podoba mi się " czystość" tej fotografii...przenieśmy się w czasie...Ameryka, lata wielkiego kryzysu - rzesze pozbawionych wszystkiego ludzi przemierzają na gapę stan za stanem w poszukiwaniu chleba, wędrują za kawałkiem nieba pod którym mają nadzieję, że znajdą wyśnioną Arkadię...w drodze towarzyszy im niepewność i obawa, wyłapywani na stacjach, aresztowani i upakarzani, mimo to prą do przodu, jak pierwsi nieustępliwi zdobywcy Dzikiego Zachodu...tylko w nielicznych chwilach pojawia się na ich twarzach wyraz tęsknoty i pamięci o czymś pozostawionym za sobą - tam za nimi także został kawałek nieba i życia - od pokazania i czasem odtworzenia takich chwil jest fotografia...hmm... tytuł zbędny ;) pzdr
++++
brawo,naprawde dobra historyjka:)
:))
podoba mi się " czystość" tej fotografii...przenieśmy się w czasie...Ameryka, lata wielkiego kryzysu - rzesze pozbawionych wszystkiego ludzi przemierzają na gapę stan za stanem w poszukiwaniu chleba, wędrują za kawałkiem nieba pod którym mają nadzieję, że znajdą wyśnioną Arkadię...w drodze towarzyszy im niepewność i obawa, wyłapywani na stacjach, aresztowani i upakarzani, mimo to prą do przodu, jak pierwsi nieustępliwi zdobywcy Dzikiego Zachodu...tylko w nielicznych chwilach pojawia się na ich twarzach wyraz tęsknoty i pamięci o czymś pozostawionym za sobą - tam za nimi także został kawałek nieba i życia - od pokazania i czasem odtworzenia takich chwil jest fotografia...hmm... tytuł zbędny ;) pzdr
ekstra!