Będąc ostatnio w Anglii oglądałam program ... nie pamiętam tytułu, generalnie założenie jest takie wchodzi ekipa i odnawia jakąś ruinę.W oglądanym przez mnie odcinku Pan spełniając swoje marzenie odnowił zrujnowany zamek . Zanim weszła ekipa to była ruina, pozostałości zewnętrznych ścian, ściany nośne wewnątrz w większości w rozsypce. 3 lat niemalże kamień po kamieniu odrestaurowywali i przywrócili daną świetność. wystarczą chęci, dobrzy specjaliści i pieniądze... i tak jaki piszesz sponsorzy by sie znaleźli. A obawa o przyszłość i sposób odbudowy nieświeskiego zamku są uzasadnione zobaczy co zrobili z wykończeniem wieży...
Z osądem bym się wstrzymał póki się okoliczności nie wyjaśnią. Coś tam pisali, że się mury rozłaziły, pękały - być może zdecydowali się na takie rozwiązanie ze względów ekonomicznych? Może taniej było rozebrać i złożyć na nowo? To nie tłumaczy oczywiście zniszczenia w kategoriach pojmowania w zachodniej części Europy, ale trzeba pamiętać, że to biedny kraj... Choć z drugiej strony gdyby tylko zechcieli, to znaleźliby się zapewne sponsorzy i w Polsce i na Litwie... A co do odważania się, to nie takie numery baćko Łukaszka robił. W Grodnie całe kwartały kamienic wyburzyć kazał. Kończy to, na co w Związku Sowieckim zabrakło pieniędzy i determinacji. Zrobi z Grodna drugi Mińsk, czy drugi Mohylew...
A w temacie Partizanowego niedoszłego wyjazdu do Nieświeża to na razie nie ma po co jeździć: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5115935.html :(((
wolę nasz Rogasiu, wszechogarniająca nasze cmentarz zieleń jednak łagodzi odbiór tych miejsc. Aganta, cieszy mnie że odnalazłaś w tym zdjęciu coś - klatka pochodzi z mojego ulubionego filmu do którego mam wielki sentyment ;-)
dopisując teorie to ...ujęcie takie o palemce walczące o byt i roślinach otulających kamienne świadectwo istnienia tych którzy życie poświęcali w jakiejś walce. A bez teorii po prostu dopełnienie do poprzedniego najlepsze na jakie mnie było stać w tamtym dniu i zastanych okolicznościach pogodowo-czasowych. Pozdrawiam serdecznie:-)
Złożyłam sobie, w wyobraźni, oba ujęcia i mam obraz całości... widać, że było bardzo gorąco, co wpłynęło na Ciebie osłabiająco... nie jestem pewna czy to ujęcie mi się podoba :( Pozdrawiam ciepło, nie zachwycona :(
Coś sobie mętnie przypominałem... ale musiałem skorzystać z numerowanej podpowiedzi. Zmyliło mnie oczywiście to, o czym pisałaś tam: dwie wydzielone części cmentarza.
Taaa... wieżę to już sporo wcześniej "odbudowali"...
Będąc ostatnio w Anglii oglądałam program ... nie pamiętam tytułu, generalnie założenie jest takie wchodzi ekipa i odnawia jakąś ruinę.W oglądanym przez mnie odcinku Pan spełniając swoje marzenie odnowił zrujnowany zamek . Zanim weszła ekipa to była ruina, pozostałości zewnętrznych ścian, ściany nośne wewnątrz w większości w rozsypce. 3 lat niemalże kamień po kamieniu odrestaurowywali i przywrócili daną świetność. wystarczą chęci, dobrzy specjaliści i pieniądze... i tak jaki piszesz sponsorzy by sie znaleźli. A obawa o przyszłość i sposób odbudowy nieświeskiego zamku są uzasadnione zobaczy co zrobili z wykończeniem wieży...
Z osądem bym się wstrzymał póki się okoliczności nie wyjaśnią. Coś tam pisali, że się mury rozłaziły, pękały - być może zdecydowali się na takie rozwiązanie ze względów ekonomicznych? Może taniej było rozebrać i złożyć na nowo? To nie tłumaczy oczywiście zniszczenia w kategoriach pojmowania w zachodniej części Europy, ale trzeba pamiętać, że to biedny kraj... Choć z drugiej strony gdyby tylko zechcieli, to znaleźliby się zapewne sponsorzy i w Polsce i na Litwie... A co do odważania się, to nie takie numery baćko Łukaszka robił. W Grodnie całe kwartały kamienic wyburzyć kazał. Kończy to, na co w Związku Sowieckim zabrakło pieniędzy i determinacji. Zrobi z Grodna drugi Mińsk, czy drugi Mohylew...
partizan=> prawd że śliczna, Raals=> tak jak pisałam przy poprzednim niestety nie, a propos Nieświeża - nie sądziła ze się na coś takiego odważą
A w temacie Partizanowego niedoszłego wyjazdu do Nieświeża to na razie nie ma po co jeździć: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5115935.html :(((
Masz może jakieś ujęcie i z krzyżami i z tablicami?
palmiaście..
wolę nasz Rogasiu, wszechogarniająca nasze cmentarz zieleń jednak łagodzi odbiór tych miejsc. Aganta, cieszy mnie że odnalazłaś w tym zdjęciu coś - klatka pochodzi z mojego ulubionego filmu do którego mam wielki sentyment ;-)
wg mnie ma w sobie coś....
Nagrobki pod palmami... jakże to odmienne od naszych cmentarzy..
dopisując teorie to ...ujęcie takie o palemce walczące o byt i roślinach otulających kamienne świadectwo istnienia tych którzy życie poświęcali w jakiejś walce. A bez teorii po prostu dopełnienie do poprzedniego najlepsze na jakie mnie było stać w tamtym dniu i zastanych okolicznościach pogodowo-czasowych. Pozdrawiam serdecznie:-)
Złożyłam sobie, w wyobraźni, oba ujęcia i mam obraz całości... widać, że było bardzo gorąco, co wpłynęło na Ciebie osłabiająco... nie jestem pewna czy to ujęcie mi się podoba :( Pozdrawiam ciepło, nie zachwycona :(
dobrze że chociaż mętnie w tym zalewie zdjęć. są wydzielone na lewo od wysypanej kamieniem ścieżki tylko krzyże na prawo stele
Coś sobie mętnie przypominałem... ale musiałem skorzystać z numerowanej podpowiedzi. Zmyliło mnie oczywiście to, o czym pisałaś tam: dwie wydzielone części cmentarza.