Sonet IX
Długom dobierał, do czego porównać
Tych dwoje oczu, które mrok mój złocą;
Ale niczego wokół nie śmiem uznać
Za porównanie z ich cudowną mocą;
Ni blasku słońca, bo one lśnią nocą;
Ani księżyca, bo z nieba nie schodzą;
Ni gwiazd, bo od nich czyściej mi migocą;
Ani też ognia, bo niekiedy chłodzą;
Ni błyskawicy, bo ich blask jest trwały;
Ni diamentu, bo są zbyt wrażliwe;
Ani kryształu, bo są jak ze skały;
Ani szkła przecież, bo to obraźliwe- Więc są podobne do Stwórcy samego,
Który przenika światłem do wszystkiego.
-Edmund Spencer
lubie
Sonet IX Długom dobierał, do czego porównać Tych dwoje oczu, które mrok mój złocą; Ale niczego wokół nie śmiem uznać Za porównanie z ich cudowną mocą; Ni blasku słońca, bo one lśnią nocą; Ani księżyca, bo z nieba nie schodzą; Ni gwiazd, bo od nich czyściej mi migocą; Ani też ognia, bo niekiedy chłodzą; Ni błyskawicy, bo ich blask jest trwały; Ni diamentu, bo są zbyt wrażliwe; Ani kryształu, bo są jak ze skały; Ani szkła przecież, bo to obraźliwe- Więc są podobne do Stwórcy samego, Który przenika światłem do wszystkiego. -Edmund Spencer
:-)
dziękuję
+++
pięknie
ładny obrazek
piękne spojrzenie
ciekawe..bardzo ladne,smutne spojrzenie..