co do szachów- to nie twain- to emanuel lasker znany przedwojenny szachista z barlinka
a moze zdjecie niekoniecznie ma oddac to co ktos ma na mysli. to nie jest tak ze mozna sobie przyjsc oczekujac. zdjecie jest i to ono ma w nas budzic uczucia... zreszta to niewazne. fajnie jest tak sobie przyjsc walnac luzna uwage "bo gdzies cos, a w ogole to i tak za chwile zapomne". pelno tu takich milusinskich biegajacych po fotografiach jak przyslowiowe slonie w skladzie porcelany. nieswiadome tego, iz swoja obecnoscia wnosza jedynie balagn miast tworzyc cos za pomoca przemyslanych komentarzy. po prostu tluka to co zastaly... zwykle poraza mnie ludzka glupota, lecz tu jest jej az nadto... :>
jeszcze jakies slonie??
Fotka slaba, niewyrazna nie oddaje uroku tego sportu. Zobacz fotki Pierwszej strefy jodu a zobaczysz roznice. Ja tez wystawilem jedna, ale niedorownuje ona tym zdjecia ktore on robi
teraz mialem wolna chwilke wiec poniewaz nie bylo ich duzp, to sobie przysiadlem do Twoich zdjec :> jejku... te latawce mnie po prostu zaczarowaly, szczegolnie te zdjecie po przekatnej, moja ulubiona maniera ujec... zwlaszcza w gorach wychodzi to niesamowicie, zaczynaja one zyc, stoki przeistaczaja sie w monstra a doliny w sciany skalne... niezwykle jest, iz ogladajac te zdjecia zaczynam sobie wyobrazac jak robilas te zdjecia, ze pochlonely troszke czasu... te slonce przeswitujace nad czasza kite'a, staranne kadrowanie... te zdjecia sa jak czytanie ksiazki na lezaku w sloncu :> sa cudowne :> ten pan przy sprochnialym stoliku do szachow, na zdjeciu... czy to mark twain :>?? z tej odleglosci jest podobny :>
minimal. :> jejku... moze nie ma ostrosci, lecz za to rozmycie jest postrzegane jako wiatr... jakby setki drobinek rozgrzanego powietrza szalaly nad tym miejscem. prawdziwy wiatr sloneczny :>
wzruszylam sie tangerine ( wiem czemu lubisz pomarancz- Mandarynko:)), zal mi tej jakosci, ale lubie takie ubogie zdjecia, ubogie jesli chodzi o ilosc przedmiotow
ach, przypomina sie zeszly rok w holandii, az sie lza kreci, do tego kite pomaranczowy... juz widze te glosy wolajace o niskiej ostrosci, tych wszystkich rzemieslniczych aspektach. mnie sie okropnie podoba... nie wiem, gdziue zdjecie bylo zrobione, lecz ja tak wspominam holandie, z wielkich, rozleglych plaz nad morzem polnocnym, z perspektywy zairenka piasku prazacego sie w promieniach slonca :>
zajrzalem jeszcze raz dla pewnosci :> nie przelaem wszystkiego w nie. zwlaszcza sposob patrzenia przez obiektyw, ulozenia obiektow, to slynne tutaj na plFoto kadrowanie... czyni je... no wlasnie. co tu mozna powiedizec. slowa, slowa, slowa. a przeciez wystrczy spojrzec na zdjecia :>
jak widac takze nadinterpretuje :>... a moze po prostu sie rozmarzylem i wlasne wspomnienia przelalem na te zdjecia. dla mnie to byl niezwykly czas, czas spokoju, rozleniwienia i jednej z najpiekniejszych podrozy jakie odbylem w zyciu. jest nawet relacje na bikeworld z tej wyprawy... dziekuje za odwiedziny na mojej stronie. juz poprawilem ksiazke gosci... byly zmiany na stronie wp a jest ona troszke "ulepszona" i nie dopasowalo :> pozdrawiam i czekam kolejnych zdjec :>
Tangerine- jak Ty pięknie mówisz......zaskakujące jest to , ze te fotki robilam naprawde szybko, bo mialam malo czasu, byly one przeznaczone dla mojego brata, ktory zajmuje sie tym sportem, co do szachów- to nie twain- to emanuel lasker znany przedwojenny szachista z barlinka
a moze zdjecie niekoniecznie ma oddac to co ktos ma na mysli. to nie jest tak ze mozna sobie przyjsc oczekujac. zdjecie jest i to ono ma w nas budzic uczucia... zreszta to niewazne. fajnie jest tak sobie przyjsc walnac luzna uwage "bo gdzies cos, a w ogole to i tak za chwile zapomne". pelno tu takich milusinskich biegajacych po fotografiach jak przyslowiowe slonie w skladzie porcelany. nieswiadome tego, iz swoja obecnoscia wnosza jedynie balagn miast tworzyc cos za pomoca przemyslanych komentarzy. po prostu tluka to co zastaly... zwykle poraza mnie ludzka glupota, lecz tu jest jej az nadto... :> jeszcze jakies slonie??
Fotka slaba, niewyrazna nie oddaje uroku tego sportu. Zobacz fotki Pierwszej strefy jodu a zobaczysz roznice. Ja tez wystawilem jedna, ale niedorownuje ona tym zdjecia ktore on robi
teraz mialem wolna chwilke wiec poniewaz nie bylo ich duzp, to sobie przysiadlem do Twoich zdjec :> jejku... te latawce mnie po prostu zaczarowaly, szczegolnie te zdjecie po przekatnej, moja ulubiona maniera ujec... zwlaszcza w gorach wychodzi to niesamowicie, zaczynaja one zyc, stoki przeistaczaja sie w monstra a doliny w sciany skalne... niezwykle jest, iz ogladajac te zdjecia zaczynam sobie wyobrazac jak robilas te zdjecia, ze pochlonely troszke czasu... te slonce przeswitujace nad czasza kite'a, staranne kadrowanie... te zdjecia sa jak czytanie ksiazki na lezaku w sloncu :> sa cudowne :> ten pan przy sprochnialym stoliku do szachow, na zdjeciu... czy to mark twain :>?? z tej odleglosci jest podobny :>
minimal. :> jejku... moze nie ma ostrosci, lecz za to rozmycie jest postrzegane jako wiatr... jakby setki drobinek rozgrzanego powietrza szalaly nad tym miejscem. prawdziwy wiatr sloneczny :>
zdjecie bylo wlasnie robione na morzu polnocnym w holandii, kolo middelburga
wzruszylam sie tangerine ( wiem czemu lubisz pomarancz- Mandarynko:)), zal mi tej jakosci, ale lubie takie ubogie zdjecia, ubogie jesli chodzi o ilosc przedmiotow
jedno pytanie (zanim wystawie ocene): co tak na prawde jest tematem tego zdjecia? bo nie moge sie doszukac ...
ach, przypomina sie zeszly rok w holandii, az sie lza kreci, do tego kite pomaranczowy... juz widze te glosy wolajace o niskiej ostrosci, tych wszystkich rzemieslniczych aspektach. mnie sie okropnie podoba... nie wiem, gdziue zdjecie bylo zrobione, lecz ja tak wspominam holandie, z wielkich, rozleglych plaz nad morzem polnocnym, z perspektywy zairenka piasku prazacego sie w promieniach slonca :>