Ładne, takie, tapetowe. Nie wiem, czy bym nie dodarł nieco saturacji na niebie (żeby pasowało do bardzo nasyconej trawy). Albo zrobił je nieco bardziej "niebieskim", mniej "zielonkawym".
:)))) Joginie - ja to się lenię prawie zawsze... z tego lenistwa - w tym przypadku - już miałem statyw wyjęty z bagażnika, z pokrowca i z częściowo wydłużonymi "nogami" (na tyle, by się mieścił na tylnym siedzeniu). Gdyby nie to - z pewnością robiłbym "z ręki" i znów byłoby "ruchnięte". No i nie musiałem odchodzić od samochodu dla rozstawienia tego statywu :). A w przypadku tego "ruchniętego" - od drogi na której stał samochód do obiektu fotografowanego było ze 100 m po krzakach... :))))
Na żabią perspektywę nie ma szans - nie chciało mi się łazić po polu z wyrastającym zbożem... A z góy - chętnie bym spróbował. Na "włóczenie" się przy pozostałych tym razem szans nie miałem, bo kręciły się jakieś familie z nieletnimi dziatkami... :)
@barszczon => no tak, można w róznych okresach raz z profilu, raz en face a innym razem z żabiej perspektywy i na koniec z lotu ptaka...Ileż możliwości! a czołg jeden...
Ależ takie marudzenie - Drogi Kolego (również przepraszam za familiarność :):) ) - to żadne marudzenie. Inkryminowana fotografia pochodzi z zupełnie innego okresu :) Obiekt może i ten sam, ale sztafaż zdecydowanie różny :)) pozdrawiam
:)) na innych fotografiach :)
czekam zaraz wyjedzie ich wiecej .....:)
:) sielska niebieskość dopasowana do czołgu :)
Ładne, takie, tapetowe. Nie wiem, czy bym nie dodarł nieco saturacji na niebie (żeby pasowało do bardzo nasyconej trawy). Albo zrobił je nieco bardziej "niebieskim", mniej "zielonkawym".
:)
podoba mi się.
:)
no no...
:-)))))))))))))))))))
:)))) Joginie - ja to się lenię prawie zawsze... z tego lenistwa - w tym przypadku - już miałem statyw wyjęty z bagażnika, z pokrowca i z częściowo wydłużonymi "nogami" (na tyle, by się mieścił na tylnym siedzeniu). Gdyby nie to - z pewnością robiłbym "z ręki" i znów byłoby "ruchnięte". No i nie musiałem odchodzić od samochodu dla rozstawienia tego statywu :). A w przypadku tego "ruchniętego" - od drogi na której stał samochód do obiektu fotografowanego było ze 100 m po krzakach... :))))
...i przydźwigał wreszcie statyw...hehe
@Sławekol => no bo Autor, jak mu się chce, potrafi się przyłożyć do roboty...nie zawsze się leni...
jogin [2008-05-19 00:07:16]: i zauważ Joginie Drogi, ze ta pikczura nie jest ruchnięta przez Autora...
faaaajnie :)
No, dooooooooobra! :-)))
Na żabią perspektywę nie ma szans - nie chciało mi się łazić po polu z wyrastającym zbożem... A z góy - chętnie bym spróbował. Na "włóczenie" się przy pozostałych tym razem szans nie miałem, bo kręciły się jakieś familie z nieletnimi dziatkami... :)
@barszczon => no tak, można w róznych okresach raz z profilu, raz en face a innym razem z żabiej perspektywy i na koniec z lotu ptaka...Ileż możliwości! a czołg jeden...
lubie minimalizm...
Ależ takie marudzenie - Drogi Kolego (również przepraszam za familiarność :):) ) - to żadne marudzenie. Inkryminowana fotografia pochodzi z zupełnie innego okresu :) Obiekt może i ten sam, ale sztafaż zdecydowanie różny :)) pozdrawiam
Oooooooooo! Czyżbyś Kolego (przepraszam za familiarny ton) nie miał nowego czegoś (1284956)?...Chciałeś marudztwa, to go masz!...
@Madame - witam i dzięki za odwiedziny :))
Czołg na horyzoncie... Dobry minimalizm.
XP? Toż to już Vista ;) - bardzo ładnie i sielankowo ;)
inny ten motyw ale ciekawy :) choć mało widoczny
@Mortis76 - częściowo masz rację - ale niektóre punkciki to ptaki :))
zdjatka jest ok ale matryce to musisz przeczysicic!!!!
:) dzięki - to nie xp a t34...
prawie robi wielką różnicę :D super fotka
Prawie jak xp :-)