Opis zdjęcia
W wworku noszę księżyc| Oczy mam czarne bez białek| Widzą one jednak więcej|| Mam ciepłe rączki| Gorące, pełne pomocy i czułości|| Mózg też się mieści| Pełny nieznajomosci duszy mej| Serce po stronie lewej| Takie dobre, pełne dobroci i czułości| Noszę ją
:{
Zostawiam za drzwiami na ławce świat| Tonę w twoich dłoniach| Niepraktyczne mam uczucia| Widzę je cały czas| Kiedyś było mi łatwiej| Od wczoraj ciemna chmura z deszczem idzie| Deszcz jest romantyczny.. wiesz| Nie dojrzały ze mnie do miłości kwiat| Nie mam azylu, nie istnieje sama ja| Ukrywam twarz za plecami dobra| Za mało odwagi mam| Aby kogokolwiek pokochać...
"A więc jesteś... dotkam Cię żywą i jak życie prawdziwą".... Sama sobie z okazji imienin :-)...
Teraz już wiesz jak płaczę| Mogę usiąść koło Ciebie| Teraz widzisz jaki mam świat| Mogę trzymać twoją dłoń| Ale nadal nie wiesz jak kocham| Mogę smakować twoich ust| Nie widzisz to co widzę ja| Mogę wywalić Cię stąd!| Nie poczujesz jak ja tęsknię za tobą| Możesz już sobie iść|| Tak bardzo chcę wiedzieć kiedy zapłaczę| Chcę usłyszeć mojej duszy wrzask| Bo ja nie chcę się zakochać| W twoich dłoniach, silnych samionach| Ja błagam Cię - odejdź!| Zabierz mi twoją dobroć, opiekę| Ja chcę sama na rzeź iść!| Czujesz? Jest zimno tu dla Ciebie| Nadal patrzysz - Błagam idź!|| Chcę łez, żebyś zobaczył je| Gdy mówisz do mnie ja zamieram| I to wszystko dla Ciebie, przez Ciebie| A przecież nie istniejesz| Za bramami mego świata znajdę Ciebie| Ale teraz już proszę, idź...
Serce na dłoni, światło w dłoniach| Pokrzyczmy razem, proszę| Jak bez mózgu zwierzęta pędzone| Przez życie, lecimy| I się nie znamy.. a na siebie czekamy| I płyną łzy i lecą słowa| W ścianę, w mur nicości| I dlaczego jest tak czasu mało| Ciągnie się jak serial wenezuelski| Prawda, że jest uroczy| Powalczmy o jedna łzę| Już płacze o to prosiłam| Coś się zdarza, czas mnie wyraża| Jest krwawiąca nicością rana| Czekam na cud w tramwaju| Patrzy się na mnie dziecko| Dwóch kochanków, bratanków| I pytają się i gadają.. łażą za mną| Może ich siekierą przegonić?| Idę się w samotności utopić..
Leze w klatce mojego pozadania| Wojen z nim o noc| Jest zimno, chodx plone| Wolam glosno i uciekam| Tone w dloniach, jego oczach| Zakoachac sie - zaraza| Zaraz mnie nia...| | Czuje jak ida dreszcze| Po szyji, po plecach| Gdy kladzie dlon swa na ma| Jestem gotowa dotknac gwiazd| Chce pokochac...| | Zabral mi go czasu wir| Predkosc tysiecy kol, koni| Jest martwym posagiem w dzien| Lawa ognia gdy slonce odchodzi| Kocham go - jego nie ma| Jestem ja... cisza... 08.07.2002 2 w nocy...
ten spokój jest ostrym grzebieniem wbitym głęboko w język. staję się kwiatem, aureolą płonących włosów. czuję te wszystkie dłonie, które wychodzą ze studni, tuż przed snem, szukają mnie. szczęście całuje nieszczęście.
Bede grysc, bede szarpac... popatrz... Nie wiesz, nie widzisz nic...posluchaj... Zalewa mnie krew, warcze... bije po twarzy sie... o biale sciany odbijam sie... i jeszcze jeden dzien... mam pociagnac... dla Ciebie... przelac litr lez... umrzec w tesknocie... za promieniem, ksiezycem, niebem... w klatce trzymasz mnie... za wielkim murem.. odgradzasz od swiata ktory szaleje.... ja zamieram, nienarodzona
papieros pierwszy. przelotne spojrzenia, już ich nie ma. papieros drugi. myślenie, żeby nie myśleć. papieros trzeci. to dotyk za nic. papieros czwarty. myślosłów. papieros piąty. ofiara. ktoś czy coś? papieros szósty. czas ścierany na tarce. papieros ósmy. półsłowa. papieros dziewiąty. myśl bez środka. papieros dziesiąty. nienawiść cieknąca z nosa.
Sa lzy ktorych nie czuc, slowa ktorych nie slychac.. jest w moim pokoju jej cisza... jej czar.. i tak sie blakam od lat... jak male nic zawane JA... czym ja... szukam, szukam... nie ma cie obok.. nie lubie tak
ja jużco prawda studia za sobą.. ale trzymaj się .. będzie dobrze!
Wielgachna prosba! Trzymacjie od 9.00-13.30 we wtorek (02.07.2002) za mnie kciuki, mam egzaminy wstepne...
Gdy wiesz, ze sunę Szybko jarzębinę wyjadam I ja lasami władam Napastuje drzewa wielkie| Będąc przy ich stopach| Białym mlekiem| Patrzą za mną wczesnymi dniami| Nie znają mojej mamy| Proszą czarownice o rady| || Jesteś już tak blisko| Za moimi plecami| Mokry pot cię meczy| W nocy się dręczysz| Jesteś jak w moich dłoniach| Motyl na uwięzi| Pytasz się rzeki| Czy ryby maja nóź| By odciąć się od mojego serca ręki| || Czy mam ja gwiazdy w posiadaniu| A może zjadam je po śniadaniu| W oczach mi świeca | Widziałeś i to draniu| To jednak jesteś wesoły przy ich oglądaniu| W mijaniu, maju mi siebie nie daruj| A będzie w mych oczach gwiaździście| Tak jak w krańcach raju| || Milczysz wiec dzisiaj| Udajesz ze jeszcze nie słyszałeś| Mojego do księżyca wycia| Nie przyjdziesz wczoraj| Nie ukołyszesz jutro| A poznałam Cię gdy jeszcze nie żyłam| Zgubiłeś się... szukaj sam się| Ja czekam na pocztówkę| Która Ty mi wyślesz| Gdy pod moimi drzwiami będziesz| Do mojej duszy krzyczeć...|| Ysmay-Basia
Dziękuję, obydwoje czujemy się dobrze :-).
dziękuje Ci Basiu - bardzo mi się podoba, wszystko :)
To ponizej, to cały tekst dla Grzesia
gratuluję nowego statywu : )))))))))))))
Kupujesz mi obrazy u aniolow| Przybierasz je pieknem slonca wschodu| Blyskiem dzieciecego usmiechu| We wszystkie wdmuchujesz magie| A ja patrze...|| Wołasz muzyke do swych ramion| Dobrze wiesz ze znam ja| I trzymam w secu | A nuty mi w nim graja| Walczysz o wiecej, prosisz czesciej| A ja slucham|| Wiem ze kiedys przyjdize cisza| Ale wtedy juz bede glucha| Wiem ze nie zobacze jak los| Za tysiac lat z innymi pogra| Bede slepa| Ale teraz plynie rzeka marzen| Wiec zlow z niej to co najpiekniejsze| I przy sercu miej| Nad brzegiem rzeki tej| Spiewam ciszej i glosniej| Zycie rosnie piekniej...|
Gdyby szedł obok| Przemknięciem ostrza| Przedzierał ciemność| Gdyby nie biegł| Szarpiąc za sobą| I gdyby oczu czarnych nie miał| Byla bym nimfą nad wodą| Słów ukojeniem| Ostatnim przed zachodem słońca spojrzeniem| Ale nie jest...| Cisza jest| Jej świętość ze mną idzie| Ty dobrze o tym wiesz| Wiec szepczesz gdy| Krzyczeć chcesz| Stój tam gdzie każę| Wiesz już gdzie to jest| Kiedyś podejdę...
Cisza za mną, za tobą| Skrzat troskliwości wrogo| W serce me uderza głową| Nie ożywił go inną drogą| Ptak nad moją głową| Nosi muzykę mą ulubioną| Dłonie mi ostatnio już płoną| Bo ze mną żar niosą| A drżą gdy uderzam mocno| Czekam Cię od dawna Siostro| Bądź ze mną jutro| Gdy wrzaśniemy głośno| Teraz umieramy... cicho|
Kurcze podobam się dziś sobie. Szkoda, że nie mam 800 w apracie, bo bym całą na siebie wypstrykała - podbam się cholernie sobie. Chodze dziś w rozpuszczonych włosach i mam warkoczyki poplecione. Co się dzieje samej siebie pytam. Ja wiem i marne ze mnie zwierze.
jak sobei ciemnie w domku zrobie to tez bede miala gdzie chodzic ;)
Madfziu to ja Ci potem to wysle... teraz akurat ide do Ciemni
Basie kcesz to bazgraj do mnie - ja bede z checia czytac. I usmiechnij sie (mowi ta co dopiero otarla lzy) ;))
Cześć Madziu... niestety moje... wiem, że w twoich klimatach wczoraj zobaczyłam
witaj Basiu..to twoje poema czy jakies inne? BArdzo w moich klimatach...
Nie szukaj mnie| Może lepiej gdy Cię nie widzę|Nie wołaj| Nie chcę prowadzić się obłudzie| A droge samotną mam| Nie wtracaj sie| Ciebie tam przeciez od wielu lat nie ma|Jestem na zakrecie| Przecież wiesz...
Trzask krat niesie się| Jestem lwem w klatce swej| Słyszę jak od ścian odbija się| "Sama..." i dwięczy gdzieś| Ginie w wielkim tłumie| Już ronić łez nie umiem|I tylko już oddech mój tłumię...
To se na kółeczku przynajmniej paluszki odchudzisz... Jasne.. na mnie czarownica urok rzuciła a ja daję się tylko wykorzystywać....
Mozna tez spacji użyć. Zdać pewnei zdałam... bo na polskim napisałam 10 stron (opisałam 11 utworów), a na matmie chyba wyliczyłam 3 zadania.... co z tego iż: sama....
sama....
"Sięgam po zaspana noc| Wodzę przez czas| Mój zaprzęg słońc| Mijam orszak gwiazd| Insynuacja woła za bram| O niepowtarzalny stan| O senny taniec na dnie morza| Widzę jak upadasz| Gubisz drogę od tysiąca lat| Tak przepycha się prawda| Z ust moich dociera| Gdzieś gdzie ma ziemia| Zasłyszana obłuda wszystko zmienia| Nie wyrwiesz się, zginiesz| Na pustynny głaz| Zaniosę Cię tylko Ja| Szukasz światła gdyż mrok oszalał| Noco posiądź nas!| Bronisz serca za dnia| Od zawsze tak czułam| Słyszę jak wołasz do murów miast| Jest tylko jedyna droga| Gdzieś daleko wśród gwiazd| Zły czarownik spalił resztki map| A Ty idziesz tam| Jeśli pomoże Ci wiedza| To nie ja będę o tym wiedziała| Jeśli przyjdzie, będę czekać| Wrócisz na ostatni raz| Wtem przemienisz się w głaz...." 03.05.2002
Ja też to przeczytałam wszystko od nowa ponownie - uffff nazbieralo sie
Dziękuję...za przeczytanie i opinie.. miło cos takiego wiedzieć
Wow! Zajelo mi 30 minut zeby to wszystko przeczytac ale uwazam ze warto bylo :)) Pozdrowienia dla Ciebie Basiu :))) Sympatyczna z Ciebie osobka :))
"Uciekam na drugą stronę siebie| W ostatnim kierunku z mego snu| Wołana o łzę ginę w przed dzień| Nie ma mnie dla twoich oczu i miejsc| Świętości nie przyjkdziesz ratować mnie| Nie zawróce, prędzej na nowo powstane| Rzuce mu serce na pożarcie, niech się dławi| I będzie cud jak wróce tu by czuć| Potoczona schodami w dół -Ja rozbijam się| Już na trzecim piętrze, zostało jeszcze pięć| Zamykasz drzwi przed moją krwawą twarzą| A obok sąsiaki opowiadają, że jestem zarazą| To tez w błoto wmieszana zastygam jutro rano" 29.04.2002 w ciemni i trochę w domu..
Księżyc na niebie umyka| W pokoju gra muzyka|Jego już nie ma| Przez dni kilka| Siedze na tapczanie| Moje nagie ciało| Słyszy tylko mej duszy|Wołanie "Gdzie jesteś kochanie?"| Czemu los mnie każę| Wciąż żyć samej| Gdzieś mój panie| Budzę się, już poranek ... Szukasz mnie na polach i łakach| Całe dnie już się błakasz| Czy jestem w róz pąkach| W słów na ranem wypowiadanych wątkach| Możę w deszczu kroplach| Gdzie znów się schowałam samotna| A Ty mnie wołasz| Już przyszła wiosna| Jest taka obrzydliwie radosna| Pełna miłości jest ona| Dla samotnych jest sroga| To więc szukaj, wołaj| Droga do mnie skąpa
Duchem życia otoczona| Puszczam słowa, juz sięgają wyżej| Czy jesteś najlepszy by na cię czekać| I czy nadal jestem nic|W moich oczach ocean| W duszy bezkres| A ja wciąż gonie za wysokością| Czy istnieć w samotności znaczy nic nie mieć| Jestem ja przecie!| I wciąż nie widzę nic, i wciąż pusto tu| Chociaz jestem ja|Muszę iść do przodu, chodż w rekach wiadra łez| Iść, przetrwać trzeba mi| Szukać wciąż oczu luster| Aby spojrzeć i podziwiać siebie!| Bo jestem człowiekiem, bo jestem stworzeniemn.. bo jestem aby mnie wypełniać.... /Basia G, 02.03.2002
Czy teraz stałam się juz wolnym ptaszkiem? Bo potrafię spiewać gdy pada deszcz? Czy miłość jest dla mnie dobra? Mała rewolucja na niebie - urodziłam się. Mała wojna w lesie - przeszłam się. A teraz jeszcze wyciąga aparat i zdjęcia robie. Jestem wielka, mała, duża- zaraz tu, obok. Za rogiem. A desz pada. kap.. kap.. - oj mam dziś węnę twórczą
Drań?? A podobało mu się. Ja do dziś nie wiem jak wygląda. I nie chcę wiedzieć!
No! :)))))))
Natasza - dobra, poddaje się. Pewnei nie da mi to spokoju, ale ok.
nie wiem skąd sie znamy, ale sie znamy...
:-))) no prosze a ja myslałam, że tylko jedna na świecie jestem. Pamieam jak robiłam to zdjęcie. Wylazłam z wanny, siedzę przed komputerem i nagle spojrzenie w lusterko. Pomyślałam: zrobie sobie kilka fotek, bo fajnie wyglądam. Pewnie (i tu wymieniłam imię pewnego drania), sie ucieszy. No i foto powstało. Jak juz miałam negatyw: skanuję i szok - czerwone, nieostre, a mogło być takie fajne. I meczyłam się z kolorami, poziomami. Na koniec powiedziałam: nigdy go nikomu nie pokarze oprócz (i tu imie tego drania).
hehehehe.. ja kiedys jak zobaczylam te miniaturke po raz pierwszy to sie wystraszylam ze to ja ;))PP
No to teraz wyjdzie na to, że ja mam skleroze i w dodatku nie pamiętam znajomych. Natasza jesteś pewna? Tzn. znamy sie stac an plfoto, czy na żywo?
Pudło najmilsza! :)
Natasza... hymm, bede strzelac "Wirtualne pogawędki" na jakims zlocie w Poznaniu???
Sluchajcie to może ja podbije świat robiąc sobie fotki? Ono wprowadza mnie w kompleksy. Pozstawia inne w tyle :-(. A to nie jest dobre technicznie, ani jakościowo. Jest na nim tylko moja smutna mina - aktualnie wyglądam identycznie, tylko włosy mam upięte spinką w niby kok.
pamiętasz? była jesień...:)))
lanolina!!! jak to Cie nikt nie zna??? ;)P
Natasza?? W Gliwicach, chyba nie mam nikogo. Mam rodzine na śląsku, fakt. Czyżbym miała sklerozę. Natasza mogę prosić o podpowiedź.
hihi dobrze ze mnie nikt nie zna :))) basiu: bardzo lubie te twoja fote :)
No co Ty Baśka, nie pamiętasz...?:)))
:-)))). Teraz tak wszyscy będziecie po kolei??? Ja też was znam. O! Cwana jestem , co??
dr Natasza - ale sta z plfoto, prawda?? Ja znana - ta z mojej głupoty.
Widzisz? Jestes znana:)))
Ja też Cie znam:)
vonblashke: ale Ty mieszkasz poza Polską. Intrygujące ...
Nie wiem sam. Mam wrazenie ze Cie znam... hmmm...
vonblashke: tak z tą... Gdzie mnie widzałeś? Tutaj gdzieś?
Z ta mina? :) Czesc! Milo poznac. Tak naprawde to mam wrazenie, ze juz Cie widzialem.
GG Ci się popsuło???
Marku a włączysz je??
Pięknie :-)
Już Cie dodałam :-))
Mam GG, ale prawie nie używam. Jeśli chcesz to się podłącze nr:1538702
I to jeszcze jak. Ten tego. Marku masz Ty GG lub ICQ?
Acha! Już wiem :-))) Widzisz jak nasze kciuki działają :-)
Pewnei, że próbną. Jestem w szoku o to wypracowanie. Byłam pewna, że klapa. I jeszcze pisałąm o Zbrodni i Karze.. na sile - bo ja tą ksiązkę uwielbiam.
probna oczywiscie ?!
Zdało mi się maturkę. Za pytanai fakt dostałąm 2, za to za wypracowanie 4. Więc sumując pani dała mi 3 :-))))
:-))) musze sie uspokoić i zabrać za robotę. Widzę, że będę musiała na pewno posiedzieć nad polskim. Chodź wolę matmę. Brak mi będzie plenerów... bo ie będę mieć teraz na nie czasu.
E - nie będzie tak zle :) Za moich czasów nie było żadnych "fragmentów" - kto nie znał całosci tekstu nie wiele miał szans :)
Hymm.. sama już nie wiem. Czasem nie wiedzialam o co chodzi w pytaniu. Zabrało mi to 3 strony. Na wypracowanie poszły 4. Odwaliłam i tak kawał dobrej roboty. A i tak pewnie dostane ledwie 2 lub 3-.
No to łatwe chyba, prawda?
Był fragment "Lalki" B. Prusa do niego 7 pytań. A potem trzeba było napisać wypracowanie na temat sensu trudu człowieka, szukaniu celu w zyciu.
No ale jak on brzmiał :))
Jak planowałam - 4b
Basia - jaki temat pisałaś?
Już po wszystkim, na całe szczęście. Ale na normalną muszę się lepiej przygotować ;-).
Dobra poddaję się na dziś. Ale mi się akumolatory naładowały, za to głowa nie :-\. Dlatego jutro "próba" trzymania kciuków ;-p. Dziękuję, że jeteście. dziękuje Jankowi za stworzenie serwisu - jak mi przybiędzie kasa to się odwdzięczę ;-p. Trzymajcie gadki i papapki!
;-)) oki to ja lepiej pójde gotoqwać obiadek...
Baśka :)) nie kokietuj :-P
A wiecie zauważyłam, że dziś wyglądam identycznie jak na tym zdjęciu. Też mam umyte, wilgotne włosy, takie beziskierek oczki. No czuje to samo co wtedy... Tylko włosy mam troszkę dłuższe teraz, w końcu zdjęcie ma prawie 0,5 roku.
Graham.. nie wiem co powiedzieć....
I tak robisz świetne fotki Mirku. To chore jak czujesz, ze umiesz rysować, pisać, fotografować.. Nie wie człowiek co ważniejsze, co lepsze. Przestaje widzieć błedy, lub widzi ich za wiele.. chciała bym być normalna
Basia: na dniach będę miał wydawnictwo z fotografiami do których napisano poezję. Jeśli zechcesz, chętnie ofiaruję, bo zdjęcia moje :)
No to ładnie się dobraliście , ja tylko oczy i umysł mam wyostrzone na piękno , język i ręka jak kloc drewna .Sami widzicie :)))))
Piszę.. wciąż piszę. Choć ostatnio wolę nie ruszać, bo nie będę potrafiłą pisać o niczym innym jak o smutku, którego powód dla mnie jest żałosny. Ale chciała bym kiedyś pokazywać foty, które mówią tyle co kilka linijek wiersza... Zresztą zajrzyjcie na moją stronę domową.. na dzień dobry powiązałam właśnie fotografię i moje wiersze.... znikoma tego ilość, no ale coś jest...
Basia: Słowo i obraz w pełniejszy sposób przenikają oporna materię świata... Poezja tę przestrzeń otwiera, obraz dopełnia ją nową treścią. Warto kontynuować. Choćby dla siebie.
Tak moje wypociny z 98 roku. Mam tego więcej.
Twoja poezja pod fotką ?
:-)), ale przynajmniej dokładnie.
Zazdroszszę szybkiego pisania. Ja stukam wolniej od dzięcioła :)
Przepraszam, za szybko piszę na klawiaturze. Innym to imponuje, a mi wciskają się inne literki niż chcę - chociaż to żadko. Częściej ręka rękę wyprzedza, i pojawiają się na odwrót. Tak chodziło mi o pracownie - ja mam strych.
Chyba pracownia ? Tak to się u nas mówi :)
Dziękuję Graham... mail odebrany... pracowanie - ale to ładnie brzmi...
Życzę jej powodzenia. Z drugiej strony czuję się tu jak dziecko.. hymm ciekawe uczucie... Ja to lubie być taka "mała". Zresztą jestem mała -155cm :-).
O.K. podaję na priva namiary.