chemikaliowiec będzie dostępny dopiero od poniedziałku - wraca z kursu. A ja wyjeżdżam w sobotę (Sudety - generalnie) i dopiero będe za tydzień. Tak więc po 1.06 - być może jakieś adresy uzyskam :))
Madame Bovary: coraz mniej takich listonoszy, ale z tego, co napisał Barszczon, wynika, że na szczęście wciąż istnieją. Temu towarzyszyłem przez czas jakiś. jak mi się limit odnowi, to może coś dam jeszcze z tej serii.
Ludzie w wielkich blokowiskach maja tylko skrzynki i.... psychoterapeutów. Ludzie w małych miejscowościach maja za to... listonosza. Czasami ważniejszy od konfesjonału.
@Barszczon :) a Ty nie w rozjazdach? Listonosz - taki z klasą - to jedna z ważniejszych postaci lokalnej społeczności. Przy czym chyba też właśnie przechodzi do historii w tym kształcie, o jakim napisałeś. Pozfdrawiam
@Tarantella: to był (jest?) bardzo lubiany pan listonosz, jeden z najlepszych w swoim urzędzie pcoztowym. Przed rokiem, przeczytałęm w lokalnej gazecie krótką informację, że w tymn urzędzie nie ma ani jednego listonosza i poszukuje się chętnych na to stanowisko
PIARDOSZ [2008-05-22 19:48:58]: dostrzegłem tę linię po wklejeniu; mnie też drażni, ale podmiana wiąże się z utratą limitu - chciałem obciąć tak, żeby nic nie styracić z klatki z lewej strony
Do sadyby Przyjaciół mojego Ojca - gdzieś pod Suwałkami - co drugi dzień zajeżdża Pan Listonosz. Siadają na ganku, wypijają wspólnie herbatę. Życie towarzyskie, kulturalne i naukowe kwitnie... Miałem przyjemność uczestniczyc w takich posiadach :)
Pan na zdjęciu sympatyczny bardzo, nie to, co ten: http://www.youtube.com/podwyzkanabank
Takie fajne ciepło emanuje z twarzy tego pana. Myślę, że fotografista ma w tym też swój udział , bo potrafił nawiązać "kontakt" ze swoim modelem.
:)))
Świetny portret
chemikaliowiec będzie dostępny dopiero od poniedziałku - wraca z kursu. A ja wyjeżdżam w sobotę (Sudety - generalnie) i dopiero będe za tydzień. Tak więc po 1.06 - być może jakieś adresy uzyskam :))
Barszczon: a gdzie Cię znowu? Zapodaj na priv adresy tym chemikaliowców, pliz. Tiosiaraczanu sodowego bym kupił niedrogo...
:) w rozjeździe będę od soboty :))
fajny portret, dobra praca
portret bardzo sympatyczny, z charakterem,,pozdrawiam:)
Madame Bovary: coraz mniej takich listonoszy, ale z tego, co napisał Barszczon, wynika, że na szczęście wciąż istnieją. Temu towarzyszyłem przez czas jakiś. jak mi się limit odnowi, to może coś dam jeszcze z tej serii.
Ludzie w wielkich blokowiskach maja tylko skrzynki i.... psychoterapeutów. Ludzie w małych miejscowościach maja za to... listonosza. Czasami ważniejszy od konfesjonału.
@Barszczon :) a Ty nie w rozjazdach? Listonosz - taki z klasą - to jedna z ważniejszych postaci lokalnej społeczności. Przy czym chyba też właśnie przechodzi do historii w tym kształcie, o jakim napisałeś. Pozfdrawiam
@Tarantella: to był (jest?) bardzo lubiany pan listonosz, jeden z najlepszych w swoim urzędzie pcoztowym. Przed rokiem, przeczytałęm w lokalnej gazecie krótką informację, że w tymn urzędzie nie ma ani jednego listonosza i poszukuje się chętnych na to stanowisko
PIARDOSZ [2008-05-22 19:48:58]: dostrzegłem tę linię po wklejeniu; mnie też drażni, ale podmiana wiąże się z utratą limitu - chciałem obciąć tak, żeby nic nie styracić z klatki z lewej strony
Dobry wujaszek:) Na pewno, dobrą nowinę przyniósł:)
Do sadyby Przyjaciół mojego Ojca - gdzieś pod Suwałkami - co drugi dzień zajeżdża Pan Listonosz. Siadają na ganku, wypijają wspólnie herbatę. Życie towarzyskie, kulturalne i naukowe kwitnie... Miałem przyjemność uczestniczyc w takich posiadach :)
świetne :)
ta linia z lewej mnie denerwuje, a tak poza tym KAPITAN KLOS :D
dobre
"pan Józef" :))