Kozia: w tym roku chcę wyjść jeszcze wyżej, może będą jeszcze "groźniejsze" zdjęcia! Marku: nie odszumiam, kiedyś próbowałem, ale nie byłem zadowolony z efektu, obraz stawał się zbyt gładki, miękki, może po prostu to kwestia ustawień...Rafcio: takie kuszenie to nie grzech przecie:{>
Procyon: no niby się działo, ale deszczu z tego nie było, przynajmniej w ciągu najbliższych kilku godzin, które były potrzebne do zejścia do Piątki i powrotu do BT:{>
Marku, kompresja mz była minimalna, ale obróbka mogła mieć znaczenie w kwestii jakości, może następnym razem będzie lepiej, ale i tak, uważam, nie jest najgorzej:{> Pozdro! Nawzajem!
no to popróbuj, delikatnie; powodzenia :)
Kozia: w tym roku chcę wyjść jeszcze wyżej, może będą jeszcze "groźniejsze" zdjęcia! Marku: nie odszumiam, kiedyś próbowałem, ale nie byłem zadowolony z efektu, obraz stawał się zbyt gładki, miękki, może po prostu to kwestia ustawień...Rafcio: takie kuszenie to nie grzech przecie:{>
uwielbiam...
czyli ogólnie "program" się nie p[opisał ;) odszumiasz swoje zdjęcia??
Oj kusisz człowieku :) do spowiedzi marsz za to :))
I mgła nie usunie lęku wysokości, gdy ktoś go ma... Może jest jeszcze groźniej-dynamiczniej? Gdzie Ty chodzisz???
kurcze, chyba trochę za ciemne mi to wyszło...sam nie wiem...
Procyon: no niby się działo, ale deszczu z tego nie było, przynajmniej w ciągu najbliższych kilku godzin, które były potrzebne do zejścia do Piątki i powrotu do BT:{>
bdb
ladne dymy
Zgrabnie wyszło!
ależ się dzieje, znakomite ujęcie. pozdrawiam :)
Marku, kompresja mz była minimalna, ale obróbka mogła mieć znaczenie w kwestii jakości, może następnym razem będzie lepiej, ale i tak, uważam, nie jest najgorzej:{> Pozdro! Nawzajem!
chyba trochę kompresja zaszkodziła; żółto-brązowo-czarny dół zdjęcia trochę przypomina mi dywan...laski; powodzenia :)
najciekawsze takie zadymione, już się nie moge doczekać ;)
piekne
i bez ludków:-)
świetne !
a no:{>
ja póki co delikatnie, bo dzieci jeszcze za małe na szaleństwa, ale zobaczymy :-) byleby nie lało/sypało, a przynajmniej - nie ciągle :-D
Łasic: też mam w planie "Gąsienicę", trzeba choć liznąć trochę OP:{] ale wejście na Rysy najważniejsze!...i może Chłopek...
ech... byle do czerwca... ale tym razem - Hala G.! :))))
no to ja miałem więcej szczęścia po zejściu ze Szpiglaski:{]
śmiej się śmiej hehehe, ostatnio na sylwestra miałem w piątce przypalony spód w szarlotce ;-)
strajk przewodników, zdjęli kierpce
a w "Piątce" szarlotkę:{>
fajnie zadymiło... w moku pewnie naleśniki przypalili ;-) hehehe