Tak, to są okolice tej słynnej, oklepanej "bramy", a raczej zaułka. Jeśli chodzi o niebo, to próbowałem z filtrem polaryzacyjnym, ale nic to nie dawało, a miałem kłopot pomiarem światła i ostrością. Tam tak naprawdę było strasznie iemno, a zdjęcie było robione na dość długim czasie.
Kurczę, trzy razy podchodziłem do tego tematu, za trzecim razem mi się dopiero spodobało i oczekiwałem jakiegoś odzewu, a tu - kurde! - cisza. Buuu ....
Maryś, ale wtedy było by za mało oddechu w tym zdjęciu, tak mi się zdaje. Jak chcesz, to sobie skadruj tak jak mówisz, to sam zobaczysz.
ja kadrowałbym po wierzchołku środkowego trójkąta, ale zabawy z geometrią fajne
kiedys byl taki slogan-kup pollitra na pol metra Metra.
chalupy sie wala i co w tym ciekawego?
Tak, to są okolice tej słynnej, oklepanej "bramy", a raczej zaułka. Jeśli chodzi o niebo, to próbowałem z filtrem polaryzacyjnym, ale nic to nie dawało, a miałem kłopot pomiarem światła i ostrością. Tam tak naprawdę było strasznie iemno, a zdjęcie było robione na dość długim czasie.
Czy to jest ta brama na Starym Mieście? Bardzo fajny kadr, przydało by się więcej błękitu na niebie ale i tak jest nie zle.
Cebo, spłyń.
co to - meliny z sąsiedztwa ?? :-)
kolorki rzeczywiście pyszne... i fajna graficzna układanka. pozdr.
piotr, chyba musisz podejsc jeszcze raz... z aparatem...
Ladne, mogloby byc bardziej ostre. Natomiast kolorki sa pyszne :)
Kurczę, trzy razy podchodziłem do tego tematu, za trzecim razem mi się dopiero spodobało i oczekiwałem jakiegoś odzewu, a tu - kurde! - cisza. Buuu ....