ona była z tokio
on z tazbiru
spotkali sie w ksiegarni
oboje wyciagneli reke po te sama ksiazke
przepraszam, po japonsku
przepraszam, po persku
byla to rozprawa o karaluchach
oboje chcieli kupic te ksiazke
byl tylko jeden egzemplarz
umowili sie ze kupią go na spolke
oboje byli specjalistami od behawioryzmu karaluchow
fascynowaly ich przez cale zycie
teraz poczuli sie zafascynowani sobą
pokochali sie patrzac na wizerunki karaluchow jedząch
to co jedza karaluchy
on ją zaprosil do siebie
ona jego
chodzili na dlugie spacery
on jej czytal ulubionych poetow sanskrytu
ona czytalala mu haiku
gdy badali narzady rozrodcze swych ulubionych
owadow, ich wlasne genitalia robily sie wilgotne
u niego w mieszkaniu, potem u niej
rozkosz
byli szczesliwi
to powinno trwac wiecznie
az im oczy błyszczały
cos robilo sie z ich glosem
traktowali sie z czułoscia
on przyniosl jej troche wlasnych wierszy
ona sprowadzila dla niego prezent samolotem z tokio
az pewnego dnia sie posprzeczali
chodzilo o zwyczaje karaluchow podczas jedzenia
on mowil tak, ona inaczej
sprzeczka zamienila sie w spor
spor stał sie klotnia
przepasc miedzy nimi wciaz rosla
tylko jedno moglo miec racje
syczeli na siebie
oczy wypelnialy im sie nienawiscia
w koncu on zabral swoje wiersze
powiedziala mu zeby sobie wzial ten traktat o karaluchach
suka, po persku
niedouczony gnoj, po japonsku
tak sie skonczylo
az ktoregos dnia postanowila do niego leciec
kamera na lotnisku w tokio
zarejestrowała ją na chwile przed wejsciem do samolotu
ostatnia rzecz jaką słyszała to było
la ilaha illa'llah muhammadun rasulu'llah
prawie wszystkie motywy sa juz otrzaskane... takie zycie:) ... ale chyba zgodzilbym sie z Rafalem. Tak, jak jest nie bardzo mi odpowiada Agnieszko ...lolo
Agnieszka ! A dasz mi w raczki negatyw - albo pojdziesz ze mna do labu ??? To na wlasny koszt zrobie jedna, wprawie w ramke i powiesze :))))) Please :)) !
Swietnie Agnieszko ! Wlasnie urzadzam sobiemieszkanie i tak mysle ze to zdjecie bedzie mi pasowac do wystroju :)) Daj znac jak juz zrobisz (ale takie troche wieksze - 24x30:) )
Ze nie ma tu kanciastych tyleczkow, nie ma nic podanego jak na talerzu, ze prubuje sobie wyobrazic jaka ta dziewczyna jest, ze jest takie niesotre, ze najbardziej oprocz laweczek, zjezdzalni lubie potrety plci pieknej :)) ze ............., ze lubie takie klimaty, ze lubie takie kadrowanie - ze otrzaskany motyw to co ?? A co mnie to obchodzi :)) ja bardzo prosze o odbitke !!!!!!!!!!!!!!!! Agniszka dasz sie namowic ??
a jakaż ta epoka piekna byla o jakaz beztroska;)
zdjecie.. sprzed epoki.. albo i nawet dwoch epok..albo i trzech? ...sprzed pokolenia.. :)
na litość boską a gdzie był statyw? :D
aaa faktycznie jest... sorry to pewnie dlatego ze lekko nie ostre... ;)
ładne
na litosc boska;PP cos o zdjeciu;))PP.. coz moze podziekuje andersonowi w koncu... ;)
...anderson.....
chcesz numer do spielberga?
taa..dzieki.za spielberga;) ma ktos jakis namiar na niego??....
... i centrum nuklearne w Kalifornii. tak, bedzie z tego spielberg
i to jest to zdjecie z kamery??? ... Coz.. z Twoim komentarzem, zdjecie nabiera innego znaczenia Andersonie:) ...lolo
ona była z tokio on z tazbiru spotkali sie w ksiegarni oboje wyciagneli reke po te sama ksiazke przepraszam, po japonsku przepraszam, po persku byla to rozprawa o karaluchach oboje chcieli kupic te ksiazke byl tylko jeden egzemplarz umowili sie ze kupią go na spolke oboje byli specjalistami od behawioryzmu karaluchow fascynowaly ich przez cale zycie teraz poczuli sie zafascynowani sobą pokochali sie patrzac na wizerunki karaluchow jedząch to co jedza karaluchy on ją zaprosil do siebie ona jego chodzili na dlugie spacery on jej czytal ulubionych poetow sanskrytu ona czytalala mu haiku gdy badali narzady rozrodcze swych ulubionych owadow, ich wlasne genitalia robily sie wilgotne u niego w mieszkaniu, potem u niej rozkosz byli szczesliwi to powinno trwac wiecznie az im oczy błyszczały cos robilo sie z ich glosem traktowali sie z czułoscia on przyniosl jej troche wlasnych wierszy ona sprowadzila dla niego prezent samolotem z tokio az pewnego dnia sie posprzeczali chodzilo o zwyczaje karaluchow podczas jedzenia on mowil tak, ona inaczej sprzeczka zamienila sie w spor spor stał sie klotnia przepasc miedzy nimi wciaz rosla tylko jedno moglo miec racje syczeli na siebie oczy wypelnialy im sie nienawiscia w koncu on zabral swoje wiersze powiedziala mu zeby sobie wzial ten traktat o karaluchach suka, po persku niedouczony gnoj, po japonsku tak sie skonczylo az ktoregos dnia postanowila do niego leciec kamera na lotnisku w tokio zarejestrowała ją na chwile przed wejsciem do samolotu ostatnia rzecz jaką słyszała to było la ilaha illa'llah muhammadun rasulu'llah
bon.. staralem sie
synu;)))za pozno;))
teraz ja uciekne przed tobą dzi
prawie wszystkie motywy sa juz otrzaskane... takie zycie:) ... ale chyba zgodzilbym sie z Rafalem. Tak, jak jest nie bardzo mi odpowiada Agnieszko ...lolo
synu andersa;)uciekalam przed toba, ale sie mi nie udalo;PPP
mimo całej sympatii, deux
co za ironija;)))
nareszcie sie dopchalam:)) podoba mi sie ...
dobre
Powiem krótko - mi się nie podoba. :(
Nie ma co sie zastanawiac :))
bo jeszcze uwierze ze zdjecia umiem robic....zastanowie sie..;)
Agnieszka ! A dasz mi w raczki negatyw - albo pojdziesz ze mna do labu ??? To na wlasny koszt zrobie jedna, wprawie w ramke i powiesze :))))) Please :)) !
nieostrosc nostalgiczna, ale szkoda faktury welnianej - ja bym postawil na nia. przy ziarnie grube faktury wychodza IMO fantastycznie. Pozdrawiam ;-)
witam tu ta raza...hmm no patrze i widze i dystansuje sie;),bo widze tez inne:)jeszcze wpadne...
Do Do:na taki duzy to mozesz sie nigdy nie doczekac;)))
Swietnie Agnieszko ! Wlasnie urzadzam sobiemieszkanie i tak mysle ze to zdjecie bedzie mi pasowac do wystroju :)) Daj znac jak juz zrobisz (ale takie troche wieksze - 24x30:) )
Doktore;)) hmm..w przyszlym tygodniu pierwszy raz wlaze sama do ciemni..jak cos z tego wyjdzie..to moze sie dam namowic?..kto wie;))
tylko ta cegła silikatowa psuje...
za dużo przed kompem siedzę i obraz mi się rozmazuje ;-)
a ja sam nie wiem co mam myśleć o tym zdjęciu. ogólnie niestety (albo stety) na mnie nie dziala, więc nie ocenię.
Ostre byłoby gorsze ...
Oczywiscie ze dobra
4 to chyba ozacza dobra?
i myślę, że 4 to też dobra ocena i oznacza że fota nie jest zła
Nie ma sprawy :))
Doktorek - ok - właśnie to chciałem się dowiedzieć, bo tak patrzę i patrzę i szukam tej 5 w zdjonku...pozdr..
No wlasnie Maggi :)) i o to chodzi :)) a jak widac kanciasty tyleczek to juz wiadomo :))
No i znowu cisnie sie na usta - naprawde jaka jestes nie wie nikt :o)
Robert T - dodaję tylko do twojego komenta ;o) bo tez tak se kombinuję
Ze nie ma tu kanciastych tyleczkow, nie ma nic podanego jak na talerzu, ze prubuje sobie wyobrazic jaka ta dziewczyna jest, ze jest takie niesotre, ze najbardziej oprocz laweczek, zjezdzalni lubie potrety plci pieknej :)) ze ............., ze lubie takie klimaty, ze lubie takie kadrowanie - ze otrzaskany motyw to co ?? A co mnie to obchodzi :)) ja bardzo prosze o odbitke !!!!!!!!!!!!!!!! Agniszka dasz sie namowic ??
mruszkowski: nie byłem tu od końca plfoto, rozumiesz mnie już?
Robert T - i otrzaskany motyw
Doktorek - co Ciebie tak urzekło w tej focie?
Dla mnie też 4. Dobrze poruszone. Tak OT, to chyba wraca mi uzależnienie od plfoto ;-) Siedze od 9 i tylko oglądam fotki...
Dla mnie na 5 i +
dla mnie na 4