Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Cieszę się z tych odwiedzin i z tego, że Wam się spodobało. Bo bardzo sobie cenię Wasze opinie. Ppozdrawiam serdecznie
Madame Bovary [2008-06-12 10:27:06]: tym razem nie będzie twórczej polemiki. Ja też tak to widzę. I nabieram coraz większej ochoty, by się z tym pozornie mało efektownym tematem zmierzyć już jako dojrzały bardzo człowiek i fotograf. Mam nadzieję zdążyć :)
Napisałeś, że ławeczka to miejsce intymne....Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ( chociaż tak często lubię ;)) W jednej z recenzji jest potwierdzenie tych słów. "Ławeczka" to sztuka kameralna, wręcz intymna.... Tak napisał Piotr Cyrwus, odtwórca głównej roli no i w końcu "przesiadywacz" na tejże ławeczce. Powiesz, co ja tu plotę, piszę o jakimś spektaklu a Ty o temacie zdjęcia wszak. Ale to tylko pozornie jest to pisanina od Sasa do Lasa. Sztuka odzwierciedla życie... Tam, na deskach teatru oraz w każdym innym miejscu pod każdą szerokością geograficzną. Ławeczka to miejsce... Miejsce tak szczególne, że trudno je nawet jednoznacznie określić. Bo to i sypialnia ( co często widzimy), salon plotkarski, miejsce intymnych spotkań nasiąknięte ukradkowymi pocałunkami oraz śmiałymi przytulaniami, czytelnia - wypełniona wiedzą z przeczytanych na niej gazet, książek... Miejsce konsumpcji, miejsce odpoczynku dla zmęczonych nóg, konfesjonał dla (jakże często) przypadkowych osób. W końcu miejsce, gdzie łzy radości nazbyt często mieszają się z łzami smutku... Tak, to jest zdecydowanie miejsce intymne i nie wypada bezpardonowo wchodzić do niego bez zgody osób "zamieszkujących" je w danej chwili.... Jak zwykle to tylko wierzchołek góry lodowej na ten temat. Pozdrawiam.
@Szara: :)), dochodzę do wniosku, że ławeczka to jeden z trudniejszych tematów ze względu na wręcz intymną, azylową atmosferę miejsca. Każde wyjęcie maszyny jest jak wrzucenie kamyka do spokojnej tafli wody. A ukrytą kamerą nawet nie wypada focić. Temat jest natomiast niezmiernie wdzięczny nie tylko do portretu, ale i uchwycenia drobnych codziennych zachowań. To są pierwsze próby podjęcia go na nowo. Pozdrawiam
Manu75 [2008-08-29 10:11:30]: yashica 35 GSN, Fuji Superia 400
Dobre, jest historia. Moglbys powiedziec cos o technicznej stronie, czym robione, jak i co w ogole? :)
Super zdjęcie!
Oj. podlizuszek...hehe
Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Cieszę się z tych odwiedzin i z tego, że Wam się spodobało. Bo bardzo sobie cenię Wasze opinie. Ppozdrawiam serdecznie
Madame Bovary [2008-06-12 10:27:06]: tym razem nie będzie twórczej polemiki. Ja też tak to widzę. I nabieram coraz większej ochoty, by się z tym pozornie mało efektownym tematem zmierzyć już jako dojrzały bardzo człowiek i fotograf. Mam nadzieję zdążyć :)
"Wzorzysta" pani ma minę z cyklu "co się patrzysz, co się gapisz - weź długopis i coś napisz"...
:)))
wyśmienite..
znamy je nie od wczoraj.
Świetne miny :))
mina pani z papierosem - bezcenna...:)
przesympatyczne
Napisałeś, że ławeczka to miejsce intymne....Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ( chociaż tak często lubię ;)) W jednej z recenzji jest potwierdzenie tych słów. "Ławeczka" to sztuka kameralna, wręcz intymna.... Tak napisał Piotr Cyrwus, odtwórca głównej roli no i w końcu "przesiadywacz" na tejże ławeczce. Powiesz, co ja tu plotę, piszę o jakimś spektaklu a Ty o temacie zdjęcia wszak. Ale to tylko pozornie jest to pisanina od Sasa do Lasa. Sztuka odzwierciedla życie... Tam, na deskach teatru oraz w każdym innym miejscu pod każdą szerokością geograficzną. Ławeczka to miejsce... Miejsce tak szczególne, że trudno je nawet jednoznacznie określić. Bo to i sypialnia ( co często widzimy), salon plotkarski, miejsce intymnych spotkań nasiąknięte ukradkowymi pocałunkami oraz śmiałymi przytulaniami, czytelnia - wypełniona wiedzą z przeczytanych na niej gazet, książek... Miejsce konsumpcji, miejsce odpoczynku dla zmęczonych nóg, konfesjonał dla (jakże często) przypadkowych osób. W końcu miejsce, gdzie łzy radości nazbyt często mieszają się z łzami smutku... Tak, to jest zdecydowanie miejsce intymne i nie wypada bezpardonowo wchodzić do niego bez zgody osób "zamieszkujących" je w danej chwili.... Jak zwykle to tylko wierzchołek góry lodowej na ten temat. Pozdrawiam.
To intymne miejsce, bez dwóch zdań, ale nie moge oprzec sie pokusie podgladania niejednokrotnie:))
@kankai: no; brałem je na Zorkę 4 :) Ukłony poranne
@Szara: :)), dochodzę do wniosku, że ławeczka to jeden z trudniejszych tematów ze względu na wręcz intymną, azylową atmosferę miejsca. Każde wyjęcie maszyny jest jak wrzucenie kamyka do spokojnej tafli wody. A ukrytą kamerą nawet nie wypada focić. Temat jest natomiast niezmiernie wdzięczny nie tylko do portretu, ale i uchwycenia drobnych codziennych zachowań. To są pierwsze próby podjęcia go na nowo. Pozdrawiam
to zdjęcie dowodzi, że kontakt z modelkami złapałeś, jak nic:)))))
:}}