Takie "wykrywacze" wymyślone są od dawna :)). Panowie skalnicy, w przypływie dobrego humoru potrafią obdarować co ładniejsze studentki prawdziwymi cackami :). W tym akurat kamieniołomie nic szczególengo się nie trafia. Najwięcej "dobra" - wbrew wszystkiemu - można odnaleźć nie w takich dziurach, lecz na starych hałdach. Choćby przy parkingu pod jaskinią Niedźwiedzią. Fluoryty bryłowe, i osobne kryształy, ułamki kwarcu, ametystu (jak również osobne kryształki), rozmaite skalenie, pirokseny, jakieś minerały z rodziny uranowców... Do prywatnego portfolio wstawię za chwilę pierwsze trzy fotki "skarbów". Zapraszam :))
Zabierasz nas w podróż po interesujących miejscach. A czy ktoś juz może wymyślił wykrywacz ametystów, szafirów, granatów, o diamentach nie wspominając? Bo takie grzebanie się w hałdzie kamieni to mozolna robota... ;)
@barszczonie => dzięki; nie chcę Ci kadzić ale z Twoich opisów, komentarzy i odpowiedzi bardzo dużo dowiaduję się ciekawych i nowych dla mnie rzegzy...koniec wypowiedzi :-)))
@Joginie - metamorfik (jak kto woli: "metamorphic" :))) ) sudecki to istne żłoże skaróbów wszelakich, Już Niemcy w pierwszej połowie XX wieku z tego korzystali :)) @Madame - i tak, i nie - są kamieniołomy (czynne), w których można trafić na półszlachetne minerały, i z tamtych miejsc nawet "gonią". Poza tym - gdy kamieniołom jest "w ruchu" - czyli pracuje, bywa tam naprawdę niebezpiecznie (choćby w czasie strzelania). Ale nawet i w czynnych kamieniołomach "laik" może próbować czegoś poszukać. A komieniołomy, łomy nieczynne - stoją "otworem" dla chętnych. Nie mówiąc już o poeksploatacyjnych hałdach "pełnych" ametystów, fluorytów, kwarców, skaleni, piroksenów...etc. Nic tylko siąść i szukać...
@Joginie - kamieniołom -oczywiście :) @Madame - teoretycznie (ale bardzo, bardzo teoretycznie) jest to możliwe. W sumie, to ja tym razem byłem na zasadzie "towarzyskiej". Postanowiłem "odświeżyć" swoją wiedzę z zakresu metamorfiku sudeckiego :). Po 28 latach :):). Zapytałem Kolegów i "się zgodzili zabrać"... Sudety -to istna kopalnia tematów - dla każdego... pozdrawiam
nie da się ukryć - wręcz OGROMNE :)
Fajne, jakie to wszystko wielkie tam...
Zapraszam - do katalogu nowości, a potem do "skarbów naszej Ziemi"....
Takie "wykrywacze" wymyślone są od dawna :)). Panowie skalnicy, w przypływie dobrego humoru potrafią obdarować co ładniejsze studentki prawdziwymi cackami :). W tym akurat kamieniołomie nic szczególengo się nie trafia. Najwięcej "dobra" - wbrew wszystkiemu - można odnaleźć nie w takich dziurach, lecz na starych hałdach. Choćby przy parkingu pod jaskinią Niedźwiedzią. Fluoryty bryłowe, i osobne kryształy, ułamki kwarcu, ametystu (jak również osobne kryształki), rozmaite skalenie, pirokseny, jakieś minerały z rodziny uranowców... Do prywatnego portfolio wstawię za chwilę pierwsze trzy fotki "skarbów". Zapraszam :))
A co to za kopalnia? Wybieram się na dniach do najwyżej położonej w Polsce kopalni "Stanisław" na Izerskich Garbach.
za 100 lat pobobnie będzie wyglądał pewnie "żelazny most'' ;]
Zabierasz nas w podróż po interesujących miejscach. A czy ktoś juz może wymyślił wykrywacz ametystów, szafirów, granatów, o diamentach nie wspominając? Bo takie grzebanie się w hałdzie kamieni to mozolna robota... ;)
@Siwis :) :)
Nigdy w życiu kwadrat. Nie dodawać lewej ani dołu, bo się zgubią półki. Bardzo dobrze jest :{)
@Ddeess - teoretycznie masz rację. Ale - praktycznie, tam na miejscu - to co było z lewej strony i bliżej/niżej - nie pasowało do kadru... dzięki :)
kwardat ... więcej lewej i więcej dołu ...
@Joginie - ależ kadź, kadź - miód na me serce Waćpan lejesz. W sumie - trochę i po to te komentarze są :))))
@barszczonie => dzięki; nie chcę Ci kadzić ale z Twoich opisów, komentarzy i odpowiedzi bardzo dużo dowiaduję się ciekawych i nowych dla mnie rzegzy...koniec wypowiedzi :-)))
@Joginie - metamorfik (jak kto woli: "metamorphic" :))) ) sudecki to istne żłoże skaróbów wszelakich, Już Niemcy w pierwszej połowie XX wieku z tego korzystali :)) @Madame - i tak, i nie - są kamieniołomy (czynne), w których można trafić na półszlachetne minerały, i z tamtych miejsc nawet "gonią". Poza tym - gdy kamieniołom jest "w ruchu" - czyli pracuje, bywa tam naprawdę niebezpiecznie (choćby w czasie strzelania). Ale nawet i w czynnych kamieniołomach "laik" może próbować czegoś poszukać. A komieniołomy, łomy nieczynne - stoją "otworem" dla chętnych. Nie mówiąc już o poeksploatacyjnych hałdach "pełnych" ametystów, fluorytów, kwarców, skaleni, piroksenów...etc. Nic tylko siąść i szukać...
To oczywiście był żart z tym pytaniem. Chciałam tylko podkreślić to, ze do takich miejsc zwykli "śmiertelnicy" nie mogą zapewne wejść.
@barszczonie, czy Ty tym metamorfikiem sudeckim nas nie obrażasz? :-)
@Joginie - kamieniołom -oczywiście :) @Madame - teoretycznie (ale bardzo, bardzo teoretycznie) jest to możliwe. W sumie, to ja tym razem byłem na zasadzie "towarzyskiej". Postanowiłem "odświeżyć" swoją wiedzę z zakresu metamorfiku sudeckiego :). Po 28 latach :):). Zapytałem Kolegów i "się zgodzili zabrać"... Sudety -to istna kopalnia tematów - dla każdego... pozdrawiam
@barszczon => przeczytałem przy poprzednim i już wiem :)))
W niezwykłych miejscach bywasz.... Zabierasz tez nie studentów? ;))
Czyś Ty oszalał, tak szybko wrzucasz! Tylko mi napisz, czy to jest jakis kamieniołom?
super