Dziękuję za odwiedziny i małą pogawędkę :) Cieszę się, że każdy znajduje coś dla siebie - no bo przecież ta sama szklanka jest do połowy pełna i do połowy pusta zarazem ;) Więc.. Będzie dobrze jeśli tylko tego chcesz :) Pozdrawiam
Jeśli w cieniu... to jeszcze gorzej. Adasiu - to moja wizja i moje wrażenie. Znam takie okienko na poddaszu i smutek tam goszczący... Może stąd takie skojarzenia.
nie zgodze sie z Madame. Nie widze tutaj smutku, raczej radość pomimo wszelakich życiowych "okoliczności". Ktoś tam sobie mieszka i musi być szczęśliwy i tryska toto z tej pelargonii.
Oj Mieszku, Mieszku... Grasz na uczuciach jak wirtuoz na dobrych skrzypcach... Tam żarty a tu smuteczek. Tak odbieram to zdjęcie. Wyobraziłam sobie mały pokoik na strychu, czyjąś w nim samotność, jedyne kolory to tej pelargonii a przyjaciele odwiedzający to te "brudasy" fruwające jak na nich mówią,.... Jedynie słońca tam nie brakuje...Ale i ono w gorące, letnie dni nie jest przyjazne...
Dla mnie jednak, nawet po przeczytaniu poniższych wpisów, wciąż bije z tego zdjęcia smutek...
bdb wyszło
cudny ten czerwony akcent, pozdr.
Fajne
...a moje czarne ptaki - krewniaki, trochę w innym otoczeniu - zapraszam
dobre
Dziękuję za odwiedziny i małą pogawędkę :) Cieszę się, że każdy znajduje coś dla siebie - no bo przecież ta sama szklanka jest do połowy pełna i do połowy pusta zarazem ;) Więc.. Będzie dobrze jeśli tylko tego chcesz :) Pozdrawiam
Szperanie po górnych partiach lubię. Dla mnie obrazek optymistyczny, smutku tu nie ma... :{)
Jeśli w cieniu... to jeszcze gorzej. Adasiu - to moja wizja i moje wrażenie. Znam takie okienko na poddaszu i smutek tam goszczący... Może stąd takie skojarzenia.
nie zgodze sie z Madame. Nie widze tutaj smutku, raczej radość pomimo wszelakich życiowych "okoliczności". Ktoś tam sobie mieszka i musi być szczęśliwy i tryska toto z tej pelargonii.
wiesz.. to okno było w cieniu .. i tylko ta pelargonia .. jak światełko w tunelu..
.. nie mogłem przejść koło tej sceny obojętnie.. postanowiłem mówić ;)
Oj Mieszku, Mieszku... Grasz na uczuciach jak wirtuoz na dobrych skrzypcach... Tam żarty a tu smuteczek. Tak odbieram to zdjęcie. Wyobraziłam sobie mały pokoik na strychu, czyjąś w nim samotność, jedyne kolory to tej pelargonii a przyjaciele odwiedzający to te "brudasy" fruwające jak na nich mówią,.... Jedynie słońca tam nie brakuje...Ale i ono w gorące, letnie dni nie jest przyjazne...