Haniu!
Dziekuję bardzo! Oglądam i porównuję. To jest niełatwy wybór, ale powiem tak: moja dusza fotoreportera jest za tą wersją, chociaż tamta jest bardziej intrygująca, bardziej efektowana, może nawet bardziej - jakiego by tu słowa uzyć - malarska? wysyblimowana? przetworzona? To jest niby bardziej banalne, niebo jak to niebo. A jednak chwila 8/8 została, światło na budynku nadal pielnie leży, a ja wiem, że tak było NAPRAWDĘ. Można wiele mówić o obiektywizmie w fotografii. Mam zresztą na ten temat zadaną przez Snowmana pracę domową. Ciekawie pisze o tym A_R_Mator. Gdybym w prostych, żołnierskich słowach, miał wyłozyć własny pogląd na tę kwestię, powiedziałbym, że dla mnie fotografia, niezależnie od tego, jak bardzo zaangażowane są w nia zamysł i emocje fotografa, jest produktem maszyny. Która rejestruje obraz w zgodzie z prawami optyki. Wszystko, co widać na zdjęciu, musiało zatem istnieć naprawdę. Jeśli więc nawet w tej chwili, kiedy słońce nisko kładło się na fasady domów, a na torach mijały się dwie ósemki, niebo było banalne - to i tak wole to prawdziwe niebo, od teksturki. Zastrzegam przy tym - teksturka daje obraz bardziej interesujący. dziękuje za możliwość dokonania porównania i pomyslenia. Pozdrawiam :)
zmiana trasy ;-) z wizytą w poznaniu
hej, pan z poznania? kochany poznan;pozdrowionka;)
Nice :)
:-) Dzięki Sławku,pozdrawiam
Haniu! Dziekuję bardzo! Oglądam i porównuję. To jest niełatwy wybór, ale powiem tak: moja dusza fotoreportera jest za tą wersją, chociaż tamta jest bardziej intrygująca, bardziej efektowana, może nawet bardziej - jakiego by tu słowa uzyć - malarska? wysyblimowana? przetworzona? To jest niby bardziej banalne, niebo jak to niebo. A jednak chwila 8/8 została, światło na budynku nadal pielnie leży, a ja wiem, że tak było NAPRAWDĘ. Można wiele mówić o obiektywizmie w fotografii. Mam zresztą na ten temat zadaną przez Snowmana pracę domową. Ciekawie pisze o tym A_R_Mator. Gdybym w prostych, żołnierskich słowach, miał wyłozyć własny pogląd na tę kwestię, powiedziałbym, że dla mnie fotografia, niezależnie od tego, jak bardzo zaangażowane są w nia zamysł i emocje fotografa, jest produktem maszyny. Która rejestruje obraz w zgodzie z prawami optyki. Wszystko, co widać na zdjęciu, musiało zatem istnieć naprawdę. Jeśli więc nawet w tej chwili, kiedy słońce nisko kładło się na fasady domów, a na torach mijały się dwie ósemki, niebo było banalne - to i tak wole to prawdziwe niebo, od teksturki. Zastrzegam przy tym - teksturka daje obraz bardziej interesujący. dziękuje za możliwość dokonania porównania i pomyslenia. Pozdrawiam :)