Od nerwów rzecz jasna drgają;) Tak więc luz, mięta na uspokojenie i więcej i samozadowolenia, i samokrytycyzmu;) Tak ambiwalentnie pedziałem z metaforą.
Ale nie musiałeś mi 3 razy tego samego komentarza pisać (2 takie same na moim folio) - 1 też bym zauważył;) W foilo niektóre foty masz niezłe, ale rozmawiamy o tej, więc nie zmieniaj tematu:) Po drugie primo nie szufladkuj - nie wszytskie kobiety z maskotkami oznaczają kiepską fotę, tak samo jak nie kazde dziecko na zdjęciu to album (przykład podałem wcześniej). I nie denerwuj się, od dłonie i palce drgają, a systemy stabilizacji obrazu w cyfrach nie zawsze pomagają;)
no dobra widzę, że muszę wam pomóc, bo niemrawi jesteście. Zdjęcie jest bardzo dobre. dwie rzeczy do których się można przywalić to pielucha (wymóg właściciela wagi) - nie wygląda zbyt fajnie i napisy na wadze - bardzo słabo, może nawet psują trochę, ale nie miałem cierpliwości wymazywać ich
hehe. przepraszam nauta, ale nie mogłem sobie darować. wiesz - gdzieś w 2003, na jednej z pierwszych sesji w jakich brałem udział, wymyśliliśmy, że "modelka" będzie kurczowo ściskać maskotkę, jak biedna mała, opuszczona przez rodziców dziewczynka... Po pierwszych pstryknięciach practici stwierdziliśmy jednak, że to najbardziej tani i pretensjonalny pomysł na jaki można wpaść.
Tak się składa, że jestem na tym serwisie od dłuższego czasu i jest to pierwsze zdjęcie "albumowe", bo urodziło mi się ostatnio dziecko, ale nie wysnuwałbym na tej podstawie tezy, że jestem artystą albumowym. Zobacz resztę portfolio
E, nie dajmy się zwariować. Zdjęcie jak każde. Tylko tym się różni, że połowa użytkowników po zobaczeniu dziecka krzyczy: "album" nie zastanawiając się w ogóle dlaczego ;)...
W kategorii zdjęć albumowych jesteś niezły - ale nic ponadto. Ale oczywiście możesz twierdzić że jest to fotografia dobra i artystyczna - masz do tego prawo, konstytucja gwarantuje;)
No to chyba jestes odosobniony w swojej opinii, o czym swiadczy ilość i wartość ocen mojej "laski sciakającej maskotkę" i Twojego zdjęcia ważenia noworodka:)
nauta, ale pisząc "album", należy chyba doprecyzować, jaki. Taki, który ma 98% ludzi, czy album z "ambicjami". Tego, co powyżej, nie wstydziłbym sie wrzucić do swojego :) Nocki!
Dokładnie to samo napisałem - po prostu słodkie zdjęcie dziecka i że nic nie mówi. A co ma mówić? Nie wiem, jesli zdjęcie albumowe to nic. Tak czy siak mwówić może, np to: http://plfoto.com/219563/zdjecie.html
a co ma powiedzieć? po prostu zdjęcie dziecka. naprawdę ciężko sfocić dziecko w dzisiejszych digiczasach, tak, żeby nie było banalnie. A za opisy przepraszam - nie doszukuj się w nich głębi. Mam tu swoją prywatną wojnę ;-)
BDB
udane.. co tu więcej pisać :)
dzięki wiekie :-) Prostota ponad wszystko - nie ma się co silić na sztukę przez duże S
super zrobione - proste i na temat
swietny, a zarazem zwyczajny motyw i swietna jakosc.
myślę że wystarczy ...... na początek ...... i aby miłośc rosła razem z wagą ..... tego życzę :)
Od nerwów rzecz jasna drgają;) Tak więc luz, mięta na uspokojenie i więcej i samozadowolenia, i samokrytycyzmu;) Tak ambiwalentnie pedziałem z metaforą.
Ale nie musiałeś mi 3 razy tego samego komentarza pisać (2 takie same na moim folio) - 1 też bym zauważył;) W foilo niektóre foty masz niezłe, ale rozmawiamy o tej, więc nie zmieniaj tematu:) Po drugie primo nie szufladkuj - nie wszytskie kobiety z maskotkami oznaczają kiepską fotę, tak samo jak nie kazde dziecko na zdjęciu to album (przykład podałem wcześniej). I nie denerwuj się, od dłonie i palce drgają, a systemy stabilizacji obrazu w cyfrach nie zawsze pomagają;)
no dobra widzę, że muszę wam pomóc, bo niemrawi jesteście. Zdjęcie jest bardzo dobre. dwie rzeczy do których się można przywalić to pielucha (wymóg właściciela wagi) - nie wygląda zbyt fajnie i napisy na wadze - bardzo słabo, może nawet psują trochę, ale nie miałem cierpliwości wymazywać ich
hehe. przepraszam nauta, ale nie mogłem sobie darować. wiesz - gdzieś w 2003, na jednej z pierwszych sesji w jakich brałem udział, wymyśliliśmy, że "modelka" będzie kurczowo ściskać maskotkę, jak biedna mała, opuszczona przez rodziców dziewczynka... Po pierwszych pstryknięciach practici stwierdziliśmy jednak, że to najbardziej tani i pretensjonalny pomysł na jaki można wpaść. Tak się składa, że jestem na tym serwisie od dłuższego czasu i jest to pierwsze zdjęcie "albumowe", bo urodziło mi się ostatnio dziecko, ale nie wysnuwałbym na tej podstawie tezy, że jestem artystą albumowym. Zobacz resztę portfolio
Ja należę do tej połowy która się zastanawia dlaczego;)
ja 4800 wazylem :O
E, nie dajmy się zwariować. Zdjęcie jak każde. Tylko tym się różni, że połowa użytkowników po zobaczeniu dziecka krzyczy: "album" nie zastanawiając się w ogóle dlaczego ;)...
W kategorii zdjęć albumowych jesteś niezły - ale nic ponadto. Ale oczywiście możesz twierdzić że jest to fotografia dobra i artystyczna - masz do tego prawo, konstytucja gwarantuje;)
No to chyba jestes odosobniony w swojej opinii, o czym swiadczy ilość i wartość ocen mojej "laski sciakającej maskotkę" i Twojego zdjęcia ważenia noworodka:)
zachwyciłem się! W ogóle niewiem co znaczą digiczasy a ten pan na zdjęciu też chyba... prosty przekaz...
nauta - proszę cię... może gdyby obok stanęła laska ściskająca maskotkę? Wtedy byłoby ambitnie! ;-)
Nie no, w kategorii albumowe jest bardzo dobre, tego nie neguję;)
nauta, ale pisząc "album", należy chyba doprecyzować, jaki. Taki, który ma 98% ludzi, czy album z "ambicjami". Tego, co powyżej, nie wstydziłbym sie wrzucić do swojego :) Nocki!
Panie i Panowie, tu nie ma nad czym wojować, album to album i tyle:) Co złego to nie ja, mizianki dla wszystkich*
ale wojna, jaka by nie była, nie podoba mi się...
:)
yo
Dokładnie to samo napisałem - po prostu słodkie zdjęcie dziecka i że nic nie mówi. A co ma mówić? Nie wiem, jesli zdjęcie albumowe to nic. Tak czy siak mwówić może, np to: http://plfoto.com/219563/zdjecie.html
:)
zapraszam do mojego dzieciaka, myślę że można niebanalnie (niczego oczywiście nie imputując) ale sami oceńcie
Obserwacja wzrostu masy rodaka
a co ma powiedzieć? po prostu zdjęcie dziecka. naprawdę ciężko sfocić dziecko w dzisiejszych digiczasach, tak, żeby nie było banalnie. A za opisy przepraszam - nie doszukuj się w nich głębi. Mam tu swoją prywatną wojnę ;-)
hmm... coś tu jest, niby trochę albumowe, ale nie do końca, osobiście jestem na tak...
Pomyslowe he he
Słodkie zdjęcie, ale nic nie mówi.