Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Tym razem coś wspólczesnego i wyjątkowo bez ludzi. Mnie ten malunek, zrobiony kilka dni temu w ruinach toruńskiego Tormięsu zaniepokoił. Może ktoś jest w stanie ziterpretować jego treść?
ja chętnie się pokuszę bo jest to proste. Piszę o malunku pierwotnym nie o tym co ktoś później domalował (piersi i genitalia + jakieś bohomazy). MZ namalowany Jezus. Malunek powstał w wyniku wdzięczności - jak sądzę - zrozumienia - prawdy wynikającej z ewangelii: Jezus oddał za mnie swoje życie, gdy jeszcze byłem złym człowiekiem, dziś ja oddaje mu swoje życie - to znaczy - od tego momentu, chcę żyć zgodnie z tym co zostało napisane w Biblii (nie mylić z żadnym kościołem ani związkiem wyznaniowym) - bo wierzę, że Jego śmierć wystarczyła by wszystkie moje uchybienia zostały przebaczone raz na zawsze. Innymi słowy mówiąc, a raczej cytując: "Jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym jest stworzeniem, stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe" - to z 2 listu ap. Pawła do Koryntian 5 rozdziały 17 wersu :))) Nie nie jestem księdzem, jestem gostkiem co kiedyś coś takiego przeżył i dla mnie jest to jasne :))) To o ukrzyżowanym. Po prawej wiadomo - Maria matka Jezusa, żona Józefa, w dłoniach gołąb - symbol Ducha Świętego - wskazujący na to w jaki sposób Jezus został poczęty. Fajne, że młodzi w swoich "slumsach" malują tego typu obrazki dla innych. Lepsze to od tego co potem ktoś domalował i do tego może zainspirować kogoś do zmiany podejścia do swojego życia. Zmiany na lepsze - wieczniejsze :)))
nie jest to kobieta, "dodatki" są domalowane póżniej i inną reką. Takie skupienie się na religii: malowidła (jest jeszcze po prawej stronie obraz Matki Boskiej, inspirowanej chyba prawosławnymi ikonami), ofiarowanie się a do tego te wycinki o męczennikach i zdrajcach - to już fanatyzm, nie zwykła religijność. Gdyby kontekst był muzułmański a nie chrześcijański miejscem tym zainteresowały by się służby specjalne.
ukrzyzowana kobieta? slawa, to ze ktos z jezusa zrobil czlowieka z syndromem XXY, to jedno, nie widac tu zadnej kobiety, bo dosztukowane piersi nie robia z nikogo kobiety, /mimo, ze nikt nie rodzi sie kobieta, jak mawia beauvoire simone/ dosztukowany penis nie robi z nikogo mezczyzny. jest postac na ktorej mozna sie skupic, bez koniecznosci dzielenia na meskie i zenskie. co jest mocne w tym tatuazu na scianie? to list samobojczy... autor juz pewnie sie ofiarowal smierci i nie ma go posrod zywych. i czeka go wieczne potepienie i grob na obrzezach cmentarza, z malym krzyzykiem i bez dzwieku koscielnych dzwonow. smutna historia.
Dla mnie to jest "he he". Wszędzie, gdzie będzie wrzucany bóg, będzie niepokój (to a propos Twojego opisu) będą interpretacje, naditerpretacje, przy-, pod-, prze- itp... ple ple... Oczywiście Twój opis (jeżeli go nie zmienisz) tylko i wyłącznie po to, by te "interpretacje wywołać"... FOT OK.
Krzysztof A Edelman [2008-05-22 23:54:08: dziuękuję bardzo; postaram się w takim razie dać jeszcze coś z tej penetracji ruin sławnego zakładu przetwórstwa mięsnego
hhana [2008-05-22 22:51:18: masz rację, tam jest kilka wartstw, myślę, że ten czarny napis po obydwu stronach krzyża. Na ścianie z prawej sa głupawe i z innej bajki napisy w rodzaju "jebać Apatora". Nie myslełem natomiast, że te czerwienie to tez inna ręka. Niepokoją mnie te malunki - a właściwie ludzie, którzy je pozostawili. Dam jeszcze coś jutro może. Sam obiekt też robi wrażenie - ogromna przestrzeń, pod którą są piwnice ze ścianami w glazurze
długo tu jestem ,już kilka dobrych minut...jest tu jakieś dzieło ...ktoś oddał tu część siebie, natomiast czerwone elementy sa bez wątpienia kolejną warstwą , tym razem czyjegoś wandalizmu.Tu nie było jednego autora , było ich kilku i w różnym czasie .. wrócę tu jeszcze
Madame Bovary: możesz mi wierzyć Madame, że niejedno w życiu widziałem i niałatwo zrobić na mnie wrażenie. To miejsce zrobiło. Nie umiem nazwać czym. jest w najwyższym stopniu niepokojące. Tego nie zrobili głupi ludzie. Za tym stoi system wartości. negacji, bluźnierstwa i czegoś jeszcze. Dziwne miejsce. Może dam jeszcze jakieś foto stamtąd
Wiesz.... Po Twoim opisie ( widziałeś więcej niż my teraz i tutaj) można dojść do wniosku, że znalazłeś miejsce, które być może służy (służyło) do specjalnych celów. Młodzież ( a mniemam, że to ich dzieło) szuka "swojej" prawdy... Prawdy, w którą chce wierzyć. Dlatego w poprzednim komentarzu napisałam - Na bazie wiary (pytanie w co ?) Pytanie jest otwarte... Myślę, że dla Nich też. Mimo tego swoistego ołtarzyka i ewidentnego nawiązania do korzeni chrześcijańskich. Az boje się dalej dywagować, bo to miejsce napawa mnie lekiem.
Madame Bovary: mnie zaniepokoiło głownie dwie rzeczy - ukrzyżowana jest eweidentnie kobieta. Po drygie - te pracowicie wylepione wycinki u stóp krzyża. o zdrajcach, szpiegach, męczennikach, w tym księdzu Popiełuszce. Na przeciwległej ściaqnie wycięty w murze był krzyż. Kto tam bywał, kto malował, co tam się działo? Dlatego dałem to zdjęcie wbrew zasadzie, że wtym PF są ludzie.
Ja już raz interpretowałem, ale widać nie przypadło do gustu więc mój wpis usunięto...życie...:/
Jako grafficiarz się wypowiem, że za dużo tego jest wszędzie żeby to jeszcze malować do tego jako Industrial...
gotowosc oddania zycia ... proste ... dobre foto
ja chętnie się pokuszę bo jest to proste. Piszę o malunku pierwotnym nie o tym co ktoś później domalował (piersi i genitalia + jakieś bohomazy). MZ namalowany Jezus. Malunek powstał w wyniku wdzięczności - jak sądzę - zrozumienia - prawdy wynikającej z ewangelii: Jezus oddał za mnie swoje życie, gdy jeszcze byłem złym człowiekiem, dziś ja oddaje mu swoje życie - to znaczy - od tego momentu, chcę żyć zgodnie z tym co zostało napisane w Biblii (nie mylić z żadnym kościołem ani związkiem wyznaniowym) - bo wierzę, że Jego śmierć wystarczyła by wszystkie moje uchybienia zostały przebaczone raz na zawsze. Innymi słowy mówiąc, a raczej cytując: "Jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym jest stworzeniem, stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe" - to z 2 listu ap. Pawła do Koryntian 5 rozdziały 17 wersu :))) Nie nie jestem księdzem, jestem gostkiem co kiedyś coś takiego przeżył i dla mnie jest to jasne :))) To o ukrzyżowanym. Po prawej wiadomo - Maria matka Jezusa, żona Józefa, w dłoniach gołąb - symbol Ducha Świętego - wskazujący na to w jaki sposób Jezus został poczęty. Fajne, że młodzi w swoich "slumsach" malują tego typu obrazki dla innych. Lepsze to od tego co potem ktoś domalował i do tego może zainspirować kogoś do zmiany podejścia do swojego życia. Zmiany na lepsze - wieczniejsze :)))
Kurna, gdzie Cię zaniosło!...Ale dobrze, że zaniosło. Nie czuję się na siłach do analizy tego dzieła...
nie jest to kobieta, "dodatki" są domalowane póżniej i inną reką. Takie skupienie się na religii: malowidła (jest jeszcze po prawej stronie obraz Matki Boskiej, inspirowanej chyba prawosławnymi ikonami), ofiarowanie się a do tego te wycinki o męczennikach i zdrajcach - to już fanatyzm, nie zwykła religijność. Gdyby kontekst był muzułmański a nie chrześcijański miejscem tym zainteresowały by się służby specjalne.
Zdecydowanie jest to dzieło kilku autorów. Na pewno te czerwone elementy dorysował jakiś wandal. Ciekawe miejsce, zastanawiające...
ukrzyzowana kobieta? slawa, to ze ktos z jezusa zrobil czlowieka z syndromem XXY, to jedno, nie widac tu zadnej kobiety, bo dosztukowane piersi nie robia z nikogo kobiety, /mimo, ze nikt nie rodzi sie kobieta, jak mawia beauvoire simone/ dosztukowany penis nie robi z nikogo mezczyzny. jest postac na ktorej mozna sie skupic, bez koniecznosci dzielenia na meskie i zenskie. co jest mocne w tym tatuazu na scianie? to list samobojczy... autor juz pewnie sie ofiarowal smierci i nie ma go posrod zywych. i czeka go wieczne potepienie i grob na obrzezach cmentarza, z malym krzyzykiem i bez dzwieku koscielnych dzwonow. smutna historia.
Dla mnie to jest "he he". Wszędzie, gdzie będzie wrzucany bóg, będzie niepokój (to a propos Twojego opisu) będą interpretacje, naditerpretacje, przy-, pod-, prze- itp... ple ple... Oczywiście Twój opis (jeżeli go nie zmienisz) tylko i wyłącznie po to, by te "interpretacje wywołać"... FOT OK.
dobre miejsce na plener z golą babą
Krzysztof A Edelman [2008-05-22 23:54:08: dziuękuję bardzo; postaram się w takim razie dać jeszcze coś z tej penetracji ruin sławnego zakładu przetwórstwa mięsnego
o interpretację się nie pokuszę ale zdjęcie, jak i miejsce przyznam: mocne... Pozdrawiam serdecznie!!!
hhana [2008-05-22 22:51:18: masz rację, tam jest kilka wartstw, myślę, że ten czarny napis po obydwu stronach krzyża. Na ścianie z prawej sa głupawe i z innej bajki napisy w rodzaju "jebać Apatora". Nie myslełem natomiast, że te czerwienie to tez inna ręka. Niepokoją mnie te malunki - a właściwie ludzie, którzy je pozostawili. Dam jeszcze coś jutro może. Sam obiekt też robi wrażenie - ogromna przestrzeń, pod którą są piwnice ze ścianami w glazurze
długo tu jestem ,już kilka dobrych minut...jest tu jakieś dzieło ...ktoś oddał tu część siebie, natomiast czerwone elementy sa bez wątpienia kolejną warstwą , tym razem czyjegoś wandalizmu.Tu nie było jednego autora , było ich kilku i w różnym czasie .. wrócę tu jeszcze
Madame Bovary: możesz mi wierzyć Madame, że niejedno w życiu widziałem i niałatwo zrobić na mnie wrażenie. To miejsce zrobiło. Nie umiem nazwać czym. jest w najwyższym stopniu niepokojące. Tego nie zrobili głupi ludzie. Za tym stoi system wartości. negacji, bluźnierstwa i czegoś jeszcze. Dziwne miejsce. Może dam jeszcze jakieś foto stamtąd
Wiesz.... Po Twoim opisie ( widziałeś więcej niż my teraz i tutaj) można dojść do wniosku, że znalazłeś miejsce, które być może służy (służyło) do specjalnych celów. Młodzież ( a mniemam, że to ich dzieło) szuka "swojej" prawdy... Prawdy, w którą chce wierzyć. Dlatego w poprzednim komentarzu napisałam - Na bazie wiary (pytanie w co ?) Pytanie jest otwarte... Myślę, że dla Nich też. Mimo tego swoistego ołtarzyka i ewidentnego nawiązania do korzeni chrześcijańskich. Az boje się dalej dywagować, bo to miejsce napawa mnie lekiem.
Madame Bovary: mnie zaniepokoiło głownie dwie rzeczy - ukrzyżowana jest eweidentnie kobieta. Po drygie - te pracowicie wylepione wycinki u stóp krzyża. o zdrajcach, szpiegach, męczennikach, w tym księdzu Popiełuszce. Na przeciwległej ściaqnie wycięty w murze był krzyż. Kto tam bywał, kto malował, co tam się działo? Dlatego dałem to zdjęcie wbrew zasadzie, że wtym PF są ludzie.
"pachnie" szalonym zagubieniem - Autora rysunku głównego i dopisków...
Już za sam tytuł należą się brawa. A treść? Cóż.... Swoiste wyznanie miłości... Na bazie wiary (pytanie w co ?). Komiksowo....