może te kozaczki z lewej...? Nie, raczej zapytam pani, gdzie taką miskę dorwała.... Ha, dzisiaj też taki handel się odbywa, jeno asortyment deczko inny i za chwilę euro będziem bulić:)
partizan [2008-06-03 15:48:11: eee, drobiazg; chyba się zdarzeję, sądząc z tych dydatktycznych zapedów. Tak mi się napisało, co wiem. Zawsze, kiedy patrzę na kościól w Myszyńcu wyobrażam sobie, jakie musiał on robi c wrażenie, kiedy jedyna ulica nie była nawet brukowana, a wokól stały małe, strzechą kryte chałupy. Pozdrówko nocne :)
partizan [2008-06-02 22:17:12]: w czas zaborów Myszyniec był ostatnią osadą katolicką przed protestanckimi Prusami wschodnimi. Stą kosciół wybudowano okazały - nawet dziś robi wrażenie. Ciekawostką jest to, że przy wejściu zachowały się yzw. kuny - obręcze na łańcuchach przytwierdzonych do kościelnej ściany. Zakuwano w nie wiarołomne żony a także innych [przestepców, by zaznali męki publicznego napietnowania. Do 1939 roku Myszeniec był miasteczkiem nadgranicznym - następna miejscowość - Rozogi, leżała już za granicą Rzeczypospolitej.
Madame - sprawdziłem. To była środa 12 listopada 1986 roku. Jarmark doroczny po świętym Marcinie - duży, solidny; chciałoby się powiedzieć - godny. Pozdrawiam
Nic nie sugeruje na pewno, jednakże obawiam się, że daty na tym pudelku Ci sie pomyliły... Po raz kolejny mam wrażenie ( tak jak przy dzieciach), że zdjęcia powinny być o 10 lat starsze.
Madame Bovary: zanurzyłem się w pudełko z negatywami z roku 1986, skanuję - i zanurzam we wspomnienia. A te wywołują refleksje rozmaite. Kłaniam się i pozdrawiam
Jogin: to Fotopan HL, mz, rewelacyjny materiał negatywowy. Jak Foton wpadł na pomysł jak to robioć, nie mam pojęcia, ale film był naprawdę dobry; były partie lepsze od Ilforda HP 5 i Kodaka Tri X. Czy nie chciałbym tego zobaczyć w kolorze? Chyba bym jednak chciał, mimo wszystko. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
o rety :) zuki, nysy, gumofilce, polonezy oraz ortalion...
gumofilce wiecznie żywe
najlepiej sie chodzi w gumofilcach z Łodzi....to taka wspolaczesna wzmianka - reklama pod Łodzią :D
!!!!
może te kozaczki z lewej...? Nie, raczej zapytam pani, gdzie taką miskę dorwała.... Ha, dzisiaj też taki handel się odbywa, jeno asortyment deczko inny i za chwilę euro będziem bulić:)
partizan [2008-06-03 15:48:11: eee, drobiazg; chyba się zdarzeję, sądząc z tych dydatktycznych zapedów. Tak mi się napisało, co wiem. Zawsze, kiedy patrzę na kościól w Myszyńcu wyobrażam sobie, jakie musiał on robi c wrażenie, kiedy jedyna ulica nie była nawet brukowana, a wokól stały małe, strzechą kryte chałupy. Pozdrówko nocne :)
dzięki za lekcję..:)
świetne
partizan [2008-06-02 22:17:12]: w czas zaborów Myszyniec był ostatnią osadą katolicką przed protestanckimi Prusami wschodnimi. Stą kosciół wybudowano okazały - nawet dziś robi wrażenie. Ciekawostką jest to, że przy wejściu zachowały się yzw. kuny - obręcze na łańcuchach przytwierdzonych do kościelnej ściany. Zakuwano w nie wiarołomne żony a także innych [przestepców, by zaznali męki publicznego napietnowania. Do 1939 roku Myszeniec był miasteczkiem nadgranicznym - następna miejscowość - Rozogi, leżała już za granicą Rzeczypospolitej.
Myszyniec.. przejeżdżałem.. pamiętam, że jest spory kościół.. nie rozumiem, czemu te Twoje zdjęcia takie niedocenione..
BDB
fajne! chyba ma klimat 'tamtych' czasow
Jeśli tak piszesz... Ale faktem jest, że i tak z ubiegłego wieku :)
Po adidasach poznaję, że to 1986 :) fajna fota, budząca wspomnienia.
Madame - sprawdziłem. To była środa 12 listopada 1986 roku. Jarmark doroczny po świętym Marcinie - duży, solidny; chciałoby się powiedzieć - godny. Pozdrawiam
Nic nie sugeruje na pewno, jednakże obawiam się, że daty na tym pudelku Ci sie pomyliły... Po raz kolejny mam wrażenie ( tak jak przy dzieciach), że zdjęcia powinny być o 10 lat starsze.
Madame Bovary: zanurzyłem się w pudełko z negatywami z roku 1986, skanuję - i zanurzam we wspomnienia. A te wywołują refleksje rozmaite. Kłaniam się i pozdrawiam
Jogin: to Fotopan HL, mz, rewelacyjny materiał negatywowy. Jak Foton wpadł na pomysł jak to robioć, nie mam pojęcia, ale film był naprawdę dobry; były partie lepsze od Ilforda HP 5 i Kodaka Tri X. Czy nie chciałbym tego zobaczyć w kolorze? Chyba bym jednak chciał, mimo wszystko. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Walonki i gumofilce.... Niezwykłe klimaty pokazujesz...
wow
Nooooooooo! Prawda życia - prawda ekranu. Mz, dobrze, że B&W.