Sławku - też trochę żaluję. Ale oni "dochodzili" w momencie, gdy my wygramoliliśmy się na nasyp...
Trochę "ludzkich" fotografii - z zajęć terenowych będę wstawiał po powrocie :)
Podobno wszystko jest kwestią interpretacji... W czasie, gdy robiliśmy tam zdjęcia przeszła przez wiadukt trójka dzieci/młodzieży. Tak w wieku 12-15, dziewczynki. Szczerze napiszę, że zarówno mnie jaki i moją koleżankę "korciło". Ale w części "przyczółkowej" betonowe płyty widoczne na fotografii zostały usunięte i naprawdę należy skakać po podkładach. Zupełnie jak na "Shreku" czy "Klejnotach Nilu". No może wiadukt się nie kołysze na wietrze. Oboje doszliśmy do wniosku, że nie warto się rozpraszać :)), zwłaszcza, że aparaty i fotografowanie z pewnością by nam przeszkadzało. A poza tym samochód był z tej strony :)).
Na jednym z filarów, na dole jest umieszczony krzyż. Okazuje się jednak, że na pamiątkę samobójcy a nie "dzielnego"...
@Natajla - :) dzięki
za zakrętem, bardziej intryguje
Sławku - też trochę żaluję. Ale oni "dochodzili" w momencie, gdy my wygramoliliśmy się na nasyp... Trochę "ludzkich" fotografii - z zajęć terenowych będę wstawiał po powrocie :)
Barszczonie, a czemużeś tych młodych idiotów nie sfocił w akcji? Dałbym Ci maxa!
:)) wiem, że nie...
Psie małpy wyprowadzone. Idę spać.
@barszczonie, zerknij proszę jeszcze raz do mojego folio do katalogu "A...jogin" - czy ja choć ździebełenienieńko mam w sobie coś z kobitki?
:) zdecydowanie wolę, jak mianem "romantyka" obdarzają mnie piękne kobiety. Ale cóż - dzięki Joginie :) :)
Wiem, że wrodzona skromność przez Ciebie przemówiła ale ja pozostanę przy swoim...:-)))
od razu poeta :))
Coś dzisiaj, Drogi @barszczonie (pardon za spoufalenie się) "Pan poeta, pan poeta..."
Takich wiaduktów w tamtym rejonie jest wiele... Cześć z nich usiłowałem "tropić"...
Niedawno widziałam reportaż o takich "dzielnych" i podobnym wiadukcie gdzieś na Śląsku... Straszne rzeczy.
Podobno wszystko jest kwestią interpretacji... W czasie, gdy robiliśmy tam zdjęcia przeszła przez wiadukt trójka dzieci/młodzieży. Tak w wieku 12-15, dziewczynki. Szczerze napiszę, że zarówno mnie jaki i moją koleżankę "korciło". Ale w części "przyczółkowej" betonowe płyty widoczne na fotografii zostały usunięte i naprawdę należy skakać po podkładach. Zupełnie jak na "Shreku" czy "Klejnotach Nilu". No może wiadukt się nie kołysze na wietrze. Oboje doszliśmy do wniosku, że nie warto się rozpraszać :)), zwłaszcza, że aparaty i fotografowanie z pewnością by nam przeszkadzało. A poza tym samochód był z tej strony :)). Na jednym z filarów, na dole jest umieszczony krzyż. Okazuje się jednak, że na pamiątkę samobójcy a nie "dzielnego"...
Barszczonie.. A nie głupoty przypadkiem?