dlaczego nie lubię kopczyków? - może dlatego, że nie są wytworem gór, tylko turystów, którzy zamiast zachwycać się pierwotnym charakterem szczytów, koniecznie muszą pozostawić po sobie jakiś ślad (w jednym miejscu kopczyk, w innym butelka pet, gdzie indziej jeszcze coś "ciekawszego"...)
a w życiu go nie zdejmę wtedy to byłoby tylko "kamień na kamieniu na kamieniu kamień a na tym kamieniu...." a tak jest bardziej z jajem zresztą opis bym musiał zmieniać....
nie lubię tych kopczyków na górskich szczytach... ostatnio na szczycie Rakonia w ulewie, śniegu i widoczności na 30 m w przypływie frustracji rozwaliłem kilka z nich ;-)))
No to już kiedyś oceniałem, ale chyba najlepsze Twoje z tych co na razie widziałem
To jest jezioro Zanoga bodajże. Taki "kopczyk" pierwszy raz widziałem
Ciekawe i z chumorem. Ale miejsce.
pchaj ile tylko sil !!!!!!
na szczęście już są - z końcem sierpnia tłumy ludzi znuknęły z gór i przerzedziło się na Krupówkach :-))
A w Tatrach już dawno nie byłem .... Są już miejsca na szlaku ? Ostanio nie było :o)
Pop Ivan: pewnie kopczyki mogą spełniać funkcje drogowskazowe, ale na pewno nie w Tatrach ;-)))
zaspód tez nie da rady :o))
zaspód go, zaspód...
No nie, nie stawiałbym śmieci na równi z kopczykami. Kopczyk jednak ma funkcję orientacyjną i w trudniejszych warunkach się przydaje.
dlaczego nie lubię kopczyków? - może dlatego, że nie są wytworem gór, tylko turystów, którzy zamiast zachwycać się pierwotnym charakterem szczytów, koniecznie muszą pozostawić po sobie jakiś ślad (w jednym miejscu kopczyk, w innym butelka pet, gdzie indziej jeszcze coś "ciekawszego"...)
No kopczyki to się bardzo przydają. W Ałtaju to często jedyna szansa na znalezienie drogi
:-)
a w życiu go nie zdejmę wtedy to byłoby tylko "kamień na kamieniu na kamieniu kamień a na tym kamieniu...." a tak jest bardziej z jajem zresztą opis bym musiał zmieniać....
tego chłopczyka bym zdjął
zabawne :-)
Syzyfowe prace...
tego byś nie rozwalił :o)
Ale czemu ?
nie lubię tych kopczyków na górskich szczytach... ostatnio na szczycie Rakonia w ulewie, śniegu i widoczności na 30 m w przypływie frustracji rozwaliłem kilka z nich ;-)))
boonia - co malutkie ???
malutkie...
Tradycja jest stara choć świecka. Podejrzewam, że pierwotnie te kopczyki wytyczały drogę.... Ale to takie moje gdybanie.
jestesmy swiadkami narodzin nowej swieckiej tradycji
Dużego czy małego?
:))) ...chyba zbyt centralnie przesunales tego kamyczka:))))
tu w ogóle nie ma nic co by było poziome, pionowe, luch chociaż proste..... ;o)
horyzontu tu nie ma :) są tylko linie brzegowe okrągłego jeziorka :) Wcale nie poziome
Zostaw go ja go tam wniosłem :-)))))
Atals jak zobaczył Syzyfa, to się po głowie podrapał i dlatego od tej pory horyzont był krzywy. fajna fota :)
slowikus - no to niech będą reporterskie :o)
Retezat - to takie tatropodobne pasmo w Rumunii po naszemu by to było Góry Porabane
czy to nie jest w Karkonoszach? Bo taki widok znajomy. Tylko jakos te kamienie mi nie pasuja...
:)))
hehhe opis do fotki super :) nadaje sie do reporterskich ;)
Bez człowieczka to byłoby kompletnie inne zdjęcie.
po miniaturce myslalam, ze to kamyczek, a to prawdziwy KAMOL :-O fajne
fajne....bez człowieczka i z szerszą perspektywa też chyba byłoby niezle??
Syzyfowe prace :D
heh, ja chce w gory!!!